kurczaki hormony antybiotyki..

Nic z tych rzeczy, ale organoleptycznie wiejskie rulez

"Wiejskie jaja? Bzdura!

Wpływ szczęścia kur na jakość ich jajek postanowił zbadać Komitet Badań Naukowych. W Instytucie Zootechniki w Krakowie przeprowadzono eksperyment.

Kury podzielono na dwie grupy. Pierwsza hodowana była w klatkach, druga mogła sobie chodzić po podwórku.

Przez kilka tygodni porównywano ich jaja. Wielkość, grubość skorupki, skład chemiczny. No i smak. Jaja gotowano na twardo i karmiono nimi komisyjnie ośmiu naukowców. Jedli bez soli, po każdym jaju odpluwali i płukali usta ("jak przy degustacji wina, inaczej nie dalibyśmy rady tyle zjeść").


- I guzik z tego wyszło - opowiada prof. Stanisław Wężyk, który nadzorował projekt. - Żadnych zauważalnych różnic w składzie jaj ani w ich smaku. Opowieści, że jajka od kury chodzącej po wiejskim podwórku są lepsze, to bzdury.

- Panie profesorze, cały naród uważa, że wiejskie jaja są lepsze - oponuję.

- Naród się myli - denerwuje się prof. Wężyk. - Nie ma to jak jaja od baby? Piramidalna bzdura! Wiejskiej kury nikt nie pilnuje. Napije się gnojówki, zje, co chce, bakterie, nicienie, metale ciężkie... "


Ot taki pierwszy lepszy wycinek...Jako ciekawostka:)

Zmieniony przez - luke88 w dniu 2009-08-14 21:10:58

Zmieniony przez - luke88 w dniu 2009-08-14 21:11:48

Nie do końca zgadzam się, ja wiem jak żyją i co jedzą kury z których jem jaja A smak mam i nikt mi kitu nie wciśnie...

Juz nie mowmy o skrajnosciach kiedy to na podworku jest gdzie sie napic gnojowki? Wies to sie od razu kazdemu kojarzy z syfem i smrodem? A teraz powiedz mi czy mje karmino? Jesli obie tym samy m to nie wiem po co te badanie bylo w ogole. Co to zmienia ze kura se moze polazic na swiezym powietrzu bo dla mnie to zadna roznica, ale ja mowie wlasnie o zywieniu kur na farmach a na gospodarstwie. O ta roznice mi chodzi. Bezsensowne badanie nic nie zmieniajace.

Zmieniony przez - diablos666 w dniu 2009-08-14 21:54:22

Skoro chodziły po świeżym powietrzu to jadły to co znalazły na ziemi.
Wiadomo,że podawano im jakieś pasze,pewnie podobne do tych,którymi karmiono te same kury w chowie klatkowym.
Badanie tylko z pozoru nic nie zmienia,zauważcie,że tak wygląda chów ekologiczny.
Te badanie dowodzi,że różnica między chowem ekologicznym a standardowym jest praktycznie zerowa.
Więc nie warto przepłacać w sklepie i płacić za coś co ma być lepsze a praktycznie niczym się nie różni od tanszych produktów.
Jak już kupować to kupować faktycznie jaja wiejskie,ale tu jest ryzyko róznych dodatkow(np.metale ciezkie),ale walory np.smakowe z pewnoscią bedą lepsze.

(chów ekologiczny w tym kontekscie to nie hodowla paru kur na wsi)

Zmieniony przez - luke88 w dniu 2009-08-14 22:04:00

No wlasnie i w tym sie troche nie zrozumielismy, bo jesli tak wyglada chow ekologiczny ze podaje sie te same pasze, te same srodki a taki bonus ze kura zje pare robakow to ja nie widze roznicy. Ale jesli kura jest karmiona swoimi paszami, wiadomego pochodzenia i bez jakichs innych badziewi no to chyba wiadome ze takie jajko bedzie zdrowsze. Jesli kura ma wygrodzone male pole do wypasania na trawie to nie widze zbytnio skad te metale ciezkie

Dobra, nie ma co się rozwodzić. luke88 jeżeli chociaż raz gotowałeś bez przypraw kurę wiejską i ze sklepu to wiesz sam, że jest ogromna różnica, bo tej ze sklepu nie da się zjeść, gdyż wali na pół domu

