a teraz konkrety
jak zawsze zaczalem cykl rozpisany wszystko dawki podzielone na dni progres byl bo musial byc ale jak zwykle zaczalem cos kombinowac i zaczalem sie bawic w wbijanie dawek intuicyjnie to znaczy np sustanon ktory mial isc pon sro pia wbijalem
no 2 w pon 1 czw i tak z wszystkimi srodkami o dziwo wlasnie jestem w szczycie formy poprostu keidy czuje ochote robie strzal rozpiska lezy w szafce a sam wszystko modyfikuje w glowie
co wy na to wiem ze takiego czegos sie nie zaleca stezenia sranie w banie bla bla bla ale ja lubie testowac nowe metody i ta o dziwno na mnie dziala przej,ebanie
co wy na to ?
maly duzy gruby czy chudy kazdemu nalezy sie taki sam szacunek
pozdrawiam