Panie trenerze prosze mi wyjaśnić jedno. Przejrzałem z wnikliwością i przeanalizowałem wszelkie pańskie wypowiedzi , pańskie komentarze ,a także filmiki na MD. To co rzuca się w oczy to maksymalna izolacja mięśnia docelowego , zwrócenie dużej uwagi na ruch ekscentryczny przez to oczywiście tak jak pisał Michał Karmowski stosuje się dużo mniejsze ciężary a mięśnie i tak dostają ostro w d.... Tymczasem przejrzałem mnóstwo filmików z zawodowcami - choćby videoblogi Brancha Warrena czy Kaia Greena. Tych panów nie trzeba absolutnie nikomu przedstawiać. Oglądając ich treningi na amerykańskiej wersji MD rzuca się w oczy - ogromny ciężar a technika ? błyskawiczny podrzut i jeszcze szybsze opuszczanie sztangi dzięki temu mogą pozwolić sobie na na prawdę ogromne ilości krążków. Nigdzie nie zauważyłem przywiązania wagi do ekscentryki. Genetyka genetyką , koks koksem ale tu chodzi o zupełnie inną metodę budowania mięśni.
Może pan jakoś w miarę wyczerpująco skomentować tą "amerykańską szkołę treningu" i skonfrontować ją z pańską ? jak to w końcu z tym jest ?
Z góry dziękuje za wypowiedź