Odsłanianie krocza w BJJ

Blednie zakladasz, ze np osoba trzymajaca gardze nie bedzie nic wiecej robic. Jestes w bledzie. Dobre jiu jitsu jest wtedy, gdy caly czas adaptujemy sie do tego co robi przeciwnik. Moze nie zawsze to widac, bo biale pasy nie maja takiej wiedzy, zas przy duzej roznicy doswiadczenia, ten lepszy przyjmuje najczesciej pozycje bierna, czekajac na bledy. Z drugiej strony w Europie nie ma tylu bardzo zaawansowanych zawodnikow (brazowych i czarnych pasow), zeby mozna bylo poogladach ich luzny sparing.

A tu Matt Thornton mowi o reakcjach jak cie udezaja w gardzie.

Blednie zakladasz, ze np osoba trzymajaca gardze nie bedzie nic wiecej robic

Właśnie nie, mam świadomość, że obie osoby próbują coś zrobić jednak z drugiej strony trochę tak. I podobnie walczę ale:

Dobre jiu jitsu jest wtedy, gdy caly czas adaptujemy sie do tego co robi przeciwnik

No właśnie Nie mam dużego doświadczenia w takich walkach niestety więc nie wiem:/ Gdy na treningu mamy elementy parteru to własnie staram się cały czas bronić i tylko reagować na ruchy przeciwnika doprowadzając go do coraz korzystniejszych dla siebie pozycji. O ile przy samych chwytach (zakładając że nie można robić np dźwigni na pojedyńcze palce czy właśnie chwytać za krocze) to wyjście zdaje (przeważnie) egzamin. Ale gdy dochodzą uderzenia itd to gorzej... Ktos wcześniej powiedział, że Kolano na brzuch to pozycja wymyślona głównie pod Vale Tudo. Jeżeli możesz próbować podjąć obronę przed tą pozycją lub z niej wyjść chociażby spychając z siebie kolano i łapiąc za drugę nogę (pierwsze co mi przychodzi do głowy) to o ile prościej i pewnie skuteczniej byłoby po prostu złapać za krocze? I własnie tu jest pies pogrzebany... Jak temu zapobiegać. Szczególnie w dosiadzie (wiem, pod lawiną spadających ciosów trudno pomysleć o tym aby uderzyć w krocze ale nei czuję się zbyt pewnie gdy moją jedyną szansą jest to, że przeciwnik nie pomyśli aby mnei tam uderzyć), kolano na brzuch, w gardzie (skoro można próbować przejść gardę to uderzyć łokciem w krocze np nie będzie trudno), ale także garda pajęcza, przecież nogi tam masz w rozkroku często a wredny przeciwnik może "na kamikaze" (ryzykując lot na ziemię) po prostu zrobić stopma

Gwiazdor, ale garda pajęcza jest tylko i wyłacznie do sportowej walki w gi
już w submission jej nie uświadczysz, nie mówiąc o MMA czy ulicy.

Chcialbym zauwazyc jedna ceche wszelkiego uderzania:
Nie dosc ze trzeba wiedziec jak, gdzie i kiedy uderzac, to ciosy i kopniecia musza tam trafic.
Przyklad pierwszy z brzegu: nie dalej jak w weekend Chuck Lidell dostal ciezkiego nokauta. Pomimo iz gadry bokserskiej wogole nie trzymal, przeciewnik, jak po walce przyznal, wiedzial dokladnie jaka kombinacja ciosow go skonczyc, zabralo to prawie poltorej rundy. Lidell prawie wogole sie nie bronil, ani nie atakowal! Gdyby trzymal poprawnie garde - nokauty by nie bylo.

Wnioski? Ze nie tak latwo jest trafic kogos w walce w glowe, juz nie mowiac o sytuacji gdzie w malo komfortowej pozycji (kolano na brzuchu) mamy udezyc cos o wiele mniejszego ( )

Gdyby kopanie po kroczach bylo najskuteczniejsza technika miszcze sztuk walk bylby Jacyków a nie Helio Gracie czy Bruce Lee...

Cóż, więc chyba muszę zaufać bardziej obcykanym w temacie... Tak czy siak dzięki za odp

Zgadzam się z Grimperem, co do kopnięć i innego typu uderzeń, jednak cały czas pozostaje problem chwytu za krocze, bo do wykonania takiej akcji nie potrzeba zamachu, więc można (teoretycznie)chwycić z każdej pozycji, nawet kiedy przeciwnik się "przykleja". A skoro już o teorii mowa, to tak się zastanawiam, tylko mnie nie zabijcie, że może BJJ to rozwiązanie lepsze dla kobiet? Wiem, że w praktyce teoria różni się od praktyki, ale pomyślcie: BJJ pozwala zredukować znaczenie siły i masy podczas walki, kobiety za krocze nie chwycimy. Zastanawiam się jakby wyglądała walka realna kobiety i mężczyzny na tym samym stopniu wyszkolenia technicznego w jiu jitsu. Pewnie pomyślicie, ze zwariowałem

Murderface-wszystko ładnie brzmi z łapaniem za krocze,podobnie jak z wsadzaniem paluchów w oczy w systemach combat.Byłem na stażu,na którym instruktor ćwiczący oprócz Combatu 56,MMA mówił,że byśmy w zwarciu z doświadczonym chwytaczem zbytnio nie liczyli na takie techniki,przed chętnymi pokazywał.Otrzaskani panowie i panie od BJJ,MMA,itd. znają także tzw. "brudne sztuczki",wiedzą jak chować głowę,lub jak swoje ciało ustawiać i kleić do przeciwnika,żeby do takich niebezpiecznych sytuacji nie dochodziło.Sam nauczony tym,że wszystkie akcje można skontrować przy niedokładnie wykonanej technice,musiałem kiedyś szybko zmienić technikę na bramce,bo właśnie pan próbował wędrować ręką tam gdzie nie powinien...

Jak was się czyta (Grimper & Renegat) to wychodzi na że rzucenie suplesa jak już tylko złapiecie klincz to wyjątkowo prosta sprawa ...

Muszę uprzedzić początkujących, że tak nie jest i do rzucenia suplesa to trzeba potrenować te 2 lata w stylu stricte zapaśniczym ...

Ale chyba jest oczywistym fakt, ze do zastosowania jakiejkolwiek techniki trzeba ja pocwiczyc, a i tak moze nie wyjsc.

Z tego prostego faktu bierze sie przewaga BJJ nad reszta systemow. Mozna w rozny sposob wszystkie techniki przecwiczyc i jest wiele technik uzupelniajacych, alternatywnych i kombinacji kiedy technika jaka wykonujemy zawiedzie.
Zawsze bedziesz lepiej wykonywac technike ktora mozesz przecwiczyc wielokrotnie od takiej ktora musisz markowac.

Nie chcę zakładać nowego tematu a to o co chce zapytać pasuje conieco do tego

Sprawa dotyczy głównie gardy oraz wpięcia z tyłu gdzie leżymy na plecach, a przeciwnik na nas także twarzą do góry.

Zamknięta garda, gdzie jesteśmy przyciśnięci to przeciwnika. Dziś taka sytuacja była, że przeciwnik nie wiem dokładnie czy wyprostował nogi, czy co ale fakt faktem że ucisk dał się odczuć Siła grawitacji zadziałała . Czyli prosto mówiąc - nacisk ciałem na krocze

W pozycji tylnej podobnie. Przeciwnik leży na nas, i naciska tyłkiem cyz tam dalszą częścią kręgosłupa na krocze:/ Jak takiego czegoś unikać? :/