Witam. Jestem nowy na forum, choć długo je już czytam i obserwuje.
Mam nie lada problem.
Od kiedy pamiętam, nigdy nie miałem problemu z poceniem się. Wręcz nigdy tego nie zaznałem, może po 3 godzinach gry w piłkę na boisku w temp. 30*C mialem delikatnie wilgotne czolo, nic po za tym mimo duzego zmeczenia. Na silowni ćwiczę od grudnia 2008, mniejwięcej od lutego zacząłem strasznie intensywnie sie pocic. Zero zmeczenia, kompletnie zero wysilku fizycznego, a ja zanim dojadę do szkoły to mam całą mokrą koszulkę pod pachami. Nie mam pojecia co sie dzieje, myje sie minimalnie 2 razy dziennie, używałem już ogromnej liczby różnych dezodorantów, ale to nie pomaga. Dziś musialem sie nawet zerwać ze szkoły bo nie sposób siedzieć jak zgrzany człowiek. Jest to dla mnie straszny problem i nie wiem jak temu zaradzic. Mialem podejrzenia, ze moze to byc spowodowane nabraniem masy. Sam już nie wiem. Moze ktoś coś poradzi?
Aha, mam 18 lat. Ważę ok. 86kg.
Pozdrawiam!
Mam nie lada problem.
Od kiedy pamiętam, nigdy nie miałem problemu z poceniem się. Wręcz nigdy tego nie zaznałem, może po 3 godzinach gry w piłkę na boisku w temp. 30*C mialem delikatnie wilgotne czolo, nic po za tym mimo duzego zmeczenia. Na silowni ćwiczę od grudnia 2008, mniejwięcej od lutego zacząłem strasznie intensywnie sie pocic. Zero zmeczenia, kompletnie zero wysilku fizycznego, a ja zanim dojadę do szkoły to mam całą mokrą koszulkę pod pachami. Nie mam pojecia co sie dzieje, myje sie minimalnie 2 razy dziennie, używałem już ogromnej liczby różnych dezodorantów, ale to nie pomaga. Dziś musialem sie nawet zerwać ze szkoły bo nie sposób siedzieć jak zgrzany człowiek. Jest to dla mnie straszny problem i nie wiem jak temu zaradzic. Mialem podejrzenia, ze moze to byc spowodowane nabraniem masy. Sam już nie wiem. Moze ktoś coś poradzi?
Aha, mam 18 lat. Ważę ok. 86kg.
Pozdrawiam!