Ewolucja Kyokushin

Fighter: ja pamiętam, że jak się w 1986 zapisywałem na kopanko, to nas na jedno malutkie ogłoszenie w gazecie jakieś 170 ludzi przyszło. Jeszcze jakieś 10 lat temu jak z kumplem jeździłem 60 km zakładać sekcję do drugiego miasta, to dwie grupy po 70 osób ćwiczyły z jednego naboru. Ech, były czasy... i dotyczy to różnych stylów. Akurat moje obserwacje dotyczą głównie taekwondo, ale i w innych stylach trochę się zmieniło. Nie mówię, że jest padaczka, ale rzeczywiście jak ktoś pamięta co się działo w latach 80. to chyba już nie ma do tego powrotu...

Gizmo

Żeby człowiek przewidział ,że będzie kapitalizm to by w latach 80-tych wybudował dojo w klubie ze skłądek ,poniewaz tyl było osób na salach i do tego nie płaszczył by się prze urzędnikami czubami o dotacje aby przetwać z roku na rok.

prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!

KosaKK: z przykroscia musze powiedziec ze sie mylisz. Znam wiele takich przypadkow i takimi gosciami wlasnie gardze. Niestety....


Dom kultury na Kiepury? Prosto, w lewo i do góry!

Panowie (i panie?) jestem całkowicie zaskoczony liczbą odpowiedzi na moje początkowe pytanie o ewolucję w KK. Oczywiście niektóre posty weszły w "ulubiony" temat: bić z nogi czy gnieść w parterze. Mimo to z wielkim zainteresowaniem poznaje Wasze opinie, i staram się wyciągać z nich wnioski.

Za wszystkie odpowiedzi serdecznie dziękuje.

!!!OSU!!!

*co Cie nie zabije, to Cie umocni bowiem w słabości siła sie hartuje*

A właśnie doktorze... co tam u kjokuszina słychać? Bił kogoś ostatnio? Bo nie widuje ostatnio jego zaplutego pyska jak wali w worek.. Może trafił na lepszego?

Dom kultury na Kiepury? Prosto, w lewo i do góry!

Ludzie ktorzy trenuja po to zeby to perfidnie wykozystywac na ulicy rowniez nie budza we mnie szacunku
Jednak wydaje mi sie ze na tradycyjne sztuki walki tacy ludzie nie przychodza(no bo kihon kata)

"Nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle wyprowadzone ciosy"
"Nie ma silnych ,sa tylko zle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate

No i niestety znowu sie mylisz . I znowu niestety...


Dom kultury na Kiepury? Prosto, w lewo i do góry!

no wiadomo jesli taki koles nie ma wyboru bo mieszka w malym miescie gdzie jest tylko jakis tradycyjny styl to bedzie tam trenowal ale jak bedzie mial wybor to wybierze np.bosk czy cos innego

"Nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle wyprowadzone ciosy"
"Nie ma silnych ,sa tylko zle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate

Ja tam za Kjokuszinem nie tęsknie. Jak chcesz się dowiedzieć co u niego słychać to przejdź się wieczorem po Lublinie może wyskoczy na Ciebie z jakiejś bramy to go zapytasz.


*co Cie nie zabije, to Cie umocni bowiem w słabości siła sie hartuje*

KOSSA twierdzisz, że boks to sport dla opryszków?

*co Cie nie zabije, to Cie umocni bowiem w słabości siła sie hartuje*