SKASOWANE WYPOWIEDZI W DZIALE OLIMP

...mnie się ogolnie wydaje, ze temat jest jakoś dziwnie rozdmuchiwany[takie odnosze wrażenie obserwując dyskusję]; stał sie jakby troszku 'demoniczny"- a tak naprawdę pewnie jak wyglądac bedzie umowa lub jak wygląda nie wie nikt

a sprawa jest tak prosta; wybor pomiędzy dwoma tylko opcjami- miec BX-a albo nie mieć

tu jest także ta logika,. ktorą ktos probował wyśmiać; mniejsza marża dla sprzedawcow, jednak mniejsza ich ilosć- więc ogolnie dochody mogą byc wyższe[na jednostkę]

Son, nie pamietam dokladnie dyskusji o tych patentach i co dokladnie napisalem ale w każdym razie wątpie abym mógl inaczej traktować sprawe jak tylko z punktu widzenia logiki; może coś źle zinterpretpowałeś lub zapamietaleś- wszak było to dośc dawno.
Piszesz także o jakichś "tajnych klauzulach" -ja natomiast b. wątpie aby one mogły istniec i istniały jesli z punktu prawnego jest jak piszesz- sam pomyśl, że jest to niemożliwe, a nieujete sa zaledwie spekulacją... i niestety zapewne polem do nastepnych targow...
ja osobiście w to nie wierzę bo jakby nie patrzeć nie można dojśc tak naprawde swoich racji- z jakiejkolwiek strony[innymi słowy każde rozwiązanie tu omawiane, w formie raczej hipotezy chyba, jest niewygodne do końca dla nikogo- siłą rzeczy].
mam nadzieję, że rozumiesz co mam na mysli

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2009-03-28 16:42:06

Sonbaty porusza bardzo ważny temat, mianowicie stawia pytanie, czy nie zachodzi zdarzenie opisane w Dzienniku Ustaw pozycje

Dz. U. 1993 r. Nr 47, poz. 211; tekst jednolity: Dz. U. 2003 r. Nr 153, poz. 1503, Dz. U. 2002 r. Nr 197, poz. 1661; Dz. U. 2004 r. Nr 96, poz. 959; Dz. U. 2004 r. Nr 162, poz. 1693; Dz. U. 2004 r. Nr 172, poz. 1804; Dz. U. 2005 r. Nr 10, poz. 68

Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
http://e-prawnik.pl/kodeksy/ustawy/ustawa-o-zwalczaniu-nieuczciwej-konkurencji

Dyskusja jaka się wywiązała powinna być poparta jakimiś dowodami, np. skanem umowy franczyzowej partnera sieci PBC. Jeżeli zamieszczenie takiej umowy w interencie nie będzie czynem zabronionym, zróbcie to. Wtedy dopiero możemy przeanalizować umowę i wyciągnać jakieś sensowne wnioski. Jeżeli to nie możliwe, dalsze rozważania to tylko gdybania. Chyba, że partnerzy PBC wystąpią jawnie pod swoim znakiem handlowym i przedstawią dowody na prawdziwość bądź falsz stwierdzeń Sonbatego.

Sonbaty podniosi jeszcze jeden ważny temat. Umowy mało kto czyta a jeszcze mniej osób czyta ze zrozumieniem. Z treści wypowiedzi Sonbatego wynika, że umowy franczyzowe z Olimpem mogą być tylko jednostronnie korzystne, dla Olimpa właśnie. Jeżeli to prawda, temat można naglośnic i doprowadzić do zmian w umowach. Jest to niestety trudne i kosztowne, odbywa się przed Sądami Powszechnymi ale jest możliwe.

W tym temacie pojawia się kilka osób, ktore próbują ciężar dyskusji przenieść na tematy poboczne, w ten sposób odwracając uwage od meritum. Jeżeli dyskusja ma dalej trwać, pilnujcie, zby nie zbaczać z tematu.

Życzę wszystkim spokoju i sensu wypowiedzi, proszę rownież pamiętać, że wszystko co będzie tu napisane, może być w przyszlości z pożytkiem wykorzystane w Sądzie, jeżeli do sprawy dojdzie.

Ahcjaw

Zmieniony przez - ahcjaw w dniu 2009-03-29 12:05:55

Dzisiejszy wpis spowodował nie lichą panikę. Po krótkich, ze względu na niedzielę i odpoczynek, konsultacjach wklejam szybką odpowiedz od prawników, moim zdaniem mocną, która w tej sprawie może byc znacząca dla Sonbatego.

