No i się ruszyło
Po kilku tygodniach ale widać już że coś się rusza, może organizm potrzebował więcej czasu aby "ochłonąć". Co więcej, chyba udało mi się złapać trochę masy na ładowaniach
Więc co do pure redukcji CKD już pytań chyba nie mam, ale mam pytania co do wariantu masowego
Wiem że istnieje wariant diety ketogenicznej zwany
dietą anaboliczną(metaboliczną) i działa on tak samo jak CKD - czyli ładowanie raz na tydzień a reszta bez węgli. Ten sposób carb cyclingu mi się spodobał bo:
1. Posiłki małe - nie lubię dużo jeść
2. Posiłki smaczne - lubię tłuste i białkowe
3. Bezstresowe opychanie się wszystkim co słodkie i bez tłuszczu na ładowaniu - na zbilansowanych nie mogę sobie pozwolić na niemal żadne odstępstwa - napiję się Coli to od razu poleci w brzuch, podobnie jak piwo i inne rzeczy(a te rzeczy mają węgle proste) na które co prawda rzadko mam ochotę, ale trzeba ją zaspokoić bo psychika się męczy. Tutaj idę do lodówki, biorę puchę lodów, potem wpieprzam musli z owocami i popijam colą z czystym sumieniem, psychika ma luz a dodatkowo dostaje anaboliczny kop w dupę jedząc śmieci
Dlatego też chciałbym zaplanować roczną masówkę na takiej diecie anabolicznej. Trening będzie na 99% HST z priorytetami(np. tył barków i łapy które nie rosną na HST) albo jakieś inne FBW(spróbowałem ogólnorozwojówek - moim zdaniem split to shit
, chyba że mamy jakiś priorytet ale to inna bajka)
Chciałbym wiedzieć jak wygląda wariant CKD masowy na innym treningu.
Po prostu węgle poniżej 30 gram w tygodniu, trening jak na HST, białko 2,0-2,2 g/kg, kcal na +500(z tłuszczy) i ładowanie do oporu w weekend?