Mam pytanko?

Mam pytanie. Jak się ,,to" na zdjęciu nazywa?

"Generalnie kolejna przestarzała i niepotrzebna dzisiaj metoda szkolenia superwojowników"

Coś w tym jest jednak nie do końca - ja lubię trenowac na tym "przestażałym sprzęcie" - jest to dla mnie urozmaicenie w treningu, mogę na tym potrenować wszystko to czego w inny sposób nie mogę, takze te kombinacje które przyszly mi do glowy na podstawie tradycyjnych sposobow i technik mojego stylu (tego który trenuję - broń Boże nie jestem zalożycielem lub twórcą tego!). Po zw wszystkim trening na tym przestażalym sprzęcie jest ciekawy i na wiele pozwala. Nadmienię, że posiadam takiego jak na pierwszym zdjęciu i kilka innych, ale zamontowane sa w ten sposób (głównie sprężyny i jeden ma resor od samichodu), ze się ruszają (niektóre dość dowolinie i w każda stronę).

Zatem moja konkluzja - te przyżądy nie są niezbędne w treningu jednak wiele do niego wnoszą. Nie ma konieczności ćwiczenia na nich by do czegoś dojść w SW, ale jak się już na nich chce ćwiczyć to trzeba umieć! - bo inaczej lepiej nie ćwiczyć - wyjdzie na lepsze.

"Drewniany człowiek" albo "drewniany manekin".

makiwara.

Nie, makiwara to stojąca (lub podwieszona) pionowo decha, obwiązana w pewnej części sznurkiem z np słomy ryżowej. Nowsze wersje wyglądają jak kickboxerska "tarcza" dopięta do dechy.

to jest Mok yan chun - manekin drewniany do ćwiczenia w wielu chińskich stylach - jesden z bardzej popularnych. Manekinów jet wiele rodzajów oraz dziesiątki typów. Sporo szkół ma własne wariacje podstawowych typów. Ja obecnie ćwicze na 5 różnych typach - ten jest jednym z nich.

To co wyżej (ta deska) to jest też mutacja chińskiego manekina - tylko że chiński jest zrobiony z bambusa i jest elastycznie zamocowany ( rusza się).

Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2008-06-12 17:05:08

DziękiIdę zaraz zrobić tą makiwarę, Mok yan chun będzie ciężko, ale może coś wymyśle

Nie jest problemem zrobić manekina drewnianego ( ja kupiłem lub zrobione na zamówienie wg moich wskazówek) ale głownym problemem jest umiejetność ćwiczenia na nim poprawnie. manekin to nie jest worek i nie wali się w niego bez opamiętania. Na manekinie cwiczy się głownie techniki nie możliwe do trenowania z partnerem, ataki na punkty akupresury itd. Wbrew pozorom manekin nie sluży do hartowania rąk czy nóg po mimo że jakieś efekty tego są. nie polecam trenowania na manekinie komuś co nie ma o tym pojęcia i nie ma kogoś co by mu pokazal i pokierował. Samemu jest bardzo male prawdopodobieństwo by robić to dobrze. Jeśli się nie ma o tym pojęcia to jedynym efektem takiego ćwiczenia może być zrobienie sobie większej lub mniejszej krzywdy.

Yang32 podał byś mi te wskazówki jak zrobić tego manekina. Niestety nie posiadam takiego ,,walca" (tego okrągłego pnia), ale może jest możliwość zrobienia tego inaczej. Z góry dzięki

Nie spełnię tej prośby z prostej przyczyny - nie popieram ćwiczenia na manekinie przez osoby nie posiadające odpowiedniej merytorycznej wiedzy jak to poprawnie robić, oraz nie mam zamiaru pomagać nikomu w zrobieniu sobie potencjalnej krzywdy - to jest drewno i poprzez zbyt intensywny trening zwlaszcza nieprawidlowy może dojśc do uszkodzeń stawów, ich zwyrodnienia, a także innych poważnych uszkodzeń czasem ciężko odwracalnych lub wogóle. Kolejnym powodem jest to że ja raczej staram sie zachęcać ludzi do trenowania w dobrych szkolach a zniechęcac do samodzielnego "odkrywania" SW w domu. Robiąc to o co prosisz wielu troli by bylo zachwyconych i miał bym ich na sumieniu. nie wiem też jakie ty masz pojęcie o takim treningu - Konkluzja: NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI.
Wyjaśnię jeszcze jedno - ja tu mogę udzielać rad, informować, wyjaśniać, ale żadnych instrukcji dotyczących samodzielnego treningu, czy jak zbudować coś - NIE BĘDĘ UDZIELAŁ ŻADNYCH INFORMACJI - bo to nie ma sensu.

Robiąc to o co prosisz wielu troli by bylo zachwyconych i miał bym ich na sumieniu.

Yang jak zwykle w formie

Do autora tematu: na cholerę Ci ten manekin?

Generalnie kolejna przestarzała i niepotrzebna dzisiaj metoda szkolenia superwojowników