Mark Kerr vs Jeff Monson

Vengeance Fighting Champion

Data : 27 wrzesień 2008
Miejsce : Cabarrus Arena, Concord, Północna Karolina, USA









perfekt-tv.pl



Mark powinien odpuscic sobie juz walki. Duże miesnie zastapil duzy brzuch. Szybkosc już nie ta co kiedys, a lata tez już ma swoje. W 2008 przegral 3 na 4 walki. Szkoda mi patrzec na zawodnika, ktory kiedys blyszczal. Teraz zupelnie bez formy walczy w malo znanych organizacjach.

Dla przypomnienia świetności Marka HL

http://pl.



Zmieniony przez - B-REAL w dniu 2008-09-01 10:54:27

pare lat temu bylaby to super walka 2 swietnych nakoksowanych grapplerow. teraz jeden jest juz historia( kerr) a drugi tez juz jest blizej konca w swej karierze. stawiam na monsona oczywiscie.

stawiam na jeffa monsona

Jeff poskładam Marka w pierwszej rundzie. Dlaczego Affliction jest niezainteresowany tym zawodnikiem. I dlaczego Monson nie walczy w UFC?

Monsonowi skonczył się kontrakt na walce z Sylwią. Co do Kerr'a to cień dawnego zawodnika

ojj brzuszek troche urósł...

Zmieniony przez - B-REAL w dniu 2008-09-01 22:06:10

czemu niby miałby dać sobie spokój? to jego zycie i jego decyzje. Wiadomo, nie jest przyjemnie patrzec jak zawodnik którego ogladało się kiedyś z wypiekami na twarzy ma słabą formę i przegrywa. Ale ja mam do niego mnóstwo szacunku za to, ze ciągle jest w branży. Oczywiście po tym co przeszedł nie wiem jak ciągle utrzymuje się w treningach, trochę szkoda zdrowia.

Zmieniony przez - emceha w dniu 2008-09-01 22:23:12

Owszem to jego życie i wybory, ja mówie z perspektywy kibica mma.

Nawet ze wzgledu na swoj stan zdrowia, jak wspomniales dla mnie moglby skonczyc kariere. Do tego przegrywane walki i cień zawodnika ktorym kiedys byl, wiec po co to ciagnac.. Tak czy inaczej życze mu jak najlepiej.

Kerr to dla mnie legenda MMA. Bede trzymał za niego kciuki.

Cholerna szkoda że lata świetności Kerra przypadły na czas kiedy MMA było w całkowitych powijakach.

Każdy zawodnik np. boksu z taką przeszłością jak Kerr i z takimi dokonaniami byłby zarobiony i nie musiałby rozmieniać dawnej sławy na drobne.

Bo co piąta wypowiedź Colemana czy Kerra w Smashing Mashine to "I need the money".

Kiedy się na to patrzy to można nawet zrozumieć te roszczenia finansowe Ortiza czy innych.

Lubie obu zawodnikow.Ale w tej walce stawiam na Jeffa.Nie widzialem ostatnich walk Marka ...i dobrze.Jak zobaczylem to jego zdjecie ktore ktos wrzucil kilka postow wczesniej to sie zalamalem :/ Gdzie ten dawny Mark? :/