"że seminarium zmieni się w propagandę, podczas której jedni mistrzowie będą okazywać "subtelną dezaprobatę" dla tych, którzy aktualnie pokazują swoje podejście? Nie mówię tu (i wyrażam tu opinię mojego trenera) koniecznie o zabiegu celowym i planowanym, ale o mimowolnym efekcie, który może mieć miejsce. Ciężko takie coś przewidzieć, jeszcze trudniej skontrolować."
Serio tak uważacie, Ty i Twój trener?
Ja pitolę, Panowie bierzcie przykład z przedsięwzięcia które organizuje
Dan Inosanto a nazywa się "Train with Legends" czy jakoś tak. Uczą na tym zjeździe zazwyczaj Ajarn Chai, Machado, Inosanto czy też inni zaproszeni goście. Kiedyś był został zaproszony Floro, mimo dość nowoczesnego i odmiennego podejścia do FMA i nie przejmował się dezaprobatą innych i odwrotnie Dan nie miał problemów z zaproszeniem Floro.
Potraktujmy to jak warsztaty, na których prowadzący swoją działkę na pewno nauczą się ciekawych rzeczy od innych. Ja ze swojej strony pójdę za radą Bruce'a "empty Your cup" oraz za radą wielu trenerów "zostaw ego przed wejściem"...
Więcej luzu, Panowie i dystansu do własnej osoby.
Zmieniony przez - Kenjiro w dniu 2008-12-17 13:20:10