HEAVY zestaw Tryton VII (ławka HEAVY Tryton + Stojaki z asekuracją HS9)

Witam Serdecznie
Chciałem dzisiaj przedstawić recenzję sprzętu firmy Kelton, oczywiście. Sprzęt miałem szczęście wygrać w konkursie (link: https://www.sfd.pl/1_MIEJSCE_-_Tak,_tak_oto_ona!!_Nowa_ława_od_Keltona!!-t457923.html ), lecz gwarantuje, że recenzja jest obiektywna i wygrana w konkursie nie miała na nią żadnego wpływu.

No to zaczynamy

Sprzęt dotarł do mnie kurierem. Czas na bloczku od wysłania, do otrzymania przesyłki to niecałe 24h! Czyli plus za przesyłkę. Kartony ledwo już zipiały, ale nie ma się co dziwić. Sprzęt ciężki bo solidny! Ale rozwody na temat wytrzymałości w dalszej części recenzji No to tak jak pisałem, kartony troszkę wyeksploatowane, w środku wszystko ok, tylko pęknął jeden woreczek z elementami do skręcania stojaków. I dlatego brakuje mi jednej zaślepki na rurkę-stojak na obciążenie. Acha… Kurier mówił, że ma do sprzedania tanio atlas w Krakowie Jak ktoś chce podam namiary

Jako, że dostawę mamy już za sobą przechodzimy do skręcania sprzętu. Ławkę i stojaki skręcałem sam, zajęło mi to około 3-4 godzin, lecz robiłem to pomału, żeby nie popełnić żadnego błędu i nie zepsuć sprzętu. Wszystko musiało być idealnie

Skręcanie stojaków nie wymaga raczej większego komentarza. Jedyna rzecz na którą trzeba zwrócić uwagę to z umieszczaniem ruchomych wkładów do stojaków. (Wiecie o co mi chodzi? ) Należy to wykonać w następującej kolejności:
1. Nałożyć obramówkę od podstawy stojaków na część ruchomą.
2. Zaślepić dolną końcówkę części ruchomej.
3. Włożyć część ruchomą do stojaków.
4. Nabić obramówkę na podstawę stojaków.
Wszystkie te czynności wykonujemy za pomocą młotka i drewnianego spałka, którym pobijamy plastyk (Nie walić młotkiem po sprzęcie!) Nie widzę innej możliwości poprawnego złożenia stojaków. Daję wskazówkę bo nie każdy może na to wpaść

Skręcanie ławki przysparza już troszkę więcej potencjalnych problemów. Sami ustalamy rozstaw elementów tapicerki. Należy troszkę posiłować się z elementami plastykowymi, ale mam nasz sprawdzony sposób (młotek + drewno ) Co de samego skręcania ławy bardzo ważne sugestie:
1. Przy przykręcaniu tapicerki wkrętami zwróć uwagę czy pod innymi kątami nachylenia nie będzie ona kolidowała z innymi elementami ławki. A konkretnie chodzi tu o jeden troszkę wystający „kant” pomiędzy obiema częściami tapicerki. Wrzucę go pod koniec do minusów , a jak!
2. Należy prosto przykręcić obicie, symetrycznie względem konstrukcji stalowej. Chyba oczywiste, prawda?

Należy wkręcić łącznie kilkanaście takich wkrętów.

No to jak sprzęt poskręcany można zacząć ćwiczyć
Ławka jest bardzo wygodna. Tapicerka ma odpowiednią twardość. Leży się wygodnie i nie dobija do sklejki czy tam deski pod nią. Można ćwiczyć na wielu kątach, bardzo szybka i wygodna zmiana nachylenia naszej ławeczki.

Tutaj widać oto naszą wajche do zmianiania położenia ławki.

Troszkę nie podoba mi się to co na fotce powyżej. Szybko wygina się plastyk pod ławeczką.

Zmieniony przez - matt_krk w dniu 2009-01-13 16:58:24

"Przy przykręcaniu tapicerki wkrętami zwróć uwagę czy pod innymi kątami nachylenia nie będzie ona kolidowała z innymi elementami ławki. A konkretnie chodzi tu o jeden troszkę wystający „kant” pomiędzy obiema częściami tapicerki." Właśnie o tym elemencie pisałem... Dodam, że czasami można sie troszkę o niego uderzyć kością ogonową, ale wiadomo, to nie sprzęt dla dzieci

Stojaki są stabilne. Pierwsze co zauważyłem po skręceniu stojaków: brak zabezpieczenia przy samodzielnemu zakładaniu obciążenia… Będzie lipa… Oczywiście matt wcześniej ćwiczył na HMS’ie gdzie rozstaw stojaków był może 50-60cm i nie wie, że przy takim rozstawie sztanga nie ma szansy przechylenia! Sprawdzone Na zdjęciu znajduje się 30kg po jednej stronie gryfu. Po drugiej jest pusty. I trzyma się A w tle jest mój sąsiad z którym robiłem fotki

Teraz troszkę sporna sprawa „chwytów asekurujących”. Moim skromnym zdaniem (popularne IMHO ) to czego najbardziej wymagałoby się od tych uchwytów nie sprawdza się. Podczas wyciskania na płaskiej ławie, gdybym faktycznie nie mógł podnieść ciężaru nie zdołał bym go odłożyć na w/w chwyty. Z prostej przyczyny: znajdują się one na wysokości mniej więcej czoła. Nie możliwym jest żebym wykonał ruch np. 80kg sztangą w ten sposób. Prędzej zmiażdżył bym sobie twarz. Nie wiem, może nie jestem przyzwyczajony, a może wyciskam za daleko od stojaków. W każdym razie nie wybrałbym tej opcji ratunku w przypadku zagrożenia. Robiłem symulację „nie podniesienia” 50kg i miałem problemy z umieszczeniem sztangi w chwytach.

Ale koniec o wycisku na płaskiej! Chwyty są bardzo wytrzymałe. Fotka na której jest sztanga 120kg + ja = 200kg na chwycie asekuracyjnym. Troszkę się przy tym wygina, ale daleko mu do urwania Chwyty te są bardzo przydatne natomiast w ćwiczeniach jakie wykonujemy w pozycji stojąc, typu szrugsy czy zarzuty. Można za każdym razem odkładać sztangę na chwyty pomocnicze i zmieniać ciężar, bądź po prostu odpocząć. Również w przysiadach myślę, że dałoby się skorzystać z asekuracji najwyższego chwytu. Jak wspomniałem bardzo wygodnym zmienianiem obciążenia jest wykorzystywanie chwytów asekuracyjnych. Może jestem wścibski, ale doczepię się faktu, że gdy mamy sztangę na najwyższym chwycie nie można zmienić wysokości stojaków, ze względu na zabezpieczenie (Dla dociekliwych: sprawdziłem z drugiej strony, tez się nie da )

Zmieniony przez - matt_krk w dniu 2009-01-13 17:09:14

Zmieniony przez - matt_krk w dniu 2009-01-13 17:10:25

Stojaki posiadają wielostopniową regulację. Przy najwyższym położeniu nie dostaję karkiem do sztangi a mam 178cm. Z pewnością wysokości wystarczy dla osób które chcą siadać a mają wzrost ze 190cm czy więcej. Na plus jest również dokręcane usztywnienie wysięgników, żeby się nie kiwały. Super spełniają swoją roję. Szczególnie przy wyższych pozycjach.

Ogumowane wykończenia stojaków również duży pozytyw. Sztanga podczas opadania nie wydaję praktycznie żadnego dźwięku.

Zmieniony przez - matt_krk w dniu 2009-01-13 17:12:24