Pomyłki policji

Zgadzam się tu z Searme,że panowie z AT to nie anioły i często w niewłaściwy sposób odreagowują stres.Co do uderzenia kobiety kolbą zostaję przy swoim,że to niedopuszcalne,bo co mogła zrobić uzbrojonemu policjantowi pani leżąca w łóżku.Podobną sytuację opisał mi kolega,z tym że ta była dość wesoła.Było wejście na adres z drzwiami,ale niebezpiecznego pana który miał tam być,już nie było(różne wersje są tego dlaczego już go nie było),chłopaki po wejściu do sypialni zauważyli panią leżącą w łóżku.Jako,że ręce miała pod kołdrą jeden "Antek" wycelował broń w nią i krzyknął żeby ręce położyła na kołdrze,ta nie wykonywała polecenia,więc pan z bronią wycelowaną podszedł, pociągnął za kołdrę...i okazało się,żę pani była naga i spytała z uśmiechem jak mu się podoba.Ten nie walnął jej kolbą,bo nie wykonała polecenia,rzucił jej ciuchy i kazał coś założyć na siebie.Później oczywiście koledzy mieli powód do nabijania się...Więc sądzę że w sytuacji tej jaką opisał pan Piotr,pan z AT przegiął.

zwłaszcza, że w tej sytuacji prewencja nie jest żadnym wyjaśnieniem. Gdyby kobieta miała pod kołdrą broń i zamierzała jej użyć, zapewne zdążyłaby strzelić, kiedy ten by do niej podchodził. Wychodzi więc na to, że prewencyjnie powinni byli ją zastrzelić.

Tak jak piszesz Kopt.Ja staram się podchodzić obiektywnie do tematu,mimo że mam kilku znajomych w służbach,ale dla mnie zaspany gość w gaciach i pani leżąca w łóżku nie byliby zagrożeniem,chociaż prewencyjnie broń miałbym skierowaną w ich kierunku i nie wierzę,że nie wykonaliby mojego polecenia,bo wiem jak ludzie reagują na wycelowaną w siebie broń.Sądzę ,że pomyłka pomyłce nie jest równa,tu według mnie powtórzę zawiodło rozpoznanie,zresztą nie po raz pierwszy,a panowie z AT zachowują się dalej po swojemu wchodząc wszędzie na pewniaka,niestety niektóre sytuacje chyba nie dają nic niektórym do myślenia.Sytuacja jest zawsze dynamiczna i wszystkie wcześniejsze założenia z odprawy nie są wyznacznikiem akcji,czasami trzeba improwizować i myśleć w trakcie,bo jest inaczej niż na odprawie zakładano.Ale to moje prywatne zdanie i nikt nie musi się ze mną tu zgadzać.

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2008-02-18 14:26:04

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2008-02-18 14:30:59

AT nie powinni się dopuścić takiego błędu, bo z tego co wyczytałem mieli portrety tych groźnych przestępców, więc skoro wtargneli do domu jakiegoś półnagiego informatyka, to powinni się skapować, że to nie on a tym bardziej jego żonka!!!

Searme O niektórych rzeczach sie publicznie nie mowi, m.in o tym, ilu z tych panów tłucze swoje żony oraz ma problemy alkoholowe (pewnie mają prawo, bo stresująca robota ). Mam to szczęście/nieszczęscie że trochę mundurowych w rodzinie bliższej i dalszej posiadam, a także swego czasu byłam służbowo z wojskiem/policją powiązana więc to środowisko znam dość dobrze.

pogratulować znajomości,tyle że...to nie ma nic wspólnego z tym tematem.
Rozważamy tą konkretną akcję a nie ich życie prywatne i to co robią z żonami w domu.

A Ty chyba jakimiś mitami żyjesz i każdy kto nosi mundur jest dla Ciebie półbogiem

Prawa,co kiedy policjant moze zrobić,poznałem po momencie gdy mogłem sobie spojrzec w wylot z lufy należącej do broni policyjnej.
Nie mitologizuje policji,ale nie jestem tez chwdp-iarzem. Bogami dla mnie nie są,półbogami również.Mam do nich obojętny stosunek.

słaby56,kopt Wasze załozenie jest takie ze typka leży sobie spokojnie w łóżku i nic nie robi.
To teraz załóżcie ze jednak typka chce sie dowiedzieć co jest grane i próbuje to wymusić od któregoś z AT,choćby szarpnięciem go w celu zwrócenia na siebie uwagi.

kill-90AT nie powinni się dopuścić takiego błędu, bo z tego co wyczytałem mieli portrety tych groźnych przestępców

gdzie to wyczytałeś?

PS:

Kopt: Powodzenia na egzaminie
Searme: Również życzę pwodzenia na egzaminie
mlkv: Queblo - powodzenia na egzaminie.

Dzięki,ale...

Nie zdałem



Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2008-02-18 19:52:59

a no fakt,jest tam taki fragment.

No to teraz pozostaje kwestia czy chłopaki z AT widzieli te portrety czy nie.
Jeśli tak,to faktycznie powinni ponieść konsekwencje,bo to by oznaczało że wiedzieli kogo szukają.
Jeśli nie to konsekwencje powinni ponieśc Ci co nie pokazali chłopakom tych portretów...

Dokładnie