Szacuny
706
Napisanych postów
4378
Wiek
48 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
75792
Amycus: nikt, nigdy i nigdzie nie udokumentował w bezsporny sposób walki wręcz wygranej bezdotykowo.
Za każdym razem gdy różnej maści mistrzowie tzw. ki probuja pokazac coś na kimś, kogo wczesniej nie znali, ich "ki" zawodzi
Udaje się to tylko na uczniach, z którymi długo pracują i którzy są podatni na sugestię i/lub hipnozę.
Szacuny
3
Napisanych postów
725
Wiek
40 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14919
Amycus ja osobiście też nie wierze w taki rodzaj walki - jak pisze {b]cynik, nie zostało to nigdy potwierdzone i najprawdopodobniej działa na zasadzie sugestii/hipnozy.
Ogólnie występują w sztukach walki, szczególnie wschodnich, pewne niewyjaśnione do końca zjawiska - np.: duchowo/fizyczne utwardzanie krocza , ale walka bez dotyku i powalanie siłą woli to przynajmniej narazie sfera fantazji.
Szacuny
2360
Napisanych postów
30611
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270717
Ale być może wyprzedza o 100 może 200 a jeśli wszyscy będą mysleli tak jak wy to i o 1000lat. Przy takim mysleniu jakie prezentujecie "to jest niemozliwe" itp. ten świat byłby jeszcze przy najoptymistyczniejszym scenariuszu gdzieś w starożytności.
z kolei przy takim myśleniu jak Twoje świat należałby do takich co potrafią dużo gadać ale nie potrafia nic z tej gadki udowodnić
Tylko że z samej gadki bloki się nie wybudują a somochody jeździć nie będą.
Do czego zmierzam,tak jak chłopaki Ci wcześniej napisali,żeby móc dowieść ze coś działa trzeba to sprawdzić,a żadnych udokumentowanych walk mistrzów od bezdotykowych styli z normalnymi fighterami nie było,tak wiec pozostają Ci dwa wyjścia o których pisałem na samym wstępie,albo mozesz wierzyć ze coś jest aż tak skuteczne ze przedstawiciele tych styli boją się swoich umiejętnosci pokazywac na innych fighterach,albo możesz wierzyć w coś na co są dowody. Wybór należy do Ciebie
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
4
Napisanych postów
3089
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14286
myślę, że upierający się kolega ma góra 15 lat i nigdy nie dostał w ****ę
Co do samego tematu tooo nigdy nic nie wiadomo co kto i jak ćwiczy w takich jednostkach jak specnaz, a samą "siłę duszy" i jej przykład skuteczności widzieliśmy na powyższym filmiku
Szacuny
1
Napisanych postów
118
Wiek
41 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
3755
Upierajacy sie kolega ma 14 lat z tego co widac w profilu.
Wiec to niewiele wiecej chyba, gdy czlowiek myslal ze wojownicy ninja naprawde umieja teleporowac sie malej chmurze dymu, lub tez skakac na 378298791 metrow w gore.
Miesnie to nie wszystko.
Liczy sie jeszcze fajna fryzura.
-Johny Bravo
Szacuny
5
Napisanych postów
530
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2159
Z tego co wiem to szkolenie walki wręcz w SpecNazie opiera sie głównie na Combat Sambo. Było to pokazane w Human Weapon w odciunku o Sambo
A nawet jeżeli SpecNaz trenuje sistieme ( czy tam systeme jeden*****) to uwierz mi na słowo że nie wyprzedza swoją skutecznością o 100/200/500 (niepotrzebne skreślić) lat takich jednostek jak Delta, Navy Seals, SAS, czy nawet nasz rodzimy GROM i PSK a wręcz przeciwnie.
Puchatek83 co do twojej wypowiedzi z poprzedniej strony "zapytaj gromiarza..." to watpie żeby mu sie to udało ponieważ nawet jeżeli jakiegoś zna to nawet o tym nie wie z powodu tzw. "legendy"
Zmieniony przez - Arek KB w dniu 2009-08-03 22:42:21
Szacuny
686
Napisanych postów
6789
Wiek
39 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
66950
Co prawda nie z ruskim ale z ukraińskim specnazem miałem do czynienia(mieszkali po sąsiedzku jak byłem w Iraku) i zapewniam was że oni tak jak inne jednostki tego typu na świecie nie opierają się na jednym stylu czy systemie tylko mają program walki wręcz zawierający najbardziej odpowiadające specyfice działan elementy z różnych styli i systemów ,stale rozwijający się i co rusz przyswajający jakies nowinki.
PS. Knife SOG za tsu.nami
Zmieniony przez - żeleś w dniu 2009-08-08 20:47:29
..."Gdy wzywa Thor bym poszedł z nim w bój moim honorem zwycięstwo jest
więc nie liczy się nic prócz przelanej krwi i dumy mych braci walczących by żyć..."