Co sadzicie o proteo-system oliviera lafaya

Niedawno kupiłem sobie książkę oliviera lafaya ,,trening siłowy bez sprzętu".Czy warto ćwiczyć tą metodą? Na tym forum był temat o tej książce, czytałem go dlatego proszę mnie do niego nie odsyłać. Jeszcze jedno pytanie czy jakbym robił tylko 1 bieganie w tygodniu to zwiększyła by się moja wytrzymałość? Bo tam piszę w tej książce że jeśli chcesz rozbudować muskulaturę to nie można więcej niż jeden.

Rano powinieneś zjeść ( przy wadze 60 kg) ok. 3 jajka. Przed treningiem jedz najlepiej jakąś pierś lub rybę + ryż brązowy. Od razu po treningu (jeszcze przed końcowym rozciąganiem) musisz zjeść cukry proste. Najlepiej gdybyś wypił ze 2 szklanki jakiegoś słodkiego soku owocowego, albo wypił miód z wodą ( 0,5g miodu na kg masy ciała). Jogurtu ci raczej nie polecam. Zdecydowanie lepszy był by biały ser. Staraj się jeść chleb razowy zamiast wafli.

dla mnie nierozruszanego i z nadwaga byl troche ciezki na poczatek, to znaczy o wiele dluzej zajmowal niz tam rozklada na tygodnie. mysle ze szybciej by bylo, jakbym tylko pojedynczych cwiczen sie uczyl, a nie kombinowal odrazu z jakims treningiem z rozpisanymi seryjkami i tak dalej.

jak chcesz biegac maratony lub polmaratony to za malo
ksiazke potraktuj jako calosciowy podrecznik bo tylko wtedy jest efekt, ona laczy rozne aspekty dlatego nie podbije ci od razu wytrzymalosci na maxa, ale stopniowo bedziesz zwiekszal swoje takze nie tylko w wytrzymalosci, zwroc uwage ze bieganie to tylko jeden ze sposobow zwiekszania wytrzymalosci

Polecam ci te cwiczenia, sam cwicze juz pare miesiecy i widac efekty i to bardzo duze.

Rowniez polecam Ci te ksiazke. Cwiczylem 6 tygodni tym programem na 2 poziomie, ale bez drazka niestety i z tego powodu tez przerwalem, ale wiele cwiczen stosuje w domowych warunkach i jestem zadowolony z efektow. Rozciagam sie np. wg cwiczen z ksiazki.

Widze ze masz taki cel jak ja: z jednej ztrony rozbudowa muskulatury z drugiej budowanie wytrzymalosci. Trudno pogodzic.

Ja zrobilem tak:

Od jakiegos czasu biegam 2x w tygodniu przy czym:
1 bieganie to bieg na wytrzymalosc - ile dam rade
2 bieganie to bieganie polaczone z cwiczeniami silowymi na placu zabaw - podciagnia, pompki, dipsy itp. - patrz ksiazka: te same cwiczenia.

O ile w pkt. 1 obecnie 12 km nie stanowi problemu to juz w 2 bieg 3 km - pozniej silowo przez 30 min. i bieg 2 - 3 km wypompowuje, ale wytrzymalosc wzrasta :) i jeszcze miesnie dostaja kopa.

Wlasnie zakonczylem 6 tyg. cykl i zerknalem do swoich zapiskow sprzed roku dokladnie. Wowczas bylem po odchudzaniu, ktore zakonczylem waga 80 kg. Dzisiaj waze 89 kg (wzrot: 180 cm) przy czym nie stosowalem odzywek, biegam tak jak napisalem i cwicze silowo w domu, a brzuch nie urosl wiec w wiekszosci przybylo masy miesniowej.

