"W silowni panuje zezwierzecenie i okreslona hierarchia- kto wiekszy,ten lepszy- kto wiecej kurzy(zazywa anabolikow- red.), ten grozniejszy.Gdy biore mam pewny chod, dobrze sie czuje, chce mi sie wszystko, inaczej na mnie patrza.Gdy przestaje, slabne, boje sie powrotu do dawnego ja"- to fragment dramatycznego wyznania.
Tutaj najlepiej psycholog/psychiatra a nie endokrynolog bo potem trzeba isć do kardiologa
-Tajemnica poliszynela jest fakt, ze wiele silowni w kraju to tak naprawde"koksownie"- twierdzi dr Jerzy Widuchowski, konsultant wojewodzki w dzidzinie medycyny sportowej.
Jaka tajemnica ? przecierz nie ma siłowni gdzie nie koksują.
Serce ma troszkę strukturę niż mięśnie szkieletowe.
koks moze zabić jeśli ktoś ma chore serce (oczywiście nie tylko). Znam gościa który ma chore serce chodził na siłownie i po 1 razie wylądował w szpitalu. wada serca. Po koksie mogą wystąpić problemy z sercem ale jeśli się zna organizm i odpowiedznie środki można temu w jakiś sposób przeciwdziałać. A młodzi giną z powodu zawysokich dawek. można stopniowo zwiększać dawki a nie od razy 1,5g testa week. Początkującego np dawka tego co bierze coleman cutler lub inni najlepsi by zabiła. gdy ktoś w tym odpowiednio długo siedzi wytrzyma takie coś. Dajcię wypić litr wódki 15 latkowi, bez lekarza sie nie obędzie. a kto z nas teraz na imprezie nie wypije przez noc takich ilości (od czasu do czasu)
sądze że to co jest w tym ortykule wogule nie miało miejsca
mlkv
pysio12345
muffa
Guyane
Sport_test
flex1976
timo6
