SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

shinegirl/dziennik/od zera do bohatera-redukcja

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 12301

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 111 Wiek 38 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2026
Danio135 tez mi się wydaje,że to był ważny moment bo gdybym się poddała wtedy to nie wiadomo po ilu dniach obżarstwa bym skończyła.

Dziś miały być tylko aeroby, ale ze względu,że na weekend planuję wyjazd to zrobiłam dziś siłowy+aeroby, a wyglądał on tak:
1.pompki 4x15
2.ściąganie drążka wyciągu górnego w siadzie szerokim uchwytem do klatki 15x25/30/35/35
3.wznosy hantlami bokiem stojąc 15x2/3/2/2
4.uginanie ramion ze sztangielkami 15x4/4/4/4
5.prostowanie ramion na wyciągu górnym 15x25/25/20/20
6.prostowanie nóg na suwnicy 15x50/50/40/40
7.przysiad ze sztangą na maszynie Smitha 4x15
8.orbitrek 60 min.

Co do diety to przyzwyczaiłam się już do jedzenia z plastikowych pojemniczków, ale ludzie na wydziale patrzą na mnie dalej jak na jakiegoś kosmitę.

co mnie nie dobije to mnie wzmocni

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 75 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 15466
wcaaale się nie przejmuj wzrokiem innych to absurd, że kiedy wszyscy zajadają się drożdżówami, jest ok, a kiedy wyciąga się pojemniczek ze zdrowym żarełkiem, robi się zamieszanie. przyzwyczają się!! wiem coś o tym
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 586 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 24694
Przyzwyczają się, a większość zacznie z zazdrością spoglądać :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 111 Wiek 38 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2026
Dzięki dziewczyny za podporę i na pewno macie rację ale tłumaczenie ludziom po raz n-ty co?, dlaczego?, ile?, jak? już po pewnym czasie jest irytujące}
Co do dziś to zrobiłam 60 min, na orbitreku(od jakiegoś czasu robię ćwiczenia na orbitreku o zmiennym nachyleniu i bardzo mi się to podoba bo pracują chyba wszystkie mięśnie nóg i pośladków , co mam nadzieję zaskutkuje pozytywnie)
gorzej dziś z dietą bo była wyjątkowa okazja i zostałam zaproszona na kolację i było mi głupio odmówić(jedyny plus to to, że pierwszy raz piłam piwo śliwkowe- pychota ale obiecuje nie sięgać po nie często); reszta dnia przebiegała zgodnie z planem

co mnie nie dobije to mnie wzmocni

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 1333 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 39323
Też w sumie od niedawna noszę pojemniki do szkoły znam te spojrzenia innych.
W większości wypadków wystarczyło podnieść wzrok,i popatrzeć się jak na idiotę(gapi się na mnie- kurva głodny czy co ) i spokój

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 111 Wiek 38 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2026
dobry pomysł też tak zacznę robić

co mnie nie dobije to mnie wzmocni

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 33 Napisanych postów 5537 Wiek 53 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 47895
Cos mi sie zdawalo, ze juz sie witalem, ale mylilem sie ( starsc, nie radosc )
Sledze i dopinguje...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 111 Wiek 38 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2026
Dzięki bolek
Dzisiaj pogoda mnie dobijała, treningu nie było ale jutro coś wykombinuję- zrobię trenng w domu.Dietka to dzisiaj tak sobie trzymana była, tzn. ogólnie zgodnie z planem ale zjadłam dodatkowo budyń czekoladowy.

W niedzielę planuję pierwsze mini podsumowanie- chce ocenić moje dotychczasowe poczynania - zrobię sobie foty,a w pon. jak juz będę miała więcej czasu to zrobię małą analizę wymiarów.
Pierwsze podsumowanie miało być po miesiącu ale juz nie moge się doczekać, żeby zobaczyc czy coś się zmieniło.

co mnie nie dobije to mnie wzmocni

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 111 Wiek 38 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2026
Weekend mija na totalnym lenistwie. Wczoraj nie robiłam żadnego treningu, jadynie pokręciłam się 40min. na twisterze. Co do diety to wstałam wczoraj późo więc (zównież ze względu na to, że nie było treningu) odpuściłam posiłek potreningowy. Dziś mam zamiar zrobić tak samo, bo przed chwilą wstałam

