Psycholog Adama Małysza, Jan Blecharz mówi, że czołowy polski skoczek wciąż ma spore osiągnięcia, ale kibice są głodni jeszcze większych sukcesów. "Im zawsze będzie za mało," dodaje.
Blecharz zdaje sobie sprawę, że kibice chcieliby, aby Adam wygrał wreszcie konkurs Pucharu Świata. Małysz "musi zatem uzbroić się w cierpliwość."
Blecharz absolutnie nie zgadza się z opinią, jakoby Małysz nie był odpowiednio przygotowany do sezonu. "Adam jest w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej. Nie czyni nerwowych ruchów. Wykazuje się pełnym profesjonalizmem. A ta top-forma na pewno przyjdzie."
Psycholog Małysza dodaje: "W Austrii czy w Niemczech klasa Małysza wciąż jest doceniana. Spikerzy na zawodach często poprzedzają zapowiedź skoku naszego zawodnika określeniem 'unglaublich' czyli 'niewiarygodny', 'niesamowity'.
Zdaniem Blecharza, Małysz ma jeszcze realne szanse na zdobycie Kryształowej Kuli. Psycholog zauważa też, że rok temu przed olimpiadą też były wahnięcia formy, jdnak na czas igrzysk udało się odpowiednio przygotować Małysza.
Blecharz podkreśla, że Adamowi nie brakuje duszy wojownika. Pokazał ją w Bischoshofen, a wcześniej w Lahti, gdzie atakował z dalszej pozycji. "W obecnym PŚ o końcowym sukcesie w danym konkursie decyduje dyspozycja dnia," zaznacza Blecharz. Na początku wszystkich zadziwiał Sigurd Pettersen, później Primoż Peterka, teraz najdalej ląduje Janne Ahonen.
W opinii Blecharza, Małysz poradzi sobie z presją polskiej publiczności podczas konkursów w Libercu i Zakopanem.
Pozdro - Tomek - aktualn, oglonorozw, hobby, strong
Wali mnie czy coś było już w humorze, czy też nie