Ważne pytanie

W jakim wieku dorastający chłopak może zacząć brać np Olimp Gain Bilic 6000? Dodam że mój syn ma 16 lat i nie dociera do niego że jeszcze ma na to czas.

Oto link do artykulu. Z tego co sie orientuje to byl juz jakis czas temu na forum.

http://www.sendspace.com/file/5wjn68


Takich ksiazek jest wiele i nie neguje tego, ze dodawane sa pewne skladniki, ktore w UE nigdy nie beda dopuszczone

Zmieniony przez - domer w dniu 2008-05-03 18:30:37

Mogly to nawet brac teraz. Nie ma ograniczenia wiekowego. Jesli nie chcesz aby korzystal z odzywek to lepiej postaraj sie o dobra diete dla niego. Ty bedziesz zadowolony i on rowniez( chociaz syn moze mniej bo pewnie mocno wierzy w moc odzywek ).

Dieta jest sprawą oczywistą ale dla każdego młodego - tym bardziej SYNA, musisz mieć racjonalne dla NIEGO wyjaśnienie. W tym wieku chłopcy mają bujną wyobraźnie. Dlatego musisz go dosłownie zmanipulować i o ile widzi w tobie przykład naśladowania to pójdzie za tobą nie tylko jak że jesteś ojcem ale za PRZYKŁADEM NIEPODWAŻALNYM. Ale jeśli zrobisz awanturę to będzie do tego przeć - owoc zakazany, może tak pomyśleć.
Także przedmówca mój ma sporą racje. Pokaż mu diete, ile w niej jest, ile można zdziałać, pokaż mu jakiś film, znanego kulturystę który nawet fikcyjnie TYLKO MA DOBRĄ DIETE. Bez odżywek na samym jedzeniu.
Mój kolega tak zrobił - 100% skuteczności. Mało tego, wybrał sobie gościa najmniej żylastego i takiego na którym prócz mięśni było mnóstwo żył. Pokazał to synowi - lat 15. Powiedział mu że ten z gładkimi mięśniami ma BARDZO DOBRĄ DIETE. A ten z ŻYŁAMI WIDOCZNYMI ma (i tutaj wymyśl coś).
Poskutkowało tak że syn najpierw zaczął czytać to, CO OJCIEC mu kupuje a daje mu wszystko. Ale zdaniem syna w obecnym czasie - kiedy z nim rozmawiałem, powiedział -nie przekreślam odżywek ale mam jeszcze na to czas.

Niezły myk.

Pozdrawiam

Jezeli interesuje Cie aspekt zdrowotny to nie ma tam nic innego jak cukry, bialka, witaminy i troche kreatyny. Nie powinno to miec zlego wplywu na organizm u zdrowego czlowieka. Jeynie strate pieniedzy w przypadku stosowania nie majac wiekszego pojecia o odzywianiu.

Dobrze napisałeś - ...nie powinno to mieć złego wpływu... Tylko pamiętaj o tym że już dawno napisali o odżywkach artykuł o tym jak szpikują ścierwem. Skoro ojciec syna ma obawy to nie będzie ważne to czy nas setki napiszą o odżywkach jako odżywcze i w pełni naturalne - skoro badania potwierdziły coś innego. A ojciec ma prawo do tego aby dziecku powiedzieć, wyjaśnić że faktycznie ma na to jeszcze czas. Bo jeśli związek chemiczny uzyskiwany drogą laboratoryjną nazywasz witaminą bądź budulcem nie mającym wpływu negatywnego to wystarczająco długo spędzasz w necie to pominąłeś portal MEDLINE Coprawda niemiecki portal ale warto tam poszukać ciekawych nowinek na temat świata odżywek lub chociażby książka autora Pat Thomas który napisał bardzo ciekawie o tym kiedy badał proces wytważania odżywek dla dzieci i dla dorosłych i sportowców.
Polecam książkę w szczególności tym którzy twierdzą że odżywki to nic innego jak witaminy itd...

Pozdrawiam

W ksiazkach mozna rozne rzeczy napisac. Na tym polegaja pewne zagrywki producentow. Dla mnie licza sie badania. Jezeli dysponujesz konkretnymi, chetnie poczytam. Oczywiscie nie mam na mysli badan stwierdzajacych bledy w ilosci bialka robione na forum

Nie wiem jak można artykuł w pliku pdf podać na forum dlatego jeśli pozwolisz podaj mi swój mail a prześlę tobie go prywatnie.

