Obite miésnie

"mozna go teraz bic bez przerwy i jemu nic nie bedzie :) bo sie zrobil twardy jak skala :)"-rece mi opadly... ale jesli brniemy w tej glupocie to mozesz sprobowac sztacheta
Głupotą jest chodzić na imprezę i się tłuc, ale na ból się na pewno uodpornił, ostatnio byłem na 2 kolegami i 2 trenerami na obozie kyokushin (jeden trener ćwiczył to kiedyś) no i na pierwszym treningu jeden kolega kopał low kicki trenerowi z kyoka... kopał silnie tak z 5-7 razy i szybciej go piszczel rozbolał jak tamtego udo

_radek prosze Cie nie przesadzaj
niemozliwe zeby osobe kopiącą szybciej bolal piszczel niz osobe przyjmujaca low kicki udo a wiesz dlaczego??
bo kosc jest twardsza od miesnia

Po prostu był mocniejszy psychicznie i w głowie wyłączył sobie, że go boli. Podejrzewam, że o to chodziło.

Heh moim zdaniem nawet jesli by byl niewiem jak mocny psychicznie i fizycznie i nie wiem jak jeszcze to jest to niemozliwe

Moze jestem czlowiekiem plytkiej wiary ale naprawde ciezko mi w to uwierzycc

No cóż kumpel mojego ojca za młodu trenował bodajże judo, na zawodach gdzieś w półfinale złamał nadgarstek, ale wmówił sobie że to nie boli i wygrał tą walkę. Fakt faktem do finału nie przystąpił, ale półfinał zwyciężył. Więc nie wiem.

Cóż nie wiem jak to było tam, ale jestem skłonny uwierzyć w to co mówi Radek.

Ogólnie podczas walki nie czuje się bólu.Przynajmniej ja tak mam.

Na zbite mięśnie mąść rozgrzewająca i delikatne rozciąganie

On jakoś to dziwnie przyjmował... przynajmniej dla mnie dziwnie, ja zawsze jak przyjmuje to stopa na palce i kopnięcie leci na przód uda, a on robił tak że na tył mu spadało.
Sorry źle napisałem i mogliście nie zrozumieć, nie chodzi o to że kolego spasował nie kopie bo mnie boli, ale mówił że już mocniej zaczynał czuć.

"...a poki co do 72 godz lod/masci/spraye chlodzace zeby zmiejszyc opuchlizne/obrzek po tym czasie rozgrzewac j/w goraca kapiel/sauna/masci/spraye mozna tez leczyc ruchem jesli ktos potrafi, masazem ale jesli potrafi bo, inaczej mozna sobie zrobic krzyde tj. przed i powysilkowy a obejmuje glaskanie,rozcieranie,ugniatanie,oklepywanie et cetera i pamietaj zeby nie usztywniac konczyn bandazami, TYLKO przy wiekszych wysilkach exemplum trening"-to co predzej napisalem niestety jest raczej bezdyskusyjne, bo wyciagniete z fizjoterapii, co do twojego trenera to uwazam ze wiekszosc szkoleniowcow karate naogladalo sie za duzo pana lee i cierpia na tym podopieczni, bo cierpia na tym kosci, ale za to ksztaltuja sie charaktery, jak jest niezniszczalny niech sprawdzi sie w fullu w stojce np k1

Z tym bólem piszczela po kopaniu na udo to raczej przerost formy nad treścią i kolega napisał z lekką dozą przesady i pod wpływem podziwu wytrzymałości przyjmującego ;) Kwestia odporności psychicznej na uczucie bólu-to napewno,ale nikt nie wspomina o tym że ta odporność ma podstawy w fizycznym wytrenowaniu dzięki któremu "faza bólu" włącza się na nieco innych etapach. Nie ma ludzi kuloodpornych :)

Nie no wiadomo, ale psychika robi swoje. Osoba słabsza psychicznie zegnie się po 3-4 low kickach, a mocniejsza powie sobie "jeszcze nie" i zegnie się po 6-7. Niezniszczalny jest tylko Steven Segal. xD