MASS - gkabulski

I - STAŻ TRENINGOWY (systematyczne)
* 6 - 12 miesięcy (dokładnie 8 miesięcy, wcześniej to było dużo zabawy. mimo niskiego stażu to uważam, że mam bardzo dużo wiedzy i doświadczeń)

II - CEL
* Sylwetka (ogólny rozwój masy mięśniowej z zachowaniem możliwie najlepszych proporcji i zarysów sylwetki) Nie zależy mi na sile, liczy się tylko masa.

III - RODZAJ TRENIGU
* Split (dzielony - z podziałem na grupy mięśniowe)

IV - LICZBA DNI TRENINGOWYCH W TYGODNIU
* 3

V - MOŻLIWOŚCI SPRZĘTOWE
* Minimum (sztanga, gryf łamany, sztangielki, ławka regulowana, modlitewnik)


Jeszcze bardzo ważna sprawa: nie mogę ćwiczyć nóg (coś z chrząstką stawową), ale i tak mam grube zmasowane uda

Trening przerwałem po 5 tygodniach. Byłem u lekarza i zabronił mi ćwiczyć na stojąco ze względu na chondromalację chrząstki stawowej. Zmieniam plan na taki, który nie obciąża kolan.

Wymiary
Przedramię urosło 0,5cm
ramię 0,3cm
barki 1cm
brzucha teraz nie mierzyłem, bo po śniadaniu jestem.

Jeszcze muszę się zważyć

Witaj w systemie MASS

To Twój temat i w nim będziemy dyskutować na temat Twoich poczynań Treningowych.
_______________________________



W każdym dniu robisz serie łączone.

Serie rozpisane są w pionie od s.1 do s.10 - kolumnami.

Robisz najpierw po jednej serii każdego ćwiczenia od góry do dołu z kolumny s.1 przy których podana jest liczba powtórzeń
Między nimi robisz 30 sekund przerwy.
Po wykonaniu ćwiczeń z serii/kolumny 1 robisz przerwę między seriami - jej długość podana jest pod programem.

następnie robisz to samo z serią/'kolumną 2

Opisy i prezentacje ćwiczeń znajdziesz na:

http://www.kulturystyka.pl/atlas/

Aj, napisałem, że nie mogę ćwiczyć nóg. No ale dobra, po prostu nie będę brał pod uwagę tych ćwiczeń.


Troszkę niejasna mi jest kolejność wykonywania ćwiczeń.
Przykładowo dzień 1 najpierw robię 12 powtórzeń wyciskania sztangi w leżeniu na ławeczce poziomej, potem 9 powtórzeń tego ćwiczenia i potem robię 6 powtórzeń wyciskania sztangielek w leżeniu na ławce skośnej w górę? O to chodzi? czy może najpierw wyciskanie sztangi w leżeniu na ławeczce poziomej 4 serie (12-9-9-9)?

Proszę kogokolwiek o wyjaśnienie.

Przykładowo dzień 1 najpierw robię 12 powtórzeń wyciskania sztangi w leżeniu na ławeczce poziomej, potem 9 powtórzeń tego ćwiczenia i potem robię 6 powtórzeń wyciskania sztangielek w leżeniu na ławce skośnej w górę? O to chodzi?

DOKłADNIE

czy może najpierw wyciskanie sztangi w leżeniu na ławeczce poziomej 4 serie (12-9-9-9)?

NIE - BO TO BYłBY ZUPEłNIE INNY TRENING

Oj naprawdę bardzo interesujący trening. Zastanawiam się, czy zacząć od jutra, czy od przyszłego tygodnia... Raczej poniedziałek. Niedługo się pomierzę i poważę dokładnie. Po każdym treningu będe tu pisał sprawozdanie. Ile czasu powinienem robić ten trening? 8 tygodni?

Optimum to 6 tygodni.

Pisz jak Ci idzie

Zaplanowałem sobie, że dzień 1 będę robił w sobotę, dzień 2 w poniedziałek a dzień 3 w środę. Trochę się przeziębiłem i zastanawiam się nad przerwą do przyszłego tygodnia bo nie czuję się najlepiej.

Moje aktualne wymiary z dziś rano przed śniadaniem:
Przedramię: 28cm
Ramię: 32cm, wyprostowana ręka 28 (na pompie 34)
Klatka 107, napięte najszersze 110
Barki: nie umiem zmierzyć samemu, wyszło mi 121, coś za mało...
Nadgarstek: 17cm
Brzuch: 80cm
Biodra: 94 :O
Waga: 76,5kg

Wczoraj zrobiłem pierwszy dzień, w niedzielę będzie drugi a we wtorek będę robił trzeci.

Wczorajszy trening naprawdę udany. Brak jakichkolwiek bólów barków, itd. Jedyna wada tego treningu to to, że cały czas musze przekłądać obciążenia, zmieniać kąt nachylenia ławki, ale jakoś sobie radzę. Szybko zleciał trening. W ogóle się nie nudziłem. Dziś czuję klatkę i brzuch. Triceps jeszcze trochę wyczuwalny, ale bicepsu nie czuję w ogóle.

Spinanie tułowia w leżeniu to naprawdę dobre ćwiczenie. Szkoda, że wcześniej tego nie robiłem.

Traktuję ten wątek jako mój niby dziennik treningowy.

Zmieniony przez - gkabulski w dniu 2008-03-29 10:59:29

Dziś zdecydowanie odpuszczam trening. Byłoby przedramię i brzuch. Spałem 6h, wstałem o 4 i kilka godzin po giełdzie chodziłem. Jak wróciłem spałem 3h, ale i tak nei mam siły na nic. Worek ze mnie...

Zapomniałem napisać sprawozdanie z wtorkowego treningu. Czułem się strasznie zamulony. Naprawdę czułem zmęczenie. Dziwię się, bo wcześniej w szkole podciągnąłem się 13 razy na drążku (akurat na 6 z wf. nigdy tyle razy mi się nie udawało). W piątek dam czadu.

Boli mnie strasznie kolano prawe (chondromalacja chrząstki stawowej). Wczoraj 3h stania na apelu (prowadzącym byłem :D). Dziś też trochę postałem. Nogi muszą trochę odpocząć, bo we wtorek jadę na zawody (wiatrówka, granat, bieg).