Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
jak to jest z tym duszeniem? czy rzeczywiscie jest to bezpieczne dla duszonego? gdzies czytalem ze nalezy puszczac kiedy koles zaczyna odplywac, ale jak nie puszcze i koles straci przytomnosc to co nalezy robic? sprawdzac czy zyje i ewentualnie reanimowac(czy w przypadek kiedy calkowicie straci przytomnosc jest niebezpieczny? czy tez napewno koles dojdzie do siebie?).
drugie pytanie to czy samo duszenie(sciskanie)za szyje jest bezpieczne? czy jest mozliwosc ze np "wcisne" mu grdyk do srodka, albo uszkodze fizycznie w jakis inny sposob?
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Duszenie to zdecydowanie najbezpieczniejsza forma zakonczenia walki. Moze z wyjatkiem niektorych jak np. sode-guruma.Duszacy zazwyczaj kontroluje sytuacje i ma swiadomosc tego, co dzieje sie z jego przeciwnikiem.
Szacuny
1
Napisanych postów
115
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
798
"czy rzeczywiscie duszenie jest niebezpieczne dla duszonego ?"
nieee, i jeszcze jedno: lamanie kosci tez dla lamanego nie jest niebezpieczne i strzelanie do celu (zywego) tez jest OK.
nie wierz w te plotki. nalezy takie rzeczy wyprobowac...
Dla mnie to ty chory jestes. Gwoli scislosci: umoslowo!
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Duszenie jest najbezpieczniejsza metoda zakonczenia walki. Nawet jak straci przytomnosc to i tak do siebie dojdzie, no chyba ze dluugo przetrzymasz. Grdyki nie wcisniesz gdyz prawidlowe duszenie poleba na ucisku na tetnice. Mozesz reanimowac, ale nie jest to konieczne.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
szczerze mowiac Wilhelm nie wiem o co Ci chodzi, dlatego sie nie obraze, ale jak nie masz nic ciekawszego do powiedzenie to sie nie wp*******j tylko siedz na dupie i czytaj.
nie odpisuj bo twoich postow nawet nie bede czytal, z idiotami nie chce miec nic wspolnego.
Szacuny
6
Napisanych postów
2285
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
18850
Jak już dojdzie do takiej sytuacji że po twoim duszeniu delikwent odpłynie to jedną z metod przywrócenia mu świadomości jest złapanie go za nogi i uniesienie ich do góry w celu spowodowania napłynięcia krwi do głowy/mózgu.
Przy najmniej my tak robiliśmy na treningach i pomagało.
Szacuny
1
Napisanych postów
115
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
798
tak, uczcie sie jak dusic. dobrze ze na sobie nawzajem trenujecie :)
McLogan tu nie chodzi o idotyzm (tez sie latwo nie obrazam) tylko o nieodpowiedzialnosc
Szacuny
4
Napisanych postów
1263
Wiek
43 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
44823
hehe w przypadku jesli zostales zaatakowany przez jakiegos cwaniaka i zastosowales mu duszenie tak ze odplynol tp kozysztajoc okazji sprawdz jego kieszenie albo jesli ma to wez sobie zegarek to powinno go nauczyc ze z tobo nie ma zartow)))))))
Szacuny
4
Napisanych postów
1263
Wiek
43 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
44823
oczywiscie z tymi kieszeniami i zegarkiem to byl zart ale jak to jest jakis fetniak w dresiku to po duszeniu mozesz mu zawiozac sznurowadla u butow, jak sie ocknie i wstanie to pierd...e jeszcze raz