wywiad z janem łuką:
Co trzeba robić, żeby być przynajmniej w części tak sprawnym, jak pan?
- Przede wszystkim trzeba prowadzić higieniczny tryb życia: a to oznacza m.in. spać przynajmniej 6-8 godzin na dobę, nie nadużywać alkoholu, nie przejadać się, jeść rozsądnie. A najważniejsze: systematycznie trenować. Przynajmniej 3 razy w tygodniu na siłowni. Niekoniecznie dwie godziny – wystarczy godzina, a nawet 45 minut, byleby przez ten czas rzeczywiście ćwiczyć, a nie np. rozmawiać. I to jest lekarstwo na zdrowie. Ja często powtarzam: kto na siłowni trenuje, w zdrowie inwestuje.
Rozumiem, że pan przestrzega tych wszystkich reguł?
- Oczywiście. Jestem instruktorem w klubie Mariana Kolasy „Kolaseum” w Sopocie i mam to szczęście, że codziennie jestem na siłowni i codziennie mogę trenować. Aczkolwiek nie trenuję codziennie, bo w moim wieku siła jest już wytrenowana i wystarczy tylko ją podtrzymywać. A jak jest szansa gdzieś się pokazać i np. pobić rekord świata, wtedy trenuję trochę więcej. W takich przypadkach
trzeba też często zainwestować w odżywki – aminokwasy i proteiny itp. I wtedy na tych naturalnych środkach można zrobić duże wyniki.
z pewnością twoim antyczni idole też wcinali sporo BCAA?