kolczyk w brwi

Jak będziesz chciała zmieniać na krótszy, to może troche ugniatać (jeśli do końca się nie zagoi), bo jak wyjmiesz i wsadzając nowy podrażnisz troche ten kanał (ciężko jest trafić - mi przy czyszczeniu prawie cały wypadł, bo odkręcił się stożek, to ledwo wsadzić mogłem) to ranka troche spuchnie (minimalnie, ale troche - bynamniej mi), bo zauważyłem to po nadmiarze wystającego pręcika:)

hmm... ja jak czyściłam kolczyk, odkręciłam kuleczki, później z ciężkim trudem zakręciłam, niestety jak rano wstałam miałam niemiłą niespodziankę... wstaje a mi na rękę spada kolczyk... odrazu zaczełam używać bardzo ładnych słówek i do lusterka pobiegłam, bo podobno szybko zarasta ranak (a miała wtedy niecały miesiąc). Nie było tak ciężko wsadzić, ale ręce mi się trzęsły nieźle. Teraz jak się widze w lusterku sprawdzam czy zarówno kuleczka jak i stożek jest dokręcone. A to była tylko jedna z moich baaardzo ciekawych przygód z tym kolczykiem... ;D

Ja mam tendencje to uderzania się w to miejsce (gdzie mam kolczyk), nie raz leżąć półprzytomny po wybudzeniu się pacnąłem się w prawą brew, ale na szczęście już tego nie praktykuję :)

to dobrze, że już tak nie robisz ;P
ale ja miałam podobną akcję... byłam na rowerkach z koleżankami i zatrzymałyśmy się na postoju gdzieś w lesie. Jakaś osa się do nas przyczepiła, wreszcie usiadła na mnie, ale dziewczyny ją ztrzepneły... później jej już nie widziałyśmy, ale ja jakoś z pod konta oka zauważyłam, że mam coś na brwi... odrazu w krzyk i chciałam to ztrzepać... okazało się że to kolczyk... ;/
na szczęście już się z nim oswoiłam, nie mam takich akcji;]

Moim zdaniem to całkiem normalne, że tak zareagowałaś na widok kolczyka. Ja też za często go widziałem gdy patrzyłem w prawą stronę (mam przekłutą prawą brew), ale to była kwestia paru dni. Potem już się przyzwyczajamy do tego, że coś w tej brwi tkwi.

ja również mam w prawej brwi ;)
no i teraz ta kuleczka, którą widze podoba mi się :) trudno byłoby się przyzwyczaić do jej braku.
Wcześniej bałam się spać na prawej stronie, teraz mi już kolczyk nie przeszkadza nawet jak mam stożek ;]

ja mam pytanie do osób które już mają dłużej kolczyk.
Czy w zimę jak jest lekki mróz ranka szczypie tak jak uszy?
mnie uszy bolą jak jest mały mróz, jak jest duży nie odczuwam tego.

mnie nic nie szczypalo

Mam pytanie. Zrobiłem sobie jakieś dwa tygodnie temu kolczyk.
Nie boli już tak bardzo. Gdy nadejdzie szkoła, chcę go wyciągnąć. I tutaj moje może i głupie pytanie... Jak? ;)
Mam takie kolce. To się jakoś odkręca? Próbowałem ale jakoś mi nie wychodzi.

haha. Wyjąć?? jak wyciągniesz na te ok 7 godz to Ci błonką zajdzie ;P i po kolczyku.
Ja jak zmieniałam kolczyk to mi szybko blonka zarastało po jakiś 5 min, a co po tylku godz...
i stożki się odkręca, nawet łatwiej niż kuleczki i nawewno łatwiej się zakręca xD