MOHEGAN SUN GRAND PRIX 2008

zawsze jestem po stronie Pudziana ale jakby wygrał ta ostatnią konkurencje to by mowy o żadnym oszustwie nie było poza tym jak napisano już wyżej jak można mówić o oszustwie skoro zasady są wszystkim znane wcześniej

Zawody bardzo wyrównane. O porażce Polaka (oprócz kul) zadecydowała przegrana konkurencja wiązana (dopiero 6!!) i jego koronny Yoke. Nie ma co panikować, przegrał minimalnie, to dopiero styczeń, więc bez nerwów. Dobry występ.
W sprawie podwójnego punktowania jest dziwna sytuacja - nikomu się nie podoba, a jednak w Super Serii jest. Przeciwko temu już otwarcie wypowiadali się Pudzian, Ostlund i Nee.

DEREK POUNDSTONE :
185,5cm i 142kg (6''1' i 313lb) Niezły kloc...

Zmieniony przez - Xfifi w dniu 2008-01-20 13:02:33

ale ila razy trzeba powtarzac że gdyby nie podwójna liczba pkt za ostatnia konkurencję to wygrałby Felix nie Mariusz.

ale bzdury.jakie zasady? kto i poco tak ustawił? ano amerykancy bo ich derek jest mocny w kulach w sumie mogliby zrobic X3 i tez by bylo "sprawiedliwie" no bo przeciez kazdy o tym wiedzial wczesniej
ok wygralby felix noi fajnie
to ze pudzian zawalil w wiazanej to niespodzianka ale on na zawodach w pl nie musi mnozyc pkt, kombinowac a i tak wygrywa bezpieczna przewaga

A mnie się nasuwa pewna czarna analogia z zeszłego (i nie tylko) sezonu...
Pamiętacie zawody w 2006 (gdzieś w USA, jakoś tak na początku sezonu), Hugo Girard był w fenomenalnej formie. Praktycznie każdy wynik Pudzianowskiego poprawiał o kilka sekund lub powórzeń...
I co??? Zegar... Zerwane coś tam, i do dziś nie słychać o nim zbyt wiele...
Kolejne zawody 2007 i kolejny zawodnik...Jessi Marunde.
Może po prostu nie da się wygrać z Pudzianem, a jeśli już to za zbyt wysoką cenę...

Powtarzam - nie szukajcie żadnych teorii spiskowych. Zasady były znane wcześniej, w Super Serii już tak jest i pewnie będzie. Na WSM podwójnego liczenia nie ma

porownujemy swiat do polski


a kto w Polsce startuje? no prosze..

przegral i tyle
nie ma co rozpaczac

Przecież nikt nie rozpacza. Wyraziłem tylko pogląd i nie jestem w nim odosobniony, że podwójne liczenie nie do końca mi się podoba. a co do teorii spiskowych, to fajna nie???

nie no z tym oszustwem to się nie rozpędzajcie. Zasady były znane więc nikt nikogo nie oszukał.
A ze są one,conajmniej dziwne,to juz inna sprawa. Troche to dziwne,nawet niech tłumacza sie tym że to zeby każdy miał szanse na wygraną do końca(żeby zawody trzymały w napięciu do końca) tylko czy np gol strzelony przez gości w końcówce meczu przy stanie 1:0 dla gospodarzy tez liczy sie podwójnie i na tablicy pojawi się wynik 1:2???

Ciekawi mnie też kto ustala jaka konkrurencja jest tą ostatnią(punktowaną podwójnie)