"Przedsiębiorca, który przypuszcza, że umowa, którą oferuje mu inny przedsiębiorca, zawiera postanowienie niedozwolone, powinien zwrócić przedsiębiorcy uwagę na ten fakt. W przypadku, gdy nie wyraża on zgody na zmianę kwestionowanych punktów kontraktu, najlepiej zmienić kontrahenta. Natomiast, jeśli umowa, którą już podpisaliśmy, zawiera niedozwolone postanowienia to – zgodnie z definicją określoną w kodeksie cywilnym – takie klauzule nie wiążą nas z mocy prawa. Jeżeli przedsiębiorca nie przychyli się do tego stanowiska, należy zwrócić się do sądu powszechnego (rejonowego lub okręgowego) o uznanie danego postanowienia za niewiążące. Na przykład, jeżeli chcemy odstąpić od umowy, a w jej warunkach znajduje się postanowienie wykluczające taką możliwość lub przewidujące rażąco wygórowaną karę, to możemy powołać się na niedozwolony charakter postanowienia umownego i jeżeli przedsiębiorca nie uwzględni naszych racji, dochodzić swych roszczeń sądownie. Może przy tym korzystać z pomocy miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów lub jednej z finansowanych z budżetu Państwa organizacji konsumenckich (Federacja Konsumentów, Stowarzyszenie Konsumentów Polskich)."

Sonbaty prosze ustosunkuj się do tego.

Ahcjaw

Oczywiście iż można podważać niekorzystne zapisy umowy. Jest masa klauzul które można odrzucić.
Ale chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na inny aspekt tej współpracy.
Biorca franczyzy jest niemal uzależniony od firmy Olimp gdyż najczęściej jego udział w sprzedaży tej marki do całkowitej sprzedaży biorcy jest bardzo wysoki (50-80%). W momencie nierespektowania sugestii Olimpu z miejsca może otrzymać dużo gorsze warunki handlowe dostaw/rabatów produktów Olimp co ostatecznie może rozłożyć jego biznes na łopatki.
Tego rodzaju zażaleń ze względu na swobodę działalności gospodarczej sąd nie będzie rozpatrywał.
I tu jest pies pogrzebany, można się postawić ale co można osiągnąć. Trudno prowadzić ten biznes nie mając w ofercie marki Olimp (która nota bene daje olbrzymie pole dla marż sprzedawcy - 40-60%, na niektóre produkty głównie apteczne jeszcze więcej).
Dystrybutorzy marek zagranicznych takich warunków nie oferują.

ahcjaw zarejestrowałeś się dzisiaj by nam to powiedzieć?

zdr

ahcjaw ,

a po co naglasniac i zmieniac na korzystne


ja uwazam ze to sprawa olimpa jakie daje umowy i NIKOMU NIC DO TEGO


ZA TO NIE TRZEBA W TO WCHODZIC

tyle

dokładnie ,czasy jedynie słusznej drogi powiązanej z jedynie słuszną partią w jedynie słusznym ustroju dawno mineły.

MAMY wolny kraj , nikt nikogo do niczego nie zmusza,
Kasteta parę postów wyżej pisał ,że w jego mieście w PBC jest wszystko ...

Tak sobie myśle ,ze Sonbaty powienien założyć własną sieć , zapłacić za nią i wtedy wymagać co mu się tylko podoba.

Witam wszystkich po weekendzie.
Widzę, że dyskusja dalej trwa, tylko po co te nerwy, skoro mamy rozmawiać merytorycznie.
Bardzo miło mnnie np. zaskakuje Apokalipsa, z którym, mimo iż reprezentujemy dwie strony sporu można normalnie pogadać. Może niekoniecznie zawsze rozumiemy swoją logikę, ale obchodzi się bez inwektyw.
Ale po kolei:
Valiant, masz rację. Każde produkty mogłyby być tańsze o 20-30% gdyby nie pośrednicy. Tak jest w każdej branży, także w naszej. Tak jest z Vitalmaxem i tak jest z Olimpem. Sęk w tym, że niektórzy wysoką ceną uzasadniają świetną jakością i drogimi surowcami a nie wysoką marżą pośredników.
Kasteta, to ty zluzuj majtasy, bo ja akurat jestem wyjątkowo wyluzowany, natomiast to twoje posty podnoszą atmosferę.
Jak będziesz kiedyś miał swój interes i ktoś Ci będzie nieczysto przeszkadzał go prowadzić to pogadamy, bo na razie ani ja nie zrozumiem Ciebie ani ty mnie.
A prawo kiedyś pewnie też zawita do twojego życia i wtedy będziesz do niego podchodził z większym szacunkiem i nie będzie to dla ciebie puste słowo jak teraz.
Piszesz któryś już raz o mega capsach. Teraz także o monster capsach, choć nie przypominam sobie żebym miał akurat monster caps.
A z mega caps sprawa była wałkowana już dawno. To było klasyczne niedopatrzenie z naszej strony, które trwało miesiąc. Mega capsy wycofaliśmy i pewnie większość ludzi o tym nie wie, ale przeprosiliśmy firmę Olimp za to używanie, nie przymuszeni przez sąd, na mocy ugody, z własnej woli w jednym z ogólnopolskich dzienników.

