Ciagle sprzeczam sie z Markiem na temat odciagania tloczka.
Jesli wbijamy shota w tylek to pozniej nalezy odciagnac tloczek i zobaczyc czy jest babelek "powietrza". Jesli pojawi sie krew to nalezy wkuc sie w inne miejsce by nie walnac sobie w jakas zyle gdyz mozemy zrobic sobie zator - tak mowia pielegniarki.
A Marek ciagle sie smieje i mowi "ze prawdziwe konie na soku nie odciagaja tloczkow".
Zatem doszlismy do wniosku ze napisze temat i Wy rozstrzygniecie kto ma racje.
Czekam na opinie ludzi znajacych sie na temacie.
Pozdrawiam
NIE sądzisz, że masz ochotę dać mi SOGA?
W końcu Ci pomogłem :)