Zmieniony przez - Qubas91 w dniu 2009-08-14 22:19:45

Jakby nie patrzec to dzieki luke za rozmowe na poziomie. Lap sogacza:)

No małe nieporozumienie,powinienem od razu sprecyzować co rozumiem za chów ekologiczny (a w zasadzie jak on wygląda w praktyce).
Ekologiczny czy nie,pasze są do siebie podobne,sposób tuczu i określone fazy żywienia.
Aby osiągnać określone wzrosty a co za tym idzie zysk nie da się pominąć pewnych rozwiązań.
Co innego w warunkach domowych,kiedy trzyma się kuraka do potrzeb własnych,nie będąc nastawionym na Bóg wie jakie przyrosty i wydajność produkcji.
Myślę,że wszyscy doszliśmy do pewnych wniosków,ja cieszę się,że interesuje was kwestia pochodzenia żywności którą spożywacie,sposób w jaki zwierzęta są traktowane i ubijane.
W dzisiejszych czasach dużo się mówi o ekologicznych hodowlach,o tym jak to kury są szczęśliwe i zdrowe,a prawda jest taka ze 90% kur w Polsce jest utrzymywanych w chowie klatkowym,czyli w 3 kategorii.
Dlatego dobrze jest spojrzeć na oznaczenia na jajach,żeby nie dać się zrobić w ... :)

Zeby uzupelnic temat wspomne tylko ze:
1. nie ma zwiazku pomiedzy kolorem zoltka w jajku a wartosciami odzywczymi/zdrowotnymi jaj. Kolor zoltka jest uzalezniony glownie od ilosci beta-karotenu ktory spozyly ptaszki w ostatnich dniach przed zniesieniem jajka,
2. Kolor skorupki jajka (brazowy/bialy) zalezy przedy wszystkim od gatunku nioski i w bardzo niewielkim stopniu tu wplyw tego co kura je. Kropki na jajku (im wieksze, wyrazniejsze, intensywniejstze) swiadcza o wiekszym spozyciu Beta-Karotenu. Czy byl to beta-karoten naturalny czy w formie odzywki ciezko jest okreslic.
3. Wieksza ilosc holesterolu w jajkach/miesie zwierzat hodowanych masowo nie swiadczy o tym ze jest to bardziej niezdrowe. Ostatnio czytalem wyniki badan ze ilosc spozywanego holesterolu, zwlaszcza w jajach, ma znikomy wplyw na poziom holesterolu u czlowieka.
Na poziom holesterolu u czlowieka ma wplyw wg wynikow badan stres, spozywanie duzej ilosci bialka przy jednoczesnym braku ruchu (dane te dostalem od zaprzyjaznionego lekarza po seminarium naukowym).
4. Produkcja jaj w hodowli klatkowej w UE od roku 2012 bedzie zakazana, w niemczech mialy byc wprowadzone obostrzenia wczesniej, ale jedynie 2 wielkie zaklady produkujace jaja nie zdazyly przestawic calej produkcji na cho'w bezklatkowy i uzyskaly zgode na dalsza produkcje do 2012.
Firmy te maja problemy ze sprzedaza jaj w formie tradycyjnej (cale) i produkcja idzie na export lub jako produkty przetworzone.

Jesli sie gdzies myle prosze o sprostowanie.

luke88: moge potwierdzic ze roznicy pomiedzy jajem BIO i normalnym nie wyczuwam. BIO maja ladniejsze opakowanie i "lepsza" cene. Ostanio w niemczech przeprowadzono badania owocow i warzyw i se okazalo ze owoce i warzywa BIO sa czesto bardziej skazone i szkodliwe dla zdrowia niz normalne!!! Na badania odnosnie miesa i jaj jeszcze nie natrafilem.

quazar: wiesz ze cie bardzo cenie, ale
ja wiem jak żyją i co jedzą kury z których jem jaja
jak masz kurki na podworku albo u ciotki to ok, ale jak kupisz na bazarze to juz nie bardzo. Nie znam sie na hodowli koz, ale ostatnio bylem w Polsce swiadkiem jak gospodarz dal kozom do jedzenia grube kartony polepione tasma klejaca. Moze zapomnial...
A mleczko potem bedzie mniamniam :)

Zmieniony przez - MaximusRex w dniu 2009-08-15 01:47:17