a wy co byście zrobili na moim miejscu?

Nie uważasz, że kastet i krav maga to nie najlepsze połaczenie?

Jeśli mogę dodać jakieś skromne słowo...

Moim zdaniem bardzo dobrze zrobiłeś nie atakując ich. W tej sytuacji Ty okazałeś się zwycięzcą bo wygrałeś bez walki - sami odpuścili. Nie warto zgrywać kozaka przed dziewczyną tym bardziej, że mogło się to dla Ciebie jak i dla niej źle skończyć.

Oczywiście, jeśli zaatakowali by pierwsi to nie miał byś wyjścia i musiałbyś się bronić - wtedy najlepiej czymś zaskoczyć napastników, narobić krzyku, brać dziewczynę i uciekać ile sił w nogach. Myślę, że nie chciałoby im się Ciebie gonić szczególnie jakbyś się darł na całego.

Popracuj trochę z kondycją - przyda Ci się na przyszłość. Jak długo trenujesz Krav Maga?

Takie sytuacje są najgorsze właśnie:/ A ci co wyskakują z mordą do kolesia z dziewczyną to najsłabsze szczurki... Ja na szczęście nigdy takiej sytuacji nie miałem bo jestem raczej z typu tych co napadają, tyle że sam nie napadam czaicie o co chodzi?

Od razu przypomniał mi sie tekst z działu trening gdzie to sucharki z 32 centymetrowymi bicepsami sie wychwalali jak to im ludzie z drogi schodzą jak tylko założą bezrękawniki

Ludzie im z drogi schodzą bo nie chcą, żeby się taki połamał jak na niego wpadną

Też miałem kiedyś, dawno temu, taką sytuację, że byłem z dziewczyną na spacerze i jakiś dwóch kolesi miało problemy ze sobą, podeszli zaczęli coś tam gadać ale jeden do drugiego powiedział "z laską jest to go nie pi**amy" i poszli.

Dla świętego spokoju lepiej odpuszczać w takich sytuacjach, schodzić takim z drogi. Bo po co sobie robić problemy?

Narysować portret pamięciowy i dorwać już bez laski

Dodam coś od siebie ;p Jest taki jeden kolo na osiedlu starszy moze z 5 lat zawsze sie przywala za nic poprostu pewnie mu nie podpasowałem ale ja sobie spokojnie poczekam aż bedzie bez kolegów popracuje nad siła miałem kilka lekcji boksu aktualnie trenuje taekwondo kiedyś jak bedzie wracał do domu zajde mu droge i powiem " solo czy basta " dostanie w chape zostanie ośmieszony przed kolegami a ja będe miał świety spokój Elo :)

Uważaj żebyś się nie przejechał

Właśnie, uważaj, żebyś Ty czasem w czapę nie dostał. Kilka lekcji boksu to trochę za mało a poza tym lepiej nie kozaczyć i używać siły tylko wtedy, kiedy musisz się bronić bo inaczej to Ty będziesz tym "złym".

Ale wybór należy do Ciebie

Po kilku lekcjach boksu to już lepiej z pałą wyskoczyć bo na pięści raczej to nic nie da :D.

zawsze to coś ale Taekwon-do juz dłuzej trenuje wiec jak cos to go skopniaka zdejme a co do tego typa to wcale nie jest taki urabura poprostu mocny w gębie zreszta pewnie wiecie oco chodzi a jezeli już bedzie tak że ja dostane to mówi sie trudno nie pierwszy i nie ostatni raz kiedyś i tak bedzie rewanż hehe PEACE