CZY TO SERCE MI NIEWYRABIA?- DLA SPECJALISTOW

Witam
Od jakiegos czasu(a konkretnie juz zapewne okolo 6 lat) mialem kłucia serca. Zdarzały się one czasami kilka razy dziennie czasami raz na miesiąc i były one bolesne do tego stopnia że niechcialem złapać oddechu (przy probie złapania kończyło to się nasilającym bólem) ściskałem mocno serce, nieoddychałem i ból ustępował nie dłużej niż po minucie. Obecnie mam dalej takie "ataki" raz na jakiś czas ale w poniedziałek od około godziny 9 do 15 miałem ciągłe bardzo słabe kłucia, tak że jak byłem zajęty to zapominałem o nich. Obecnie pisząc tego posta też odczuwam dziwne uczucie w moim sercu, jak byłem u rodzinnego lekarza to powiedział że mam przyjść na EKG wtedy kiedy mnie serce boli - bez kitu - wyglądało to ze w 30sekund mam dojechac do ośrodka i mają mi zrobić EKG (bardzo nieprofesionalne podejscie do sprawy) obecnie z tymi bardzo lekkimi bólami mógłbym jechać ale nawet niewiem czy jutro je będę miał...

I pytanie do profesionalistów: Napewno nie jest to arytmia gdyż tyle razy co ściskałem serce to zauważyłbym zmiany (serce bije normalnie) a wskazana może być nerwica gdyż miałem od zarania dziejów bardzo znerwicowane życie. Gdzieś wyczytałem że to może być cos na "A"(sory zapomnialem nazwy), czy macie jakieś typy choroby, jak są groźne, jakie badania robić i jaka jest do nich kolejka. Mam 19 lat, szczupła sylwetka. Jak ktoś ma jakies podejrzenia, odpowiedź chodźby na jakieś jedno pytanie to prosze pisać.

dzięki za wyczerpującą odp ;) arytmia to raczej nie jest prędzej właśnie coś z "palpitacji", ale może przesadzam :P czasem jak jestem spokojna to czuje jakby mocniejsze bicie serca ;) wydaje mi sie jakbym chwilami nawet wolniej oddychała... zdarze sie, że potrafie zostać na bezdechu przez krótszy czas i dopiero jak sie zorientuje to przywracam akcje
ale to raczej nie żadna choroba typu 'mózg zapomina o oddychaniu' =P
fakt, spać bym mogła dłużej, nie pale.. soli troche wyjdzie, ale po prostu odczuwam taką potrzeba nawalić :P do wszystkiego soli -_- ;P i tak najgorsze są te lodowate łapy :[

hmm mialem kilka lat temu to samo, częste bóle (kłucie) za mostkiem i w tych okolicach, zaprzestałem oczywiście palić , bóle występowały znacznie rzadziej, teraz nie pale już ok 3 lat i bóle występują na prawde sporadycznie, może 1 na miecha albo 2 i to takie lekkie. Byłem oczywiście w szputalu na badaniach, wszystkie badania ok, oprócz holterow, echo serca OK, diagnoza - nadciśnienie tętnicze, skierowanie do kardiologa...
radzę Ci zrobić podstawowe badania tj. echo, udać się do kardiologa, tam jakieś badania zleci, jakieś wysiłkowe...
sprawdź swoje ciśnienie bo przy nadciśnieniu nie powinieneś ćwiczyć na siłowni (chodzi tu o cięzary) wyłacznie aeroby: bieganie,pływanie, jazda na rowerze itd dobrze wpłyną ^^
jeśli nie masz podwyższonego ciśnienia to zdanie wyżej nie ważne raczej

stres oczywiście negatywnie wpływa, może to nie żadna choroba tylko na tle nerwowym, wiem że łatwo się mówi ale rada - mniej stresów :D
wiem że to nie jest łatwe bo sam staram się nie stresować ale zawsze człowieka jakieś problemy dopadną ;]

