Ćwiczę już dobre 3,5 roku. Jednak pierwsze dwa lata były moim zdaniem zmarnowane (zero pojęcia o diecie i treningu). Porządnie trenuje 1,5 roku. Jednak siłownia to dla mnie sposób na odreagowanie i polepszenie sylwetki, a nie priorytet życiowy. Wiem, że jak na ten staż to mogło być lepiej, bo pewnie niejedną taką odpowiedź tutaj przeczytam. Od razu mówię o nogach... Trenuje je sporadycznie, ponieważ nie lubię mocno rozbudowanych mięśni na tej części ciała. Waga 83 kg, wzrost 180cm. Co do wymiarów to:
-bic - 40cm
-klata luzem - 115cm
-talia - 84cm
-udo - 60cm
-łydka - 40cm
Obciążeń maksymalnych raczej nie mierze ale na płaskiej wycisnę 125 kg. To tyle. Prosiłbym się nie wpisywać dopóki nie wrzucę zdjęć (6).