W związku ze zbliżającym się wyjazdem na 2 tygodnie zacząłem myśleć o jakimś treningu hotelowym. Bo zapewne o siłowni mogę sobie pomarzyć, pozostaje inwencja własna w pokoju hotelowym. A robić coś trzeba żeby mięśnie nie zapomniały po co są no i redukcji nie chcę przerywać.
Na podstawie treningu domatora wybrałem kilka pasujących mi ćwiczeń:
- Przysiady
- Pompki
- Wznosy tułowia z opadu
- Pompki na krzesłach (dipsy)
- Pompki odwrotne
- Wspięcia na palce
- Brzuszki / Spięcia
- 30-40 min truchtu (aero) codziennie rano.
Pytania:
1. Czy robić to obwodowo w 3-4 obwodach, czy lepiej wszystkie ćwiczenia po kolei po np. 4 serie do zmęczenia.
2. Ile powtórzeń robić w tych ćwiczeniach, 12, 15, do zmęczenia?
3. W jakie kolejności najlepiej wykonywać ćwiczenia z tego zestawu.
Wogóle bym dzienny harmonogram widział tak:
- Białko
- Trucht - aero
- Śniadanie
- Obiad 1
- Obiad 2
- Białko
I co drugi dzień porządny trening siłowy. Umiejscowiony w zależności jak dzień pozwoli. Najważniejsze żeby przed nim były węgle.
Jeżeli ktoś ma coś do zaproponowania, zmiany będę wdzięczny