Powrót po pół roku czyli Kiku redukuje z Mengelem i Maximusem ;]

Ja ogólnie nie przepadam za oliwkami.
Właśnie jem obiad:

50g ryżu, 200g kury i ogóry kiszone ;)
Już miałem lać keczupik, ale przypomniało mi się, że keczup odpada :P

Zmień ryż biały na brązowy. Ma mniejszy indeks glikemiczny.

Nie musisz mi tłumaczyć takich podstaw Jadłem ten bo zostały mi dwie ostatnie torebki w domu, ale dzisiaj już kupiłem dwie paczki parabolicznego
Fajnie że wpadłeś!

Zmieniony przez - Kiku_ w dniu 2009-12-03 15:56:20

Ok. Ja bym te białe wywalił do kosza , nie żałowałbym
Ja żółtka wywalam do kosza... Wiem, że marnotrawię

Kolego Kiku_ wklej dietę.

Tych posiłków będę się starał jak najściślej przestrzegać, jednak niekoniecznie w takiej kolejności i to co mam na obiad w poniedziałek równie dobrze mogę zjeść we wtorek- już dawno po rozmowie z Marcinem się dowiedziałem, że to są urozmaicenia, więc będę jadł na co akurat będę miał ochotę :)

Staram się tą redukcję zaprosić do domu jako przyjaciela, a nie wroga z którym muszę walczyć. Myślę, że to dobra opcja.


Marcin- cieszę się że zaglądasz, z chęcią skorzytam z Twojej rady: Jeśli chadzam spać w okolicach 3-4 rano, to o której godzinie powinienem jeść ostatni posiłek?

Już po redukcji po prowadzeniu dziennika ?

Słomiany zapał

Niee, redukcja trwa, w obecnej chwili odnotowałem już 4-5kg straty, ale jestem zawalony pracą i kolokwiami ;/

W tym tygodniu znów zacznę pisać!

No, gdzie jesteś ziomek?

siema, pamiętam twój stary blog i przypomniało mi się , że miałeś za***i**** duże rozstępy na brzuchu, dziś przeglądając wspaniałą strone demotwatory.pl znalazłem takiego demota http://demotywatory.pl/661951/Demotywacja i czy czasem to nie ty jesteś na focie? Jeśli nie to sorry ale jakoś te rozstępy mi się z tobą zkojarzyły.

To nie on, nawet jeśli to nie powinieneś tu tego wklejać. Myśl zanim coś napiszesz, później jeszcze raz pomyśl zanim wyślesz...