Z ostatniej chwili: Fedor Emelianenko vs. Brett Rogers

Astutus dlaczego masz focha na Fiedie? Ze nie podpisal kontraktu z UFC? A czytales warunki umowy?

Już nic nie kapuję.

Większość komentujących mniej lub bardziej, wątpiło w Fiedię i dawało szanse Rogersowi. Myślałem, że Brett jest dobrym bokserem, ale wiele w tej walce nie pokazał. Miał się bronić przed obaleniami a leżał już w pierwszej minucie ! Cała inicjatywa była po stronie Emilianienki. Obraz walki wypacza tylko rozcięcie na nosie które powstało na samym początku i mocno krwawiło w pierwszej rundzie.
Overeem rozniesie Bretta podobnie jak Fedor, nie widzę płaszczyzny w której Grimm byłby górą. Ciekawsza byłaby walka B.Rogers - Antonio Silva. Silva łatwo Werdumowi skóry nie sprzedał, a pierwszą rundę imo wygrał zdecydowanie.

w ogóle świetna gala. Lepsza niż ostatnie galki UFC razem wzięte.

Hm... Ciekawe spostrzeżenia :) Rogers pokazał klasę, zastanówmy się
- niewykorzystany parter, gdzie 3,4 czyste lufy puscił z pełnej epy,
- jego sto ileśtam kilo rzucane jak worek kartofli,
- przyciskany w stójce kilka razy tak, że się zasłaniał rozpaczliwie,
- na marginesie można jeszcze dodac że walczył z klientem co miał złamany nos od początku walki,
- i na deser :) K.O. że sie usmiech sam pojawia na twarzy,

tak sie więc zastanawiam, gdzie tu pokazanie klasy?

No chyba że rozumiemy przez to :

- uniknięcie 2 prób poddania, z czego jedna zakończyła sie dominująca pozycją Rogers'a , chociaż dla mnie obie te próby nie udały sie ze względu na niedogodna pozycja wyjściową Fedor'a i wynikające stąd duże ryzyko tych prób, nie ze względu na sportową jakość Rogers'a,
- przetrwanie pierwszej rundy,
- przytrzymanie Fedora minutę przy siatce,
- nie wiem co jeszcze,
- zastanawiam się i dalej nie wiem,
- aha może jeszcze to że spuchł na półtorej minuty przed końcem 1-ej rundy, a do drugiej wyszedł jako tako...

No cóż, wszystko zależy od nastawienia do danego zawodnika. Niektórzy ludzie maja jakis emocjonalny uraz do Fedor'a i wymyślaja takie pierdoły, że mózg staje...
Pozdrowienia :)


Zmieniony przez - chorazy w dniu 2009-11-08 11:01:02

No Odies to od poczatku byles haterem w strone Bretta ;). No dla mnie tak jak mowil, ze bedzie uciekal z parteru, BEZ PROBLEMU to robil, obalac sie faktycznie dawal i tu masz racje, ale juz siedziec w parterze nie bylo mowy, w sumie z latwoscia wstawal.
Fakt, ze Overeem jest teraz w top koksowej formie, swietny parter swietna stojka i walka napewno z Fedorem bedzie ciekawa.

A co do focha na Fedora, no nie czytalem, a Ty tez nie czytales? No ale 2 tygodnie chyba walkowany byl temat, nikt tak naprawde nie widzial kontraktu, ale wyszlo na to ze byl najlepszy jaki mogl byc w sensie, lepszy niz ma jakikolwiek zawodnik mma, nie bylo to co prawda jak mowili w plotce 5 mln dolcow ale oferta byla calkiem dobra.

astutus - Rogers wstał raz, JEDEN RAZ, jak został na początku rzucony i tyle w temacie wstawania. Przy drugim razie Fedor go trzymał i obijał, Rogers znalazł się na górze dopiero gdy Fedor tego chciał, bo zdecydował się spróbować poddania. Po czym Fedor uciekł mu spod siatki wywalił go ponownie - gdzie przy okazji pokazał jakim Brett jest klockiem nieruchawym na ziemi i jak mało jest zwinny - nastepnie do końca rundy Rogers juz nie wstał. W drugiej rundzie - cóż wstał :) ale najpierw trochę poleżał :)

Duzo ludzi mówilo o cieazkich rekach Bretta. Fedor na swoje warunki ma baaardzo ciezkie o czym Brett przekonal sie w 2 rundzie. Po za tym warto dodac ,ze zginal z wlasniej broni (boks) znowu to w czym przeciwnik mial gorowac zawiodlo w walce z FE. Taki timing,refleks sie zadko zdarza. Pamietajcie zanim skreslicie FE w nastepnej walce ,ze podobnie jak to mówią o Belforcie, ''jest w stanie zlapac lecaca muche'' a lapie ja bo jest lzejszy i pewnie niejedna jeszcze zlapie :D To tak jak juz nie widzicie innych atutow Fedora.Brett jaki jest to jest ale trzeba mu to przyznac ,ze bedzie z niego pozadny zawodnik, wiecej obycia w parterze, doswiadczneia.

nie przesadzałbym z tą całkowitą dominacją Fedora, Rogers całkiem dobrze sobie radził w pierwszej rundzie jak na "świeżaka".

j/w tez uwazam, ze az takiej calkowitej dominacji nie bylo, calkowita dominacja to byla w walce z Fedora z Timem, a Rogers jednak sprawil pewne problemy.

Znow powtarza sie schemat,ze Fedor wygrywa w plaszczyznie przeciwnika mozna tak powiedziec ;)