Uderzenia vs. kopnięcia

Mordarca czasami sie uda i jednym kopnieciem na głowe zakonczysz incydent na ulicy ^^
jak dla mnie muay thai rox pzdr i dobranoc

Jak jesteś wysoki to kopy są dobre szczególnie muay thai klincz i kolano *** w łeb. Bardzo skuteczne.. A jak jesteś niski to bardziej boksu będzie korzystniej się nauczyć.

Zdziwilibyście się jak łatwo wchodzi high-kick na lamusach Oni nie znają czegoś takiego jak garda lub wyłapanie kopnięcia na ciało. Jak widzą lecącą nogę to łapska po nią wyciągają. Nawet na low-kicka. A jeszcze spróbuj jakąś obrotówkę wykonać to amen w pacierzu. Urywanie nóg niskimi a potem nagły przerzut na wysokie daje 100% skuteczność. Jednak rąk nie wolno lekceważyć. Kombinacje panowie, KOMBINACJE!

PS. W dżinasch trochę ciężko się wysokie ładuje Chyba, że jesteś kozak i jak jest zimno to w krótkich śmigasz.

Zmieniony przez - Linxus w dniu 2009-07-16 00:26:10

Linux zawsze można otwory w kroku porobić :D Poza tym, jeden high - rozerwane spodnie, drugi high - kopnięta głowa. :DD

Lepszym pomysłem wydaje się axe-kick lub frontalny na twarz :D Przy frontalnym nie trzeba spodni rwać ;)

Po rozerwaniu rzucę napastnikowi rachunek i tekst "Płać, chciałeś wpierd*** to teraz płać za usługę".

Kopniecia obrotowym mowimy nie. Nie raz na treningu sam sie przewrocilem a na ulicy jestem w butach czyli raz ze stopa podporowa trudniej skrecic dwa ze but to dodatkowy ciezar na samym koncu nogi ktory moze zarzucic noga, poza tym czasem mozna miec nierowna nawierzchnie pod stopami lub jakies piasek zuzel i kto wie co jeszcze czyli kopiac mozna sie poprostu przewrocic. Poza tym kopniecia obrotowe i wysokie kopniecia sa dla nas niebezpieczne bo naprawde nie masz pojecia jak sie zachowa koles na ulicy, moze znac akies wejscia i Cie wyczuc lub zrobic cos nieswiadomie czego bys sie w zyciu nie spodziewal i masz zonka. Ja wybralbym jednak rece niz nogi.

jak dla mnie to kopniecia i uderzenia sie przydaja ale bardziej wole kolana/lokcie przynajmniej nie bola kostki i z tym ze parter sie nie przydaje to sie mylicie :) potkniesz sie/ktos ci w tym pomoze i co zrobisz? niby sie pobrudzisz/ro**esz ciuchy ale na kogos duzy wyzszego sie przydaje bo ja osobiscie wole podrzec spodnie niz chodzic z obita morda. nawet duszenia ze stojki 5 sekund i many odplywa nawet rak sobie nie brudzisz psy podjada many nie ma zadnych uszkodzen od duszenia tylko traci przytomnosc na chwile a dla mnie jest to mniej przypalowe niz roz**eny luk badz nos
ja osobiscie polecam sporty chwytane wiele razy mi sie przydaly na ulicy i w pracy :) a kopniecie na glowe sa wedlug mnie malo przydatne na ulicy dlaczego? kopni manego w glowe w jeansach i bez wczesniejszej rozgrzewki zycze powodzenia probowalem kiedys tego i skonczylo sie na pozrywanych wiezadlach (brak rozgrzewki)
i bedac powiedzmy na baletach lub innych imprezach ciezko jest z miejscem ktore potrzebne jest zeby kogos kopnac

Zmieniony przez - jacek1111 w dniu 2009-07-16 02:03:53

Na balety się chodzi bawić, a nie kopać ludzi po głowach. :D Co do parteru to mogę się zgodzić, zwłaszcza, że nie robi się "rywalowi" szkody cielesnej. Zdecydowanie wolałbym coś takiego jakbym już miał czegoś używać na ulicy. Chociaż i tak street fajting jest według mnie głupotą, no chyba że w ostateczności.

Btw, Jacek gdzie Ty pracujesz, że Ci się przydały w pracy?

Ty rendan napisałeś kilka postów,chyba temat założyłeś a już mnie denerwujesz. Pomijając merytoryke postów, to co to wogóle za stwierdzenie, że na ulicy to trzeba mieć szybkie nogi?
Weź się ogarnij i zastanów-chcesz się zapisać na sekcje,trenować,bić się a na ulicy uciekać jak leszcz gdy ktoś Cię zaczepi? Tobie,to nie boks czy MT się przyda,a kółko wzajemnej adoracji,co na treningach wzajemnie się podziwia jak to pięknie lewy prosty-prawy łokieć wychodzi.Mistrzowie treningów...

Linxus ma racje . Fronty sa doskonale na ulice jak ktos nie ma pojecia o niczym to nawet high kicka przyjmie a jak przyjmie to zazwyczaj "walka" sie konczy :) ja tam lubie stosowac patenty ale uwarzam ze garda to podstawa a nogi to tylko dodatek :)