Mirko Cro Cop: "nigdy nie lubiłem klatki"

UFC jest już przeszłością w karierze Mirko Cro Copa.
Chorwat niestety odszedł z amerykańskiej organizacji z dwiema porażkami, ale wyraźił się jasno:
"Nigdy nie lubiłem walczyć w Oktagonie, nie podobało mi się to. Zawsze lubiłem walczyć na ringu. Następną rzeczą jest to, że bardzo lubię walczyć w Japonii. Nie chcę, żeby ludzie myśleli, że uciekam z UFC" Powiedział Mirko Cro Cop na konferencji prasowej Dream [scaleniu FEG, i byłych władz Pride]

Wraz z odejściem Mirka z UFC zaczęło robić się głośno na temat rewanżu Chorwata z Rosjaninem - Fedorem Emelianenko. Zarówno Dream, jak i M-1 Global nie zaprzeczyły tej walce, i może do niej dojść!

Mirko Cro Cop wystąpi na gali Dream 15 marca 2008 roku.
Powodzenia Miras!

Zmieniony przez - FightOrDie w dniu 2008-02-15 01:47:36

co by nie mówił i jakby sie nie tłumaczył,wygląda to troche jakby uciekał z UFC.
Szkoda bo pozostawił po sobie niedosyt.Miał być gwiazdą,miał być mistrzem i miał jako mistrz przystąpic do rewanżu z Fiodorem...a tak,dwie porażki pod rząd z przeciętniakami i powrót do Japonii.

Fakt, że troche głupio to wygląda.
Tak, czy siak mogło Mirkowi w Octagonie się nie podobać - inny wymiar pola walki, inne zasady, kontrole antydopingowe[których to w Japonii nie było]
Zobaczymy jak to będzie. Osobiście walki z Fedorem bym nie chciał. [Niech Fiodor z Randym Couture najpierw powalczy ]

ja uwazam że nic złego sie nie stało - UFC zabardzo ogranicza swoich zaodników.Co do 2 przegranych to poprostu sie zdarza w sporcie.Myśle że Mirko odzyska świerzość i forme.

a dla mnie mógłby powalczyc z Fedią, uważam że była by to dobra rozgrzewka dla Fedora przed walką z Randym. Życze crocopowi jak najlepiej bo generalnie to mój idol z dzieciństwa , ale najlepsze ma za sobą i nie ma co oczekiwac fajerwerków.

Przecież kontrakt Mirko z Ufc został tylko czasowo zamrożony na czas 3 walk w Japonii. Gdy Mirko u skosów odzyska formę to wraca do UFC aby wziąść krwawy odwet na zawodnikach w octagonie hehe

"zamrożony"? wierzysz w to? bo ja nie jak mu sie UFC nigdy nie podobało to po co tam poszedł? jak dla mnie jest wielkim przegranym

dandyk12 skąd takie info?

Nic dziwnego,że nie lubi klatki skoro go tam solidnie sklepali

"dandyk12 skąd takie info?" Na konkurencyjnych forach jest tłumaczenie artu z chorwackej stronki na której jest tekst o Mirku - oto część tego artu: "Porażka nie wchodzi w grę Przeprowadzka Mirka odbyła się w wielkiej tajemnicy. Wyjaśnia to jego Menadżer: - Zaledwie na kilka godzin przed dostałem maila od White'a w którym potwierdza się zgodę na rozwiązanie kontraktu z Mirkiem, ale pod jednym warunkiem - że wróci jak będzie gotowy. A Mirko sam to potwierdził - chce wrócić." Dalej moimi słowami - tyle ile dowiedzaiłem się na innych forach: Aby powrócic Mirko do musi wygrac wszystkie swoje walki - porażka nie wchodzi wogóle w rachubę. W czasie tych trzech plus jeden bo na tyle pojedynków ma kontrakt walkach byc może dojdzie do rewanżu z Fedorem, na który musi solidnie zapracować. Jeśli wróci do UFC to chciałby walczyć znowu w Angli uważa że przywitano go tam jak króla i jest coś winien tamtym kibicom.

nie wróci.