Szacuny
759
Napisanych postów
16165
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
292812
Zauważyłem błąd w regulaminie.Zawodnicy seniorzy startują tylko i wyłącznie w kategorii junior.I jeszcze jedna sprawa inni zawodnicy spoza województwa Łódzkiego posiadajacy licencje PZKFiTS na tych zawodach nie moga wystartować.
Szacuny
0
Napisanych postów
337
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2633
Dzięki za info o błędzie...
Regulamin poprawiony i do pobrania
Prawidłowy wpis to "Zawodnicy juniorzy startują tylko i wyłącznie w kategorii juniorów.
Zawodnicy weterani startują tylko i wyłącznie w kategorii weteranów."
Ponadto udział w zawodach tylko dla zawodników z województwa łódzkiego.
Pozdrawiam
yoshy
ps. będziemy pracować nad mocnymi zawodami, otwartymi dla wszystkich, ale jak zawsze wszystko opiera się na finansach
Szacuny
2
Napisanych postów
53
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1178
Zgadza się,w miarę normalne sędziowanie,bez czepiania się szczegółów.
wyniki juniorów
67,5 coś koło 90 kg
75 -135 kg
82,5 -150kg
90 -150 kg
+90 -180 albo trochę lepiej
Szacuny
28
Napisanych postów
9543
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
61854
Michał sędziowanie jak na normalnych zawodach z pod szyldu IPF. Bez zastrzeżeń. Sędziowie przyjechali z Wawy, więc nie było wiochy i undergroundowego sędziowania. Zrobili to co do nich należało. Żałuję, że sam nie startowałem bo na medal bym się z marszu w 75 załapał. W 75 chłopaczek mocny był bo wazył 70kg a cisnał 140. Szafran był drugi ze 120tką, trzeci miał chyba 115 albo 110.
W +90tce Bartek zaczynał 130(potem 135 i 140 - wszystko 3:0) a trzech jego rywali zaczynało od 180 ale statystyka palonych podejść tym razem nas nie zawiodła i dwóch rywali odpadło z klasyfikacji. Pierwszy 190 chyba cisnął.
Zmieniony przez - Senegroth w dniu 2009-07-04 19:46:57
Szacuny
11
Napisanych postów
1308
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
56796
No to może warto było przyjechać, ale z drugiej strony wpisowe trzeba opłacić, do łodzi z bełchatowa też trzeba dojechac, a korzyść z samych zawodów wielka nie jest, gdyby były dwa tygodnie temu jak jeszcze mieszkalem w akademiku to bylbym na 100% a tak nie chciało mi się już jechać