Wojsko czy Policja

Baybus!jeśli jesteś w korpusie szeregowych zawodowych to istnieje szansa na udanie się do szkoły podoficerskiej,ale musisz się wykazać!z drugiej strony jesli jesteś bardzo dobrym żołnierzem,to Twój dowódca może nie być zbyt chętnym by Cię do niej posyłać-po co tracić dobrego żołnierza?No chyba że to twój ostatni kontrakt.

Wojsko to kolosalna instytucja!Wiele już się w niej zmieniło a wiele też wciąż oczekuje zmiany.Czasami wciąż trąci komuną,ale na szczęście coraz mniej.Pozytywną zmianą jest coraz młodsza kadra oficerska z mniej skostniałym podejściem do podwładnych.Trochę smuci wszechobecna biurokracja,i bałagan w niej panujący.Co do Randy-ego to jest jeszcze bardzo młody i nie ma co go za bardzo krytykować.proponuje mu zastanowić się czy jest gotów w razie jakieś konfrontacji poświęcić życie.Bo będąc zarówno w policji jak i w wojsku może do tego dojść.Mam cichą nadzieje że pracując w policji nie czekałby aż kogoś potrzebującego pomocy ktoś wykończy,bo on chce spokojnej służby,i brak problemów.Sorry że tak pieprze,ale boli mnie głowa i moje ostatnie szare komórki w tej chwili się przegrzewają:)

A czy w wojsku wyjazd na misje do np. Afganistanu jest obowiazkowy, czy jest to 'dla chetnych' za kase?

teoretycznie obowiązkowy,ale w praktyce jest dużo chętnych i to raczej oni walczą o wyjazdy, a nie wyjazdy o nich

Dżizas randy czytam te twoje posty i ręce mi opadają. Wg. mnie na oglądałeś się za dużo dużo zdjęć z żołnierzami na misjach w ciemnych okularach z podwiniętymi rękawami . Zastanów się co w ogóle piszesz. Wyjazdy na misje to naprawdę ciężki kawałek chleba. Wyobrażasz sobie, że pojedziesz, popierdzisz w stołek i zarobisz kupę kasy? Tam giną ludzie, a ty szukasz ciepłej posadki. Z twoim podejściem mam nadzieje, ze nie przyjmą cię do żadnych służb. Flaki się przewracają jak pomyśle, że tacy ludzie jak ty mają bronić kraju, czy służyć w policji. Zwróć uwagę, że mówi się służyć a nie obijać i czekać na emeryturę. Co do policji to pewnie odpadł byś na testach bo z takim podejściem moment by cię wyczuli. Myślałem, że młodzi ludzie są teraz bardziej ambitni a tu widzę, że rośnie kolejne pokolenie urzędniczków myślących tylko kiedy będzie 15.30. Przepraszam za ten wywód ale trafia mnie jak widze takich ludzi.

Zmieniony przez - smoczekms w dniu 2009-10-27 14:36:55

Hmm bo ja wlasnie nad wojskiem myslalem, tylko ze nie chcialbym wyjezdzac na takie misje... Czy na te wyjazdy ZAWSZE sa chetni? Mozna zaryzykowac idac do wojska z nastawieniem, ze sie nie pojedzie na tego typu misje? I co sie dzieje, jesli nie ma wystarczajaco chetnych, a wybor pada na kogos takiego jak ja, ktory mowi, ze nie jedzie i koniec? :P

Gdy podpisujesz kontrakt z armią,to jest tam podobno klauzula o wyrażeniu zgody na wyjazdy na misje poza granice kraju.Więc jeśli nie zechcesz takiego kontraktu podpisać,po prostu zamykasz sobie drogę do służby w polskiej armii i się tam nie nasłużysz w ogóle.

kurde ludzie,co z Wami?
albo chcesz być żołnierzem ze wszystkimi przywilejami i obowiazkami albo nie.

Sam nie mogę niektórych przyszłych "żołnierzy" zrozumieć,bo wojsko to służba,a nie domowe przedszkole.

Najlepiej być żołnierzem za biurkiem w sztabie,a na misję tylko jechać,aby sobie zarobić na dom,nowy samochód i siedzieć jak pryk w bazie i wyjechać z niej tylko jak się kończy półroczna zmiana,albo ze dwa razy w ciągu całej tury.Podobno są takie przypadkiale raczej nie wśród niższych stopniem.Czyli dla niektórych łatwa,duża kasa.Jestem ciekaw jakie bajki o niebezpieczeństwach na misji opowiadają tacy ludzie rodzinie i znajomym...

Poza tym zapomnieliście napisać że aktualnie stan osobowy armii jest lekko przycinany do 80 000 więc wątpię żeby w najbliższych latach było łatwo się dostać do MON-u. Co do policji to nie mam pojęcia czemu kolega chce szukać tam pieniędzy skoro akurat w policji jest taki kryzys z kasą, że nawet chłopaków na ołówki nie stać(pomijając dodatki w wypłacie). Randy napisałeś że pewnie się dziwimy, że 16-latek pisze takie rzeczy-nie nie dziwię się, masz 16 lat i myślisz że mamy XVII wiek i wystarczy ubrać mundur żeby służyć krajowi i być szlachcicem ;D Zawsze można szlifować języki i próbować w XE(byłym Blackwater) albo innej armii obcej(w ostateczności LC ;) ).