Kickboxing-na ulice.

Witam jestem nowy na forum ale przeczytalem juz (przynajmniej w dzialeo kb) prawie wszystkie interesujace mnie posty.Mam pytanie otoz chce sie zapisac na kickboxing.Jednym z powodow jest tez bezpieczenstwo na ulicy(nie mowie ze mnie napada 10 dresow tylko sam na sam)wiem ze na ulice lepsze jest BJJ ale czy kickiem(a raczej thai) nie poradze sobie z jakimis sredniozaawansowanymi goscmi??Tylko nie robice kolejnej klotnii o wyzszosci BJJ nad Kickboxingiem bo nie lubie walk chwytanych i tyle:)
I jeszcze jedno dosc glupie pytanie.Czy jezeli wyjmujecie ochraniacz na zeby(jak to sie nazywa z wrzatku i zaczynacie go modelowac na szczece to nie macie poparzen?(sory wiem ze to troche lamerskie pytanie ale jestem ciekaw.Dzieki ze to przyczytaliscie:)

Szybkosc, szybkosc, szybkosc.

e no full wypas a ja myslalem ze oni po prostu maja wiele sparingow i w tym ich sila

Mr. Anderson. Suprise... to see me?

kickboxing jest b. dobry na ulice, najlepiej jesli treningi obejmowalyby tez lowkick

co do szczeki - jesli miewasz oparzenia, to po wyjeciu z wrzatku wsadz ja na na sekunde do zimnej wody, potem modeluj

Pozdrawiam, g4bb3r

Jesli chodzi o oparzenia to rzeczywiscie opis jak uksztaltowac szczeke moze nasunac pewne watpliwosci co do oparzen, ale tak nie jest (choc w zasadzie nie wiem czemu szczeka wyjeta z wrzatku nie parzy - w przeciwienstwie np. do garsci gotujacego sie makaronu). Z kolei jesli chodzi o pytanie o skutecznosc kicka to wg mnie spoko, sam co prawda trenuje boks i wole go np. ze wzgledu na bardziej dopracowana prace rak, garde itp. ale kicka rowniez polecam.

Zreszta skoro pytales juz o skutecznosc to zaleta obydwu jest to ze jest w nich prawdziwy sparing - tzn. nie symulowana walka z wydumanymi ciosami jak w wiekszosci styli tradycyjnych (bez obrazy), ale po prostu normalny sparing w ktorym mozesz oberwac po twarzy i przekonac sie ze to nie jest koniec swiata. Co pozwoli Ci swobodniej zachowac sie na ulicy i w razie czego nie stracic glowy.

Slyszalem juz wiele opinii na ten temat ale czy na sparingach mozna zlamac nos?BO to jedyn rzecz ktorej sie obawiam?

Szybkosc, szybkosc, szybkosc.

Pamietaj ze na poczatku nikt ci sie nie bedzie kazal sie sparingowac raczej wydolnosciowy trening i ogolnorozwojowka potem rozciaganie a potem sparingi i pamietaj ze sparingi sa w rekawicach nikt ci nie powinien zlamac nosa a jak juz ci nawet zlamie to sie zagoi ale prawdopodobienstwo jest mniejwiecej takie ze jak bedziesz szedl to wejdziesz w sciane i zlamiesz se nos :P pozatym w kicku liczy sie precyzja tam ludzie wiedza jak kiepsko konczy sie strzal w podbrudek jest on o wiele bardziej niebezpieczny od udezenia w nos

Bo to zła kobieta była

O nie kickboxing musze sobie odpuscic narazie.Ojciec powiedziale zebym troche przypakowal np. z rok chodzil na silownie albo chociaz przytyl(177cm 54kg kurza klatka:( i podatny na zlamania.)Moze ma racje.W kazdym razie mam motywacje zeby przypakowac.

Szybkosc, szybkosc, szybkosc.

Wlasnie 2 godziny temu mialem sparing z kumplem ,wyrwalem takiego strzala w nos ,ze głowa mała. Nos jest cały,troche boli ,ale naprawde zeby go zlamac to trzeba dobrze zaje.ać . Mozesz miec pecha dostać obcierke i po nosie.Troche potrzeba farta.

"fortuna favet fortibus" los sprzyja dzielnym

Widzisz a jak jestes koscisty to ci powiem ze u mnie w grupie jest tylko 2 kolesi (nie liczac mnie ofcoz :P )ktorzy wygladaja na boxerow/kickboxerow a cwiczyc na silowni mozesz rownolegle z chodzeniem na kicka ja chodze na silke 5 razy w tygodniu waze 80kg i mam 187cm a z kolei duzych miskow to tam wcale nie widzialem. ale raz byl kolo z takim nosem ze mial go w harmonijke zlozonego 3 blizny na ryju i tym podobne sprawy wiec stary po prostu trzeba miec pecha ale jak masz pecha to sie na plywaniu utopisz

Bo to zła kobieta była

1. Wg mnie kick / Yhai są o najlepsze na ulice!!
2. Wsadź szczękę na 2 sekundy do zimnej wody, najlepiej z kostkami lodu!!
3. Nos można złamać w czasie sparingu...
4. Pakuj!!

You are not a warrior, You are Beginner!!

Kihaku
Ile masz lat?
Co mozesz trenowac thaia czy kicka?
Zlamania nosa sa raczej rzadkie - nie masz sie czym przejmowac.
Pakuj i nie zapomnij o cwiczeniach aerobowych i rozciaganiu.
Szczeka sie nie sparzysz bo wrzucasz ja do cieplej wody a nie wrzatku!


Nie spij, bo ci garnek zlota podrzuca.


Zmieniony przez - Kask w dniu 2003-02-22 17:46:41

Mam 15 lat i moglby chodzic i na to i na to choc wolalbym na thai.przypakuje i sie zapisze.

Szybkosc, szybkosc, szybkosc.