A Shoho nie sprzedaje sportpharmy, rainera, eas czy fizogen bo nie chce a nie że ktoś mu tego zabrania. Taka jest różnica
Mówisz, że u ciebie w mieście w PBC jest Vitalmax i Activita. Jeśli właściciel wie, że ma prawo sprzedawać u siebie w sklepie to co chce to sprzedaje. Zresztą nie wiem, czy pisząc te słowa nie chciałeś i nie wyświadczyłeś mu niedźwiedziej przysługi
A że jest taki nakaz to już przyznał, bodajże Ironman, który też ma taki sklep. On, jak powiedział, nie chce mieć Vitala i to dla niego nie problem.
Krzpuma, to co Ty piszesz to już są kompletne bzdury. Sprzedają się tego tony miesięcznie a ty jeden miałeś problem. Skoro tak było, to dlaczego Twoja mama nie poszła ze sprawą na policję, dla mnie to oczywista procedura w takiej sytuacji?
Apok, obaj dobrze wiemy że są tajne klauzule. Dowodem na to choćby wypowiedzi Ironmena a także każdy numer "SdW" od kilku lat.
Myślisz, że graficy wymazują pieczołowicie słowa "mega capsules" w naszych tekstach dlatego że nie mają co robić?
Ahcjaw, myślę, iz Ravenlord dobrze ustosunkował się do Twoich wypowiedzi.
Jak ktoś jest bardzo uzależniony od franczyzodawcy po prostu nie będzie się stawiał i będzie posłusznie wykonywał nie tylko to co w umowie ale też to co poza nią. A że dużo ludzi nie czyta dokładnie umów, zwłaszcza takich mających po 30-40 stron to inna sprawa.
Jeszcze raz Valiant, jeśli kiedyś założę własną sieć i będą to MOJE sklepy to będę w nich robił to co mi się żywnie podoba a jeśli ktoś będzie prowadził własny biznes a będzie ode mnie w jakiś sposób uzależniony to będę mu pewnie też sporo rzeczy nakazywał i sporo wymagał, ale tylko to co jest zgodne z prawem.
Pozdrawiam

Apok, obaj dobrze wiemy że są tajne klauzule. Dowodem na to choćby wypowiedzi Ironmena a także każdy numer "SdW" od kilku lat.

no, ja nie wiem i nie wierze raczej w takie tajne klauzule niezgodne z prawem, myslę, ze nie jest to mozliwe- tak mi mówi racjonalizm; a wypowiedzi czy tego typu doniesienia traktuje raczej jako coś malo godnego wiary.
może się myle ale tak myslę.

ponadto myslę, ze kwestia wyboru- abstra***ąc już od uwarunkowań prawnych- jest tu jednak bardzo widoczna, trudno bowiem zwalac winę na to że ktos wybiera taką droge rozwoju a nie inną skoro udział w sprzedarzy[a tym bardziej w dochodzie jak wynika z niektorych wypowiedzi] jest tym co skladnia do takiej a nie innej linii- i zawsze można to nazwać "uwiązaniem" czy tym podobnie, prawda jest bowiem taka, ze jakieś powiązania nawet w najbardziej wolnej gospodarce musza być; jednak nie zawsze- a właściwie chyba rzadko - można je uważać za coś zlego, a czasami przeciwnie za cos do końca dobrego pomimo, że moga byc jak najbardziej legalne...

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2009-03-30 17:54:40

Mogą być powiązania zgodne i niezgodne z prawem. Dobrze o tym wiesz. Gdyby tak nie było to niepotrzebny byłby Urząd Ochrony Konsumenta, niepotrzebna byłaby PIP (bo pomiędzy pracownikiem a pracodawcą też często jest zależność i pracodawca łamie często prawo pracy niby za zgodą pracownika, którego jedynym wyjściem jest stracić pracę) i kilka innych instytucji które różne rzeczy regulują. Niby na logikę wszyscy operatorzy komórek mogą się umówić, że minuta będzie po 5 zł i git. Na logikę tak może być, a klientowi jak nie pasuje to niech nie kupuje komórki.
I tak można w nieskończoność.
Ale, myślę że faktycznie czas zakończyć temat, kto miał coś do powiedzenia to powiedział a kto jest zainteresowany niech wyciąga wnioski.