dla mnie Kowal to niezly jajcarz, czasami takie glupoty gada, ze niezle sie mozna posmiac.%)
ale troche sie z nim zgadzam
choc z tymi wyliczeniami, kto wygral eliminacje, to wiadomo - jak BPL-G.
przy okazji - troche nie na temat, ale tez z bloga Kowalczyka - o Leo i Kokoszce
"Leo Beenhakker coraz bardziej przypomina mi Antoniego Piechniczka. Czyli pociąg dawno odjechał, a on ciągle stoi na peronie. Pretensje ma do wszystkich wokół, tylko sam jest najlepszy..."
"Od dawna nie ukrywam, że w Leo nie wierzę. Dla mnie gość jeździ po wszystkich zakątkach świata i nabiera ludzi na CV, na to, że kiedyś prowadził Real Madryt (z którym zresztą ani razu nie awansował do finału żadnego europejskiego pucharu). Tymczasem w ostatnich 20 latach nie nawygrywał się za wiele... Poza tym nie wierzę, że zacznie powoływać innych zawodników. I nie wierzę, że wraz z odejściem de Zeeuwa skończy się handelek piłkarzami w kadrze. Pierwszy sygnał – Kokoszka. Zagrał pół meczu na Euro (zawalił gola, nie asekurując Wasilewskiego - mało kto to zauważył), przeszedł holenderskie pranie mózgu i już mu za ciasno w zespole mistrza Polski. Gość obiektywnie rzecz biorąc nie umie grać w piłkę, a ktoś mu wmówił, że zacznie świat podbijać. I zaczęła się pisanina, że Torino, że Empoli. Efekt taki, że Zbyszek Boniek zadzwonił do kolegi z Torino i okazało się, że tam tematu Kokoszki nigdy nie było... Mówiąc krótko – zrobili niektórzy z chłopaka włoskiego pierwszoligowca, podczas gdy on jeszcze nie jest pierwszoligowcem ligi polskiej. Dla mnie to zwykły głąb, który za rok będzie błagał, by klub taki jak Wisła wziął go z powrotem, ale głąbom powinien być wstęp wzbroniony."