Blaass, hi-tec to jedna z największych firm odżywkowych w Europie i na świecie. Na Fibo mają zawsze ogromne, oblegane stoiska, pełen wypas reklamowy i asortyment 3 razy większy niż w Polsce, łącznie z prohormonami i inymi bajerami.
Drugą sprawą jest przedstawicielstwo tej firmy w Polsce, które nie działa zbyt sprawnie. Poza tym na Polskę oprócz dobrych rzeczy są też wypuszczane słabsze odżywki (mass gain, protein 80,
glutamine peptide) których w zachodnich katalogach hi-teca nie ma. Słabsze odżywki oczywiście są tańsze, przeznaczone dla mniej zamożnych klientów, ale psują markę firmie. Poza tym sporo etykiet w języku polskim jest źle napisanych, nie wiadomo do końca ile jest czego. Na Zachodzie nie ma to miejsca, etykiety są czytelne i przejrzyste, ale tak jak mówię to wina raczej polskiego oddziału firmy, bo w Europie te odzywki cieszą się renomą,
Nawet ostatnio do mnie do sklepu trafił Niemiec który nakupił dużo hi-teca i był bardzo zadowolony bo u siebie kupiłby 2-3 razy drożej.
SONBATY