Bruce Lee o wolnosci stylu

tygrum narażasz się na gniew młodego adepta wejścia smoka!

To lepiej przykoksuję

A ja się nie dziwie, że Michał już tu nie wchodzi. Niektórzy są tak zakorzenieni w swoich poglądach, że i tak nic do nich nie przemówi. Po co on ma się tu z wami przekomarzać? On i tak robi swoje na co dzień, wy swoje i jest dobrze. Tyle, że on ciężko trenuje, a nie szuka na okrągło sensacji na SFD, swoje już powiedział, więc po co ma się powtarzać?

Jetlit: Twoim zdaniem Michaś przedstawiał swoją wiedzę? Bo jak na mój gust-poświęcał większość czasu na obrażanie ludzi, trenujących dłużej, niż on żyje Wystarczy, że ktoś się z nim nie zgodził-a Misio-pysio natychmiast na niego "wsiadał"-ale żeby twarzą w twarz stanąć i pokazać co umie-to już nie.

Jak na mój gust, sporo sie od Michała dowiedziałem. Jeśli już jednak o Nim mowa, to fakt, on tu się pojawiał głównie po to aby wykładać, nie dyskutować. Innych punktów widzenia oprócz swojego to raczej nie uznawał. Ale szczerze lubiłem chłopaka i Jego zapał

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2009-12-08 22:33:16

Dacheng też ma zapał do dzielenia się wiedzą, a nigdy nikogo nie obraził... wolę zapał Dachenga niż "przypał" Michała C.

Porównanie dojrzałego człowieka i wojownika który już brał się z życiem za bary z młodym neofitą który właśnie odnalazł objawienie - jest z deczka niesprawiedliwe.

Mimo wszystko-z Dachenga można brać przykład i pisać po ludzku, zamiast się popisywać na forum.

Kong La De to co napisales troche wyklucza teorie Michala
napisales "styl bez stylu" droga dedukcji mozna dojsc do wnioskow iz kazdy moze stworzyc swoje JKD w tym rowniez Innsato (nie pamietam jak dokaldnie sie pisze)
Michal natomiast twierdzi ze JKD (bedac "wolnym stylem") ma scisle ograniczeniabo nie mozna robic tego a to i to trzeba rowbic wlasnie tak a nie inaczej...
... pomijajac fakt czy to jest efektywne

co do reki lewej z porzdu pokazal lewa z przodu bez dodania "ale w notatkach mam zapisane ze prawa jest lepsza jakby co"

PS
skad wy tyle macie informacji na temat tych magincyzch notatek
czasem nasuwa mi sie pytanie czu Bruce chociaz te notatki widzial :P

co do "notatek" notatki niczego nie dowodza gdyz to sa tylko i wyalcznie NOTATKI a nie calosc zerbana w kupe ;]
sprawa kolejna notowal sobie to i owo zeby tego czy owego nie zapomniec i w takim badz razie notaka z dnia A mogla byc wykulczona przez notatke z dnia F a notatka F mogla by byc wykluczona przez notatke z dnia X ktorego nie dozyl :P

i to co napisalme nie jest tkaie bez sensu jak wyglad ana pierwszy rzut oka gdyz jego "przemyslenia" byly ksztaltowane na drodze empirycznej a nie teoretycznej :)

kim jest michał c ??