...
Napisał(a)
b2iw dobrze myslisz, ale dajmy na to masz sytuacje gdzie twoj brat, siostra, mama,etc... został okradziony czy pobity. Znasz sprawce, a sad go uniewinia z jakis glupich przyczyn. Duzo ludzi bierze w owczas sprawy w swoje rece. Jest to zle, ale zaostrzajac kodeks nie tylko ci wini ale takze ci ktorzy ruszyli w obronie swoich najblizszych czy tez innych pojda siedziec na dlugie dlugie lata. By ta poroniona sytuacja znikla trzeba by zmienic mentalnosc spoleczenstwa. To niestety przychodzi z czasem a nic na to sie nie zapowiada. Prawda jest taka ze agresja to nasz pierwotny istnynkt. Poprostu wczesniej kierowalismy ja np na : Zaborce, jakas grupe spoleczna czy kogo kolwiek innego. Z tym ze w owczas bylo na to spoleczne przyzwolenie. Teraz mamy grupy skinow, dresow etc. ktorzy ta sama agresje przelewaja na nie winnych ludzi
...
Napisał(a)
Zadzwonienie po pomoc po fakcie to jak dać komuś musztardę po obiedzie. Trzeba zapobiegać, a nie pomagać po czasie. Może warto zaostrzyć kary za pobicia i napady?
to wymagało by dokładnego opisania kto i kiedy jest napastnikiem,bo jak ja zostane napadnięty,będe sie bronił i okaże sie silniejszy od napastnika(przywale mu po prostu) i później pójde odbywac zaostrzoną karę to chyba wolałbym sie dać pobić...
zresztą,co do surowości kar...nasz kk ogólnie jest dosc surowy na tle innych krajów UE,ale czy jest u nas mniej przestępstw? Nie
A co do dzwonienia po pomoc...po pobiciu owszem,jest to musztarda po obiedzie,ale w trakcioe jak najbardziej nie.
Bo nawet jeśli napastnicy zdążą sie zmyc to już policja będzie miała znak że cos tam się działo i być moze następnego dnia o godzinie o której dzwoniliśmy w tamtym miejscu będzie przechadzał sie patrol...
to wymagało by dokładnego opisania kto i kiedy jest napastnikiem,bo jak ja zostane napadnięty,będe sie bronił i okaże sie silniejszy od napastnika(przywale mu po prostu) i później pójde odbywac zaostrzoną karę to chyba wolałbym sie dać pobić...
zresztą,co do surowości kar...nasz kk ogólnie jest dosc surowy na tle innych krajów UE,ale czy jest u nas mniej przestępstw? Nie
A co do dzwonienia po pomoc...po pobiciu owszem,jest to musztarda po obiedzie,ale w trakcioe jak najbardziej nie.
Bo nawet jeśli napastnicy zdążą sie zmyc to już policja będzie miała znak że cos tam się działo i być moze następnego dnia o godzinie o której dzwoniliśmy w tamtym miejscu będzie przechadzał sie patrol...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Ta, cóż prawie wszystko zostało powiedziane:
-jak widzisz,że nie dasz rady uciekaj
-jak krzywdzą bliskich, nie daj
-jak nie masz gdzie uciekać i widzisz ,że rozmowa nic nie da walcz do końca, lepiej niech zginie napastnik a nie ty
ps
1.kastet jest bardzo skuteczny - inaczej nie przetrwał by jako broń podręczna przez tyle wieków
2. 2 minuty pracy nożem = 50zgonów -knife (i znajomi z mundurowych oraz zk też tak twierdzą)
3. Nie ma przewagi liczebnej, jest brak manewru i mobilności( np we wszelkiego rodzaju przestrzeniach ograniczonych). Potwierdzone praktyką.
Pozdrawiam
-jak widzisz,że nie dasz rady uciekaj
-jak krzywdzą bliskich, nie daj
-jak nie masz gdzie uciekać i widzisz ,że rozmowa nic nie da walcz do końca, lepiej niech zginie napastnik a nie ty
ps
1.kastet jest bardzo skuteczny - inaczej nie przetrwał by jako broń podręczna przez tyle wieków
2. 2 minuty pracy nożem = 50zgonów -knife (i znajomi z mundurowych oraz zk też tak twierdzą)
3. Nie ma przewagi liczebnej, jest brak manewru i mobilności( np we wszelkiego rodzaju przestrzeniach ograniczonych). Potwierdzone praktyką.
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Najlepiej nosić przy sobie worek treningowy wypełniony piaskiem. Mordercza broń.
Na zdrowie!
...
Napisał(a)
.
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2008-06-18 00:01:56
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2008-06-18 00:01:56
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Albo młotek, albo lutwonice, albo piłe. Wszystko może być morderczą bronią nawet zapach z pod pachy:D
...
