Miałem się więcej nie wypowiadać na temat mojego "ulubionego" Strong Man'a. Ale po usłyszeniu z ust kolegi nie interesującego się tym sportem lecz więdzącą o istnieniu osoby Kurasia. Tenże kolega po obejżeniu tego meczu pytał się mnie czy Kuraś już nie startuje w Strong Man'ach, ma kontuzję lub słabszą formę, bo go nie było na zawodach. Gdy powiedziałem mu, że z Irkiem wszystko oki, to zdziwiony zapytał się mnie dlaczego startował tam słaby zawodnik wyraźnie odstawając od reszty na Sz. Powiedziałem mu kto to jest, bo go nie znał. Widział go pierwszy raz na oczy tak jak pozostałych zawodników i od zaru zauważył, że odstaje od reszty. Dla mnie jego słowa są najbardziej obiektywne ze wszystkich jakie słyszałem, bo nie jest w to zaangażowany w żaden sposób.
Myślę, że już więcej nie będę pisał o Panie Sz., bo po prostu niewarto pisać o czymś co wywołuje w Tobie odruch wymiotny.
Pozdrawiam!!!!!!!
Myślę, że już więcej nie będę pisał o Panie Sz., bo po prostu niewarto pisać o czymś co wywołuje w Tobie odruch wymiotny.
Pozdrawiam!!!!!!!