Co do mojej obietnicy o podsumowaniu to juz dziś rano zrobiłam zdjęcia i jutro wszystko powklejam, ale nie mogę się powstrzymać, żeby nie napisać, że wczoraj przypadkowo byłam u sąsiadki i zuważyłam, że ma wagę i dawaj od razu na nią wskoczyłam. Byłam w szoku bo wyszło 75 kg, a byłam już po wszystkich posiłkach i w ubraniu. Od razu mi się humor poprawił

co mnie nie dobije to mnie wzmocni

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 111 Wiek 38 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2026
Dobra podsumowanie zaczynam dziś, a fotki wstawię jutro.
Więc:
wiek i wzrost bez zmian
waga: nie ważyłam się na początku więc dokładnie nie wiem ile było ale jest 75kg
wymiary: (było/jest/różnica)
*biust/klatka: 97cm/94cm/-3cm
*talia: 87/82/-5
*biodra (i tutaj jest problem bo jak dziś się dowiedziałam to źle mierzę biodra bo mierzę się w największej części pupy a nie biodra, ale żeby było co porównywać to będę już robiła tak jak zaczęłam) : 110/104/-6
*udo (zaraz pod pośladkiem): 65/63/-3
*łydka: 39/39/0
*biceps: 30/29/-1
-bf: przy wartości początkowej się ostatnio pomyliłam jak liczyłam bo miało być 36%, a ja wpisałam 40 %)/31%/-16%

Dieta:
Odnośnie diety nie oge narzekać, bo chodzę najedzona i nawet smakuje mi to co jem. Początkowo miałam duże problemy z pamiętaniem o zabraniu i przygotowaniu sobie jedzenia wcześniej, a drugim problemem było to, że krępowałam się jeść przy innych. Teraz oba problemy minęły: przyzwyczaiłam się do zabierania pojemników i nie wstydzę jeść się przy wszystkich.
Niestety zdarzały się odstępstwa od diety, ale ogólnie jestem zadowolona z tego jak zmienił sie mój sposób odżywiania.

Trening:
Treningi sprawiają mi dużą przyjemność. Wydaje mi się, że powoli zwiekszam swoją wydolność i wzrasta siła. Po pierwsze pamiętam swój pierwszy trening, po którym zastanaiałam się jak doczołgać się do domu. Teraz też wychodzę zmęczona po treningu siłowym, bo staram się dawać z siebie jak najwięcej ale przynajmniej mam już mniejsze zakwasy. Po drugie widzę, jak pod wpływem treningu zmienia się mój humor kiedy jestem po treningu- kiedy nie ćwiczyłam zawsze chodziłam zmęczona brak mi bylo energii, a teraz dzięki treningom uwalnia sie serotonina i nawet jak wracam zdechła do domu to i tak mam humor.
Mankamentem nad jakim muszę jeszcze pracować to (oczywiście oprócz założeń wyjściowych) nierówna siłamoich bicepsów - lewy jest dużo słabszy od prawego.

Suplementacja:
Tutaj nie mam dużo do napisania, ale to co moge powiedziec to
Thyrotherm- daje niezłego kopa, ale na mnie zaczyna działać dopiero tak po ok. 30 min. a nie jak jest napisane 15. Super się po nim pocę i power też niezły jest. Narazie brałam tylko w dni treningowe ale od jutra będę brała codziennie.
Maxx Whey-Smak truskawkowy średnio mi podchodzi, ale co do rozpuszczalności i konsystencji to nie mam zarzutów. Białko jest bardzo dobre po treningu bo nie mam problemu z jego wypiciem, a ze zwykłym posiłkiem miałam kłopoty, żeby zjeść po treningu.


Ogólnie jestem zadowolona z tego etapu. Ludzie mówią mi , że schudłam - szczególnie w górnej części brzucha, a i ja czuję się znacznie lepiej. Jestem jednak świadoma , że to dopiero pierwsza bitwa, ale mam motywację i zamierzam wygrać całą wojnę

Zmieniony przez - shinegirl w dniu 2008-10-19 22:41:54

Zmieniony przez - shinegirl w dniu 2008-10-19 22:42:42

Zmieniony przez - shinegirl w dniu 2008-10-19 22:44:50

co mnie nie dobije to mnie wzmocni

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

XXXXPlan do ocenyXXXX

Następny temat

co lepsze na biceps

WHEY premium