Szacuny
0
Napisanych postów
577
Wiek
37 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
5648
I walczy niewygodnie dla Brocka! Ma mocny parter, Fedor szybko go zG&Pował, ale nie porównuję jego umiejętności do znacznie wolniejszego Brocka. Druga sprawa to kto kogo obali, bo Heath to przecież zapaśnik oraz sambista i wiele walk kończył zagraniem typu obalenie, G&P i na koniec Kimura Niedawno napisałem, że chciałbym zobaczyć tę walkę, a tu taka bomba. Mój typ: Heath przez technikę kończącą!
"La vendetta e nostra"
"Ból jest tymczasowy, Duma jest wieczna"
Szacuny
1
Napisanych postów
2607
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
17835
UFC popełniło błąd z Lesnarem, bo powinni pierwszą walką dać właśnie z Colemanem albo kimś podobnym a dopiero teraz walczyć z Mirem a nie już w drugiej walce mma... Elite XC znacznie lepiej zrobiło z Kimbo (aczkolwiek porównywać poziom sportowy Kimbo z Lesnarem to jak Popka z Nastulą)
Szacuny
25
Napisanych postów
2687
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
52673
UFC nie popełniło błędu - po prostu chce w przyszłości dookoła Lesnara zbudować całą swoją kategorię HW, choćby z uwagi na jego popularność.
Jak już empirycznie sprawdzili - dobry BJJ'owiec jest w stanie tego smoka rozłożyć zanim zostanie rozjechany.
No to dają mu Colemana, który:
a) Najlepsze lata ma dawno za sobą
b) Nie posiada zwyczajnie narzędzi na pokonanie Brocka - nie będzie w stanie go fizycznie rozłożyć i ZGNPować, a BJJ jak powszechnie wiadomo w Hammer House nie uczą.
Czyli de facto Coleman jest rzucony na pożarcie. Miejsce walki - też nieprzypadkowe, Brock w Minnesocie jest kvrewsko popularny, dawny stypendysta tamtejszego Uniwerku, etc.
Edit: Walka kończąca "poważną" karierę Colemana, imo.
Zmieniony przez - mlkv w dniu 2008-05-20 19:33:04
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Szacuny
2
Napisanych postów
177
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
10270
Kozak walka by była. oczywiscie coleman vs lesnar.
ktoś tam pisał wyżej ze na lesnara to dobre Bjj.
może i dobre, ale gośc jest niesamowity jak dla mnie.
mimo iz wyglada na kolejnego mutanta co to zabawia publicznosc dajac krwawe walki obfitujace w knockouty to takim typem nie jest.
mam do niego szacun, mimo iz pierwsza walke przegral to tym razem colemana zmiecie z powierzchni ziemi tudziez ringu, klatki.
Druga walka to wygrana kongo wg mnie.
pozdro
"POZWÓL MI ZWYCIĘŻYĆ, A JEŚLI NIE ZDOŁAM, POZWÓL MI BYĆ DZIELNYM W MEJ WALCE!"
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
43
Pamiętam jeszcze czasy kiedy zaczynałem moją drogę w SW od formy jaką jest wreastling, a dokładnie SmackDown :). Lesnar był tam mistrzem i miał pas, później grał tego złego, który bije niepełnosprawnego bez nogi serio:. W którejś chwili zniknął, później się dowiedziałem, że miał konflikt z szefostwem tej „amerykańskiej telenoweli”. Cieszę się że Brock zmądrzał i przestał udawać, i walczy jak prawdziwy wojownik.
Szacuny
1
Napisanych postów
2607
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
17835
Nie zgadzam się - na Lesnara IMO dobre BJJ wystarczy do czasu... Sposób w jaki Mir pokonał Lesnara, wynika tylko z braku doświadczenia Lesnara, który właśnie powinien je zdobyć w walce z kilkoma słabszymi zawodnikami, mógłby być np. Popek Obawiam się, że jak Lesnar poduczy się trochę obrony przed dźwigniami Mino może z nim mieć duży problem... Mir miał dużo szczęścia, że wygrał tą walkę, Lesnar mógł go zatłuc na początku, zobaczycie złapie trochę doświadczenia i w rewanżu z Mirem go pokona...
Szacuny
0
Napisanych postów
577
Wiek
37 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
5648
O to to, ciekawa dyskusja Właśnie to chciałem powiedzieć. Zawodnicy typu Coleman czy Kerr nauczyczyli takich klocków jak Lesnar, jakim sposobem wygrywa się walki. Teraz Brock jest lepszą wersją Marka Colemana, dlatego zmiecie go szybciutko. Pamiętacie, jaki był szok po trianglu Mino na Colemanie? I to na zapaśniku, który ma siłę by wykonać rzut, a jednak tego nie zrobił (ręka mogła pójść na dźwignię, zresztą Mino wiedział, co robi). Jak na razie żaden stójkowicz (np. Kongo) nie oprze się wejściom Lesnara. Ale dla Mino, Werduma czy Mira walka z gardy nie stanowi problemu, dlatego napisałem, że w tym momencie na Lesnara bronią jest dobre BJJ. Ciekaw jestem jego walki z Herringiem! A z tą obroną przed dźwigniami to jest tak jak z Huntem. Niby się nauczył, a i tak przegra przez dźwignię Kolejny przykład to obalenia Monstera. Każdy wie, co Kevin będzie robił, a i tak da się wywalić
Zmieniony przez - X-ruleZ w dniu 2008-05-21 11:19:55
"La vendetta e nostra"
"Ból jest tymczasowy, Duma jest wieczna"