Do tego poczytaj o TABACIE. Ja za 1 - 2 tygodnie wlaczam ja do cwiczen na stale. Na razie 1x zrobilem na probe z cwiczeniem: burpees. (https://www.sfd.pl/Tabata_czyli_trening_metaboliczny.-t453687.html) Oto sprawdzian wytrzymalosci :)

Spojrzalem w Twoj profil: zastanow sie czy rozbudowa masy miesniowej to Twoj glowny cel no i ze wzgledu na wiek powinienes ogolnorozwojowo cwiczyc: gry zespolowe, bieganie, rower, plywanie a trening silowy na razie raczej delikatnie i tutaj faktycznie cwiczenia z wlasnym ciezarem ciala beda chyba najlepsze. Na pakowanie masz czas:) Ja jak mialem 14 lat to tak robilem :)

pozdrawiam i powodzenia

DARNOK35

Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2009-08-17 08:37:27

Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2009-08-17 08:42:04

DARNOK35 wiec zamiast treningu wytrzymalosciowego mozna stosowac TABATE? Ja jestem na 7 poziomie, do tego biegam 2 razy w tyg. I co do treningow wytrzymalosciowych, jak myslisz czy jesli bedę je robil bardzo intesywne, to czy nie ucierpią na tym mięsnie? Czy nie zaczną sie spalac?

Mysle ze jak zaczniesz wytrzymalosciowo bardzo intensywnie dzialac to miesnie ucierpia - niestety cos za cos. Wzrosnie wytrzymalosc miesni ale na obwodach poleci jak nic, rowniez spadek sily bedzie. Ja osobiscie staram sie balansowac pomiedzy tym wszystkim. Zalezy kto ma jaki cel. TABATA nie jest zamiast ale wplywa na zwiekszenie wydolnosci tlenowej i beztlenowej wiec wplywa na wytrzymalosc, poza tym z tego co sam zrozumialem podkreca metabolizm, wspomaga utrate tkanki tluszczowej. Czytales art ? TABATA jest uzupelnieniem treningu i ktos kto cwiczy TABATĘ tylko nie przebiegnie pewnie maratonu :)

Mysle ze bieganie 2x w tyg. jest ok i wystarczy chociaz mialoby sie ochote na wiecej moze.

Ile biegasz? Jakie dystansy i w jakim czasie? Jaka dieta przed bieganiem i po?



Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2009-08-17 15:05:56

Biegam z jakieś 4 km, a w jakim czasie to Ci nie powiem, zmierzę jutro. Przed to kolację jem normalną i po godzinie gdzies idę biegac, po bieganiu sok albo banan. Najbardziej zalezy mi na tym aby miesnie byly twarde mocne, niekoniecznie ogromne

Takie bieganie Ci nie zaszkodzi z pewnoscia. 8 km na tydzien to kazdy powinien przebiec dla zdrowia. Co innego gdybys biegal lacznie maraton tygodniowo :)
Tak wiec tyle spokojnie moze sz biegac bez obaw. Jak chodzilem na silownie to na rozgrzewke biegalem 4 km.

pozdrawiam

Mam jeszcze jedno pytanie ,ale tylko dla obeznanych z książką: W książce pisze, że wszystkie (prawie) ćwiczenia mam wykonywać w tempie normalnym(opuszczanie się 1s i dźwiganie 1 sec.) Potrafię wykonywać np. ćwiczenie A1 w takim tempie ale tylko do 5 powtórzenie, potem zwalniam aż do 10-tego. Czy mam robić tylko 5 powtórzeń, czy robić 10 do zmęczenia?

Czasy, tempa i ilosci serii sa dosyc hardcorowe jak dla mnie i tez nie dawalem rady. Wg mnie wazne aby wykonac cwiczenie do konca i starac sie zachowac podane parametry tak dluga jak sie da. Sam Lafay pewnie pare lat do tego dochodzil z kolega od rysunkow :) Samo robienie po 6 serii cwiczen jest juz ostre. Trzeba sie starac. Z czasem pewnie uda sie zrobic wszystko tak jak jest napisane - mam na mysli jakis wyzszy poziom treningu. Czasy na regeneracje miesni sa krotkie, zbyt krotkie.
Jednym slowem: wazne zachowac liczbe serii i powtorzen, pozniej starac sie trzymac czasow. Wiekszosc by nigdy nie przeszla z 1 do 2 poziomu gdyby chciala sie scisle trzymac podanych czasow powtorzen.
Kazdy tez jest inny, ma inna wydolnosc etc. a Lafay nie roznicuje nas tylko wszystkim kaze robic tak samo.

Mozesz zastosowac tez zasade ze nie przejdziesz do kolejnego poziomu jesli nie wykonasz treningu na 100% wg ksiazki, ale to moze zajac sporo czasu, ale moze warto sie przemeczyc tez przez pierwszy 2 - 3 poziomy aby pozniej osiagnac lepsze efekty. Coz - wytrwalym trzeba byc :)

powodzenia