propek malay

bil ktos propa z alchemi kolor substancji i gestosc identyczna jak w starym malayu nie wiem jak dzialanie

chyba sie wyrazilem jasno i czytelnie nie odbiegac od tematu chcecie pogadac o innej marce zalozcie nowy temat
pozdro

ciekawe czy malay tiger opatentował nazwę jesli tak to mogą domagać się odszkodowania

Szkoda tylko ze ten shit ma pewenie wiecej wspolnego ze s.. niz z malayem.
Ciekawe czemu dupa po nim boli i ze akurat do B trafil...

Bad ja mysle ze bardziej dobry w******l by sie przydal
Na miejscu tych ktorzy to wypromowali to tak bym zrobil.
Jak wroca z wakacji to pewnie pojda po rozum do glowy....

Szczerze mówiąc bałbym się tego malaya wbić, widać, że obecna produkcja ma tyle wspólnego z dawna dobrą partią, co zima z latem.
Jednym słowem ujmujac całe zagadnienie jest to FAKE STUFF.

Nie trzeba mieć magisterki z marketingu aby stwierdzic fakty.
Jeżeli ktoś chciałby wypuścić dobry towar to wypuściłby go pod własnym oryginalnym szyldem. Podszywanie się pod (u)znaną markę nie dzieje się bez powodu, na zdrowy rozum, jest to zwykły chwyt marketingowy, który ma doprowadzić do zwiększenia profitu wprowadzając ludzi w błąd.


Zmieniony przez - MarcelQ w dniu 2008-06-26 17:26:02

dobra, to ja cos pany napisze, bo juz jestem po 3 szotach (przypominam, ze przechodze bezposrednio ze starego malaya, takze nic sie nie musi "rozkrecac", a wszelkie zmiany na minus bylyby wyczuwalne szybko) i pierwszy szot bolal (jak pisalem), drugi juz znacznie mniej, a trzeci w sumie w ogole.

i powiem szczerze, ze wszystko jest jak trzeba, nawet wydaje sie na plus w stosunku do starego malaya. na silowni dziwne wyczyny, ciezary sie w rekach pala, "agresja treningowa" (jak mowi elite) na maksa, samopoczucie na codzien zdecydowanie zwyzkujace, znaczy androgeny do gory.

takze ciesze sie, ze nie skreslilem towaru po pierwszym bolesnym strzale.

No widzisz Chudy
A Krzychugod po pierwszym bolesnym strzale swissa go skreslil a moze by tez bylo za***iscie..