W artykule, ktory mi wyslales sa wymienione przypadki, w ktorych znalazly sie niedozwolone substancje w odzywkach/suplementach. To oczywiste, ze mialy one miejsce i beda mialy. Szczegolnie w przypadku firm amerykanskich, gdzie takie firmy krzak powstaja z dnia na dzien i nikt tego nie kontroluje. Podobnie sprawa wyglada z zywnoscia. Powazne firmy majace na uwadze swoj autorytet w dziedzinie odzywek i suplementow na pewno nie beda robily takich walkow ryzykujac swoje dobre imie. Dlatego jezeli ktos sie decyduje na suplementacje to nalezy kupowac tylko preparaty sprawdzonych firm, majacych certyfikaty jakosci.

Postaram sie wrzucic ten art.

Zmieniony przez - domer w dniu 2008-05-02 12:24:11

Wrzuć, chętnie się poczyta

Ograniczasz się wiedzą o odżywkach nawet o tych amerykańskich które są w Polsce, ale MKOL nie zajmuje się firmami typu "krzak". Każdy instruktor kulturystyki i ćwiczeń siłowych wie czym i jaki zakres ma MKOL. Mogę tylko wspomnieć o firme która ma 77lat i zajmuje się suplementami a firma nazywa się NEGROFITBODY, której nie będzie w Europie ponieważ nie chcą zmieniać składu dla UE aby otrzymać certyfikat jakości który ponoć trudno jest wogóle otrzymać. Ta firma jest tylko w Stanach i Kanadzie na jednym kontynencie. Nie sądzą aby ktokolwiek o niej słyszał bo niektórzy się ograniczają w wypowiedzi do tych odżywek, na podstawie rynku Europejskiego i może jeszcze dalej ale takich które mają okazję zwojować coś w np. Polsce, Niemczech... Dlatego twoja ocena na szczęście nia ma wartości w tym temacie. Bo firmy suplementacyjne typu "krzak" nigdy nie wytrzymają na rynku 20 lat a MKOL czy inne komisje do spaw dopingu o bardziej zołożonym programie sprawdzania nie robią lipy. A szkoda że nie wziąłeś tego pod uwagę czym jest ogólnie MKOL. Są prowadzone kursy na AWFach, idź to MOŻE coś ci się przyda z tego. Nie twierdzę że się czegoś nauczysz czy się przekonasz ale gwarantuję ci że program MKOLu jest dostępny dla każdego do zapoznania się. Zdziwiłbyś się gdybś zobaczył co robią i w jaki sposób. Ale wolisz chyba jednak oceniać niż wyjść poza ramy chociażby tego forum.

Przepraszam że drugi pod rząd wysyłam ale muszę tylko tobie przypomnieć o jednej pozycji książkowej autora Pat Thomas pt. "Świadome zakupy, czyli co naprawdę kupujemy" - z dopiskiem na okładce Dodatki checmizne w produktach spożywczych oraz kosmetykach i ich negatywny wpływ na nasze zdrowie
Notabene autor ten napisał ciekawą książkę pt. "Cleaning yourself to death". No i jeśli po tej książce powiesz że to jest kit i że można wszystko opisać - to spubój nie myśleć o tym że jedząc syntetyczne odżywki gdzie napisane jest w pełni naturalne blokujesz regeneracje kodu genetycznego. Jest napisane KTO to wyjawił, data a najlepsze jest to że UE a w szczególności niemiecka izba zdrowia zrzeszająca prywatne interesy dochodu wzięła za to grubą kase.
Tak samo książka pt. POLOWANIE NA KLIENTA Andrzeja Kondeja. Też mówi coś o tych powiedzmy NATURALNYCH ciekawostkach odżywczych dla sportowców.
Jeśli tego nie będziesz zauważać i tylko sobie tłumaczyć to lepiej nie przyznawaj się że masz wiedzę na temat odżywek. Bo kiedyś zadając tobie pytanie możesz się przez kogoś skompromitować. A szkoda byłoby zagiąc moderatora. Chociaż nikt nie jest wszechwiedzący to jednak osoby zajmujące się w szczególności sportem a w tym przypadku odżywkami nie może się ograniczać do tego co jest na rynku polskim. Chyba że ktoś ma małego leniucha lub sobie tłumaczy że nie ma takich informacji dostępnych. Wówczas mógłbyś usłyszeć parsk śmiechu osoby która może to czytać bo takich informacji jest mnóstwo tylko trzeba mieć wytrawałość do szukania i poszerzania wiedzy. Tak samo chęci nie tylko do brania odżywek.
Dużo przed nami więc trzymam kciuki.

Pozdrawiam