...
Napisał(a)
yyy...sorki za ta ikonke nie wiem skad sie wziela;/ ale mialbyc zamkniety nawias . . .
...
Napisał(a)
Sa tez dobrzy , trzeba popytac , szczepionka teoretycznie na recepte praktycznie daje sie wyprosic w aptece, tylko kwestia dawkowania bo nie zawsze pierwszy cykl jest taki jak na zaleceniach w ulotce. Wycinanie migdalkow to jak wylaczanie lampki alarmowej przy pożarze
...
Napisał(a)
Dziekuje jescze raz za info.A czy ktos orientuje sie czy w woj.warminsko-mazurkism sa jacys "specjalisci" od wlasciwie nie wiem od czego gardla,odpornosci??wrr
...
Napisał(a)
Znajomy lekarz polecił mi właśnie metodę 'na spirytus' - kilka (3-5) x dziennie łyżka spirytusu, po kilku minutach łyżka oliwy. Spirytus usuwa osłabione komórki, już uszkodzone przez bakterie/wirusy, a nie robi krzywdy zdrowym, oliwa zapobiega podrażnieniom. Właśnie kilka dni temu wstałem z lekkim 'drapaniem' w gardle i pierwszą rzeczą były 'drinki' potem oczywiście jogging - i spokój. Istotne żeby kuracji nie odwlekać i stosować przy pierwszych objawach, zanim większa liczba komórek zostanie zaatakowana.
"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."
...
Napisał(a)
Wtrącę się tak z głupia frant w temat
Na wszelkie infekcje działają z "naturalnych środków" w zasadzie dwie rzeczy.
Po pierwsze, sprawne białe krwinki
Po drugie, szczelne błony śluzowe
Nie ma "cudownych środków", żadne czary mary typu leki na wzmacnianie odporności tu nie pomogą, a jak pomogą to doraźnie - na chwilę podniosą odporność, by potem spadła ona jeszcze niżej.
Trzeba po prostu zadbać o to, by w diecie były wszystkie możliwe minerały, witaminy i niezbędne kwasy tłuszczowe, na dodatek w niezbyt zaburzonych proporcjach. Bez nich organizm ani nie będzie w stanie odpowiednio szybko i sprawnie odbudowywać błon śluzowych, przez co bakterie i wirusy będą mogły je znacznie łatwiej penetrować, ani nie będzie w stanie odpowiednio szybko i sprawnie produkować immunoglobulin.
Jeśli komuś się nie chce liczyć witamin, prosta rada. Wywalić z diety wszystko, co tłuste (mięso, masło, sery, oleje), kalorie które w ten sposób zostaną "zaoszczędzone" uzupełnić nie przetwarzanymi owocami i warzywami, zaś wyroby z białej mąki zamienić na razowce - jeśli komuś nie podchodzi zwykłe pieczywo, można je zamienić na wyroby z np mąki kukurydzianej czy ryżu.
Dla przykładu, moja dieta wygląda właśnie tak - chociaż ani nie dbam o specjalnie zdrowe, regularne posiłki, ani nie liczę żadnych witamin. Po prostu wywaliłem mięsa, sery i wszelkiego innego rodzaju tłuszcze, zjadam więcej warzywek i owoców. Ostatnio zachorowałem na zapalenie gardła. Zbyt intensywne treningi, zbyt mało jedzenia, przetrenowanie, organizm się osłabił, nie dał rady na czas zlikwidować bakterii. To był pierwszy taki przypadek od chyba 7 lat - poprzedni był gdy przetrenowałem się podczas maniackiego cyku treningowego sportów walki, jechałem wtedy po 4-6 godzin dziennie.
Ostatni raz antybiotyk zażyłem jakieś 20 lat temu.
Na wszelkie infekcje działają z "naturalnych środków" w zasadzie dwie rzeczy.
Po pierwsze, sprawne białe krwinki
Po drugie, szczelne błony śluzowe
Nie ma "cudownych środków", żadne czary mary typu leki na wzmacnianie odporności tu nie pomogą, a jak pomogą to doraźnie - na chwilę podniosą odporność, by potem spadła ona jeszcze niżej.
Trzeba po prostu zadbać o to, by w diecie były wszystkie możliwe minerały, witaminy i niezbędne kwasy tłuszczowe, na dodatek w niezbyt zaburzonych proporcjach. Bez nich organizm ani nie będzie w stanie odpowiednio szybko i sprawnie odbudowywać błon śluzowych, przez co bakterie i wirusy będą mogły je znacznie łatwiej penetrować, ani nie będzie w stanie odpowiednio szybko i sprawnie produkować immunoglobulin.
Jeśli komuś się nie chce liczyć witamin, prosta rada. Wywalić z diety wszystko, co tłuste (mięso, masło, sery, oleje), kalorie które w ten sposób zostaną "zaoszczędzone" uzupełnić nie przetwarzanymi owocami i warzywami, zaś wyroby z białej mąki zamienić na razowce - jeśli komuś nie podchodzi zwykłe pieczywo, można je zamienić na wyroby z np mąki kukurydzianej czy ryżu.
Dla przykładu, moja dieta wygląda właśnie tak - chociaż ani nie dbam o specjalnie zdrowe, regularne posiłki, ani nie liczę żadnych witamin. Po prostu wywaliłem mięsa, sery i wszelkiego innego rodzaju tłuszcze, zjadam więcej warzywek i owoców. Ostatnio zachorowałem na zapalenie gardła. Zbyt intensywne treningi, zbyt mało jedzenia, przetrenowanie, organizm się osłabił, nie dał rady na czas zlikwidować bakterii. To był pierwszy taki przypadek od chyba 7 lat - poprzedni był gdy przetrenowałem się podczas maniackiego cyku treningowego sportów walki, jechałem wtedy po 4-6 godzin dziennie.
Ostatni raz antybiotyk zażyłem jakieś 20 lat temu.
Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!
...
Napisał(a)
mam pytanie ile taka angina trwa , leczona bioparoxem i augmentinem .
...
Napisał(a)
Zanim zastosujecie antybiotyki powinniscie poddać się badaniu na obecność pasożytów
w organizmie czyli poprostu robaków.
Antybiotyki to uśpione grzyby które mogą dać w kość w pózniejszym czasie.
Jeśli stwierdzi się robaki to najpierw trzeba się ich pozbyć a angina sama ustąpi.
w organizmie czyli poprostu robaków.
Antybiotyki to uśpione grzyby które mogą dać w kość w pózniejszym czasie.
Jeśli stwierdzi się robaki to najpierw trzeba się ich pozbyć a angina sama ustąpi.
1
...
Napisał(a)
A czy można iść z anginą na pogotowie?? Mam trochę nieciekawą sytuację, bo teraz jest weekend, mój lekarz został w Rzeszowie, ale tak czy siak przyjmuje tylko od poniedziałku do piątku, a ja jak na złość musiałam przyjechać do rodziców i się rozchorować. Rzeszów leży niby 60 km od moich rodziców i do poniedziałku tylko dwa dni, ale... moje gardło spuchło już jakieś 50% (jak nie więcej ;/), teraz nawet przełknięcie ciepłej herbaty to jest tortura. Za każdym razem mam wrażenie, że ktoś mi kawałek gardła na żywca wycina :(:(:( Anginę mam pierwszy raz i trochę świruję, bo nigdy nic mnie tak z nóg nie zwaliło...
1
Poprzedni temat
tabela z wartosciami indeksu glikemicznego
Następny temat
pośladki i troche niżej
Polecane artykuły