to teraz już wierzę w czystość caaałego amerykańskiego sportu tak? no to ładnie...
Sorry DUDEK ale jesteś na zielono a nie widzisz że g**** mnie i cały ten temat obchodzi NBA? i nie wkładaj mi w usta swoich bzdetów bo nic takiego nie powiedziałem co sugerujesz...
Powiem tak: SYLWETKA Tysona i Holyfielda jest jak najbardziej możliwa do osiągnięcia bez sterydów. Ćwiczyli długimi latami, dokładali każdy kilogram starannie, przy potężnym nakładzie pracy i wyglądali jak wyglądali. Inną znowu sprawą jest że uprawiają sport zawodowo i nie wystarczy im tylko raz zbudować kondycję, a później ją podtrzymywać, tylko po prostu po każdej cięższej walce muszą zaczynać od zera. To jest już pole do popisu dla dopingu. Jednak o skrajnie innym zastosowaniu niż się tutaj wszystkim wydaje...
Dodatkowo młody Mike i młody Holyfield nie brali koksów tylko zwyczajnie pierwsze musieli się wykazać. Mike był nawet cięższy gdy boksu nie uprawiał, aniżeli wtedy gdy był amatorem. Kiedyś były inne czasy dla bokserów. Do połowy kariery Mike i Holyfield żyli jeszcze w innej epoce boksu. Z czasem zaczęło się to pewnie zmieniać. Jednak ich SYLWETKI były już wtedy niezłe. Pojawił się pewnie jedynie doping w postaci poprawiającego
wytrzymałość, wspomagającego regenerację i ewentualnie jakichś pobudzających środków (słowem wszystko to co może zminimalizować negatywne skutki dużej liczby zawodowych walk jaka wtedy była już na ich koncie). Jednak, uwaga, uwaga, nie przesadzałbym i nie wyobrażałbym sobie tych środków nie wiadomo jak strasznie, to już jest obecnie po prostu część sportu.
Zmiany jakie one wprowadzają są niewidoczne dla oka (a o rzeczach widocznych mamy rozmawiać).
No i na koniec, dlaczego w walce z Gołotą wykryto u Mikea trawkę? to był po prostu test antydopingowy, standardowo przeprowadzany. Wiadomo że mógł wziąć coś w odpowiednim czasie i już by tego nie wykryto, ale piszę to dlatego żeby nikt nie połknął tych bzdur że w Stanach nie ma w ogóle kontroli antydopingowych. Wiadomo że są! inaczej na ringu walczyliby mutanci a nie jeszcze w miarę szybcy i zwinni goście po 20 latach treningu. Stąd środki jakie przyjmują nie mogą być tak mocne w działaniu jak te budujące masę mięśniową, wszystkie inne o których wspomniałem zostają w ciele krócej, ale też ich efekty są ważne tylko dla wnętrza organizmu a nie tego co my teraz mamy oceniać.
Poza tym nie wiem skąd nagle każdy Polak zna się na kulisach sportu zawodowego w Stanach???