Zmieniony przez - cin_91 w dniu 2008-02-12 18:22:59

hmm jezeli podstawowe badania nic nie wykarza (juz oszczedze pisania zebu je wykonac) to zapewne bedzie objaw tak jak wspomniales nerwicy lub tez stres

mam coś podobnego i u mnie to są bóle nerwicowe (kłucia z lewej strony klatki piersiowej a czasem w mostku)samo serce boli trochę inaczej z tego co wiem a lekarzem rodzinnym się nie przejmuj zlewają tak każdego z podobnymi problemami mnie tez tak olała moja pani doktor a co do ekg to były przypadki gdy było robione w trakcie zawału i nic nie wykazało jako przykład podaje swoją babcie której po przyjezdzie karetki do domu na miejscu zrobiono ekg i nic dopiero w szpitalu po badaniu echa serca wszystko wyszło na jaw tzn.zawał ,nie mogłem w to uwierzyć.kardiolog pomoże ci najlepiej.

mam coś podobnego i u mnie to są bóle nerwicowe (kłucia z lewej strony klatki piersiowej a czasem w mostku)samo serce boli trochę inaczej z tego co wiem a lekarzem rodzinnym się nie przejmuj zlewają tak każdego z podobnymi problemami mnie tez tak olała moja pani doktor a co do ekg to były przypadki gdy było robione w trakcie zawału i nic nie wykazało jako przykład podaje swoją babcie której po przyjezdzie karetki do domu na miejscu zrobiono ekg i nic dopiero w szpitalu po badaniu echa serca wszystko wyszło na jaw tzn.zawał ,nie mogłem w to uwierzyć,kardiolog pomoże ci najlepiej.

Jeśli już chcesz być czegoś pewien to olej "lekarzy rodzinnych" i idź do jakiegoś specjalisty. Ci pierwsi wiedzą tyle co Ty sam zapewne.

Podobno na takie ukłucia ma wpływ zła dieta, wzrost (jak ktoś szybko rośnie serce nie nadąża). Mnie kiedyś tak zabolało, a że akurat koło przychodzi to wszedłem i mówię, że boli mnie tu. Podłączyli mnie szybko do jakiegoś urządzenia i stwierdzili, że objawy zawałowe. Chcieli karetkę wzywać, ale zdecydowałem, że sam jadę do szpitala taksówką. Tam mnie zatrzymali na całą noc i po badaniach uznano, że to było tylko chwilowe i niegroźne (gwałtowny spadek potasu), a w przychodni nie mają o niczym pojęcia.

Powinieneś się przebadać. Serce to ważny organ. I ważne jest, żeby było zdrowe. Najprawdopodobniej masz lekką arytmię i częstoskurcze. Ale nigdy nic nie wiadomo. Jedź koniecznie do lekarza, przebadaj się. A tak w ogóle. Jak twoje ciśnienie i tętno?

wczoraj wieczorem mialem 124/64???niepamietam :P wiem ze dolne bylo niskie a tetno wyzsze bo bodajze 94, arytmia raczej odpada najbardziej mozliwa jest nerwica, i nasuwa sie pytanie czy to w jakims stopniu zagraza mojemu zyciu?

na takie pytanie najlepiej odpowie ci kardiolog cisnienie dobre moja norma to 115/70

Witam. Twoje bóle nie są raczej pochodzenia wieńcowego, wygląda na to, że są to nerwobóle międzyżebrowe, których przyczyna jest często nadmiar stresu. Niebezpieczne byłoby, gdybyś odczuwał pieczenie w okolicach mostka, ale na wszelki wypadek poproś lekarza rodzinnego o
skierowanie do kardiologa może warto wykonać usg serca, choć moim zdaniem przyczyna bólów jest jakas nerwica i wtedy pomogą preparaty uspokajające na bazie ziół;) Pozdrawiam

na bazie ziol?? mam nadzieje ze nie zechca mi wciskac jakis srodkow psychotropowych, widzialem na wlasne oczy co zrobily z kumpla, niby juz wyzdrowial ale raz wypil piwo i nawrot, byl dobrym uczniem i szkole zawalil szkoda gadac, poprostu ja na tym niemam zamiaru jechac chyba ze bedzie powazne zagrozenie zycia, inaczej ja tego sie niepodejme....jak kogos interesuje to niektore mocne srodki psychotropowe bardzo bija w mase z 70 wskoczyl na 110 w przeciagu kilku miesiecy a jego cialo to taki duzy rozstep