YMAA shaolin kung fu

Witam mam lat 18 i chciałbym sie zapisać do szkoły YMAA shaolin kung fu, co sądzicie o tej szkole o programie treningowym i o instruktorach? bardzo potrzebuje informacji od ludzi co może kiedyś mieli styczność z kung fu a nawet z YMAA

Nie jest to złe, jeżeli jednak masz u siebie w mieście kilka szkół kung-fu do wyboru, warto żebyś zajrzał też do pozostałych.

a ćwiczyłeś w ymaa? albo masz znajomych? mistrz yang z tego co tam widze po stronkach i czytam to jest jeden z najlepszych wspolczesnych ma wiele szkół na całym świecie, jestem ciekaw czy instruktorzy z ymaa w polsce dobrze uczą?

nie jest to nic godnego polecenia i to jest nie tylko moje zdanie. Z tradycyjnym stylem ma niewiele wspólnego,a Shaolin to na papierze toaletowym już nawet pisze że mnisi się nim podcierają

Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2009-04-28 17:04:05

Jak to niema nic wspólnego z tradycyjnym stylem?, czytałeś?, ćwiczyłęs to?, najbardziej mnie ciekawi dlaczego takie własnie wnioski wysuwasz bo teraz to juz niewiem? bo nie chce mi się wierzyć że to niema nic wspólnego z tradycyjnym, z tego co widzialem i czytalem na www.ymaa.com to jest własnie jeden z najbardziej stylowych

wysuwam takie wnioski bo nie czytam co popadnie i nie wierzę we wszystko co pisze. Główny mistrz tej szkoły trochę ćwiczyl tradycyjnego stylu (z akcentem na trochę) i w mlodym wieku wyjechał do stanów. Z tego wzgledu sam nie ma jakiejś ogromnej wiedzy w temacie. Kolejna sprawą jest to ze do nauczania w swojej akademi zapraszal i zaprasza oznych ludzi - znaczna wiekszość to ludzie zajmujący się wersjami stadaryzowanymi i sportowymi tradycyjnych styli. Orginalnym stylem w tej organizacji mającym ewentualnie coś wspólnego ze stylem tradycyjnym jest styl żurawia - ale i to nie do końca pewne czytając biografię Yanga oraz komentaze osób ktore są wymieniane jako nauczyciele w tych publikacjach oraz twierdzenia tych nauczycieli że albo nie znaja Yanga albo uczyl się u nich bardzo krótko.
Znam tez osobiście kilka osob co trenowaly w tej akademi i byly pewne tego co tam ucza a kiedy zobaczyli jak naprawde wygląda tradycyjny styl zmienili o niej zdanie.
Aby się o tym samemu przekonac wystarczy poszukac w sieci zwlaszcza w języku angielskim, ale i polskim - jest tego naprawde dużo.
Powiem tak - w polske jest zaledwie kilka szkol tradycyjnego kung fu i max klikanaście osob co taki styl ćwiczyly (częśc z nich nie uczy) i nie jest prosto znaleść taką szkołę, i o ile nie można trenować w jednej z tych szkoł to ta akademia na tle wszechogarniającego oszolomstwa w temacie nie jest najgorsza.

Najlepiej napisz gdzie mieszkasz i ewentulanie napiszę ci inne propozycje ktore bedziesz mógl sprawdzić i wtedy wybrać.

dodam jeszcze że shaolin to obecnie cepelia, wyswiechtany termin za ktorym nic ciekawego sie nie kryje w ogromniej większości jej użycia.

Co do tradycyjności - nie mnie oceniać, a nawet jeśliby ktoś potrafił w jakikolwiek sposób udowodnić że dany styl ma 3000 lat to nie za bardzo wiem czemu miałby się przez to okazać lepszy czy gorszy.

Wieki temu trenowałem YMAA we Wrocławiu, więc spora część z tego co pamiętam może mieć wartość głównie historyczną. Jeśli chodzi o treningi to ogólnie mile wspominam - były prowadzone ciekawie, dały mi sporo jeśli chodzi o rozciągnięcie, kondycję itp.

Natomiast jeśli chodzi o jakieś "realne" umiejętności i samoobronę... cóż, powiedzmy sobie że po pewnym czasie zdałem sobie sprawę że nie był to najlepszy wybór (to samo można jednak powiedzieć o większości klubów kung-fu).

Coś mi się wydaje, że tak surowa krytyka w przypadku Yang Jwing - Minga jest jednak niezasłużona. Wg mnie YJM umiejętności ma, zwłaszcza w białym żurawiu, który to styl ćwiczył na Tajwanie bodaj 13 lat. Inną rzeczą jest w jaki sposób te umiejętności chce i może przekazać w warunkach wielkiej organizacji na czele której stoi. :)

z tym że Yang się 13 lat uczył tego stylu nie jest do końca pewne. Znalazlem gdzieś w sieci (jak ponownie znajde to zamieszcze linka) autoryzowaną biografię Yanga oraz komentarze do niej ludzi w niej wymienionych - uczeń glównego mistrza Yanga twierdzi że przez te powiedzmy 13 lat to Yang z przerwami trenował max 5 lat (bez ciaglości), inny wymieniony w biografii twierdzi że Yanga wogole nie zna, jeszcze inny przypomina sobie go ale twierdzi że u niego ćwiczyl na pewno nie wiecej niż pół roku.

uważasz że ma niski poziom ? że lepiej się uczyć u kogoś innego ? że jest niewiarygodnym mistrzem ? że to co robił bodaj że przez 40 jest kichą ? wiem że niemożna się sugerować tylko wiadomościami z internetu
ale na filmikach w necie wygląda to bardzo ok3j w porównaniu z innymi filmikami np. tych samych form (set.sparingów itd)to jak tłumaczy (na youtube są filmiki z nim, rozmowy itd.

jak nie mieszkasaz w USA to uczenie się od Niego w twoim przypadku odpada. Wyraźnie napisalem że to czego tam uczą nie jest tradycyjnym stylem na pewno - ewentualnie mieszanką tradycyjnego stylu ze stylami zmodernizowanymi (pozbawinymi realnej wartoswci bojowej) oraz ze sportem (formy sportowe i sanda).
Napisze to jeszcze raz - jesli koś chce w Polsce trenowac tradycyjny styl to jest to nienajlepszy wybor bo obecnie w naszym kraju jest kilku zapalńcow co uczyli sie w chinach , prezetują dobry poziom i warto się w ich szkolach uczyć znacznie bardzej.
W obliczu tego ze w naszym karju jest również cała masa oszołomstwa (typu Jakies fenixy i cobry i td) to ta szkola na ich tle wyglada calkiem przyzwoicie.