Napisał(a)
Swoim poprzednim postem chciałem w sposób niebezspośredni wyrazić pogląd, iż mr. bodycult w swoim poście pisze ******ły nieprzyzwoite.
Walka z przeciwnikami w ciasnym pomiesczuniu? Rozwalisz ich jeden po drugim? Słyszałeś pojęcie "falanga"?
A dwie minuty pracy nożem to 50 lat w piedlu, nie 50 zgonów.
Zmieniony przez - Aapsik w dniu 2008-06-18 15:17:53
Walka z przeciwnikami w ciasnym pomiesczuniu? Rozwalisz ich jeden po drugim? Słyszałeś pojęcie "falanga"?
A dwie minuty pracy nożem to 50 lat w piedlu, nie 50 zgonów.
Zmieniony przez - Aapsik w dniu 2008-06-18 15:17:53
Na zdrowie!
...
Napisał(a)
Swoim poprzednim postem chciałem w sposób niebezspośredni wyrazić pogląd, iż mr. bodycult w swoim poście pisze ******ły nieprzyzwoite.Walka z przeciwnikami w ciasnym pomiesczuniu? Rozwalisz ich jeden po drugim? Słyszałeś pojęcie "falanga"?
A dwie minuty pracy nożem to 50 lat w piedlu, nie 50 zgonów.
A słyszałeś o czymś takim jak ustawianie przeciwnika na linii ciosu jego kumpla???, słyszałeś o czymś takim jak manewr??? czy na kiokyshin tylko hura i do przodu z tsuki i mae geri???
a o walce z bronią to widać tylko z książek fantasy masz
ps falanga to była w wojsku greckim, gdzie mieli tarcze, hełmy i długie spisy, jeśli z czymś takim spotkałeś się teraz,to zgadzam się walczyć w ciasnym przejściu nie ma sensu, ale jeśli pomieszczenie załatwia dostęp jednego przeciwnika naraz np. w wagonie z przedziałami, to walka jak najbardziej jest możliwa
informację a 50 zgonów chodziło tylko o potencjalne możliwości nie wskazówki. Przypuszczam, że każdy mniej lub bardziej zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności karnej, mam też nadzieję ,że w miarę świadomi ludzie na tym forum się udzielają, a nie krzykacze co 2 lata pochodzili na coś tam i uważają się za wielkich ekspertów od wszystkiego
Pozdrawiam wszystkich myślących, wiedzących co to prawo karne i posiadających właściwe wyobrażenie o swoich możliwościach
A dwie minuty pracy nożem to 50 lat w piedlu, nie 50 zgonów.
A słyszałeś o czymś takim jak ustawianie przeciwnika na linii ciosu jego kumpla???, słyszałeś o czymś takim jak manewr??? czy na kiokyshin tylko hura i do przodu z tsuki i mae geri???
a o walce z bronią to widać tylko z książek fantasy masz
ps falanga to była w wojsku greckim, gdzie mieli tarcze, hełmy i długie spisy, jeśli z czymś takim spotkałeś się teraz,to zgadzam się walczyć w ciasnym przejściu nie ma sensu, ale jeśli pomieszczenie załatwia dostęp jednego przeciwnika naraz np. w wagonie z przedziałami, to walka jak najbardziej jest możliwa
informację a 50 zgonów chodziło tylko o potencjalne możliwości nie wskazówki. Przypuszczam, że każdy mniej lub bardziej zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności karnej, mam też nadzieję ,że w miarę świadomi ludzie na tym forum się udzielają, a nie krzykacze co 2 lata pochodzili na coś tam i uważają się za wielkich ekspertów od wszystkiego
Pozdrawiam wszystkich myślących, wiedzących co to prawo karne i posiadających właściwe wyobrażenie o swoich możliwościach
...
Napisał(a)
bodycult :3. Nie ma przewagi liczebnej, jest brak manewru i mobilności( np we wszelkiego rodzaju przestrzeniach ograniczonych). Potwierdzone praktyką.
rozwiń jak możesz,bo jak by mnie nie uczono liczyć w podstawówce to gdy ja ide sam i czepia się mnie jakiś dupek z dwoma kolesiami to jest ich razem trzech,czyli przewagę liczebną mają.
PS: Nie zakładaj że zawsze można skądś uciec.
rozwiń jak możesz,bo jak by mnie nie uczono liczyć w podstawówce to gdy ja ide sam i czepia się mnie jakiś dupek z dwoma kolesiami to jest ich razem trzech,czyli przewagę liczebną mają.
PS: Nie zakładaj że zawsze można skądś uciec.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
A ja się zapisuje na kyokushin Słyszałem że można się tym stylem bić tylko w ostateczności Czyli najpierw mnie zmasakrują ot cała filozofia ulicy
Poprzedni temat
sila w bjj
Następny temat
Szukaj nie pomoglo - Koryu Bujutsu
Polecane artykuły