No to moze teraz ja
Osobiscie wychodze z zalozenia, ze jezeli ktos decyduje sie na wspomaganie treningow SAA, to nie jest "sezonowcem" - zamierza trenowac jeszcze przez dlugie, dlugie lata i - co sie z tym wiarze - jest skazany nie na jeden, ale na wiele cyklow. Aby kolejny cykl przynosil oczekiwane efekty nalezy nieco go "urozmaicic" w stosunku do poprzedniego - co zwykle rozumiane jest jako zwiekszenie dawki. Jezeli ktos zaczyna od 100 mety - to nie czarujmy sie - nastepny cykl, to conajmniej 140. Potem znow wiecej itd. O wiele lepszym rozwiazaniem jest rozpoczecie swojej "przygody" z SAA od naprawde niewielkich dawek. Dlaczego ? Ano dlatego, ze
pierwszy cykl nie musi byc najbardziej udanym w zyciu - za pierwszym razem powinno sie raczej zdobywac doswiadczenie i nie chodzi mi tu tylko o nauke zycia "na cyklu" i po nim ale raczej o zdobywanie wiedzy na temat reakcji wlasnego organizmu na dany prepart. Moze sie przeciez zdarzyc tak, ze dany prepart po prostu nam "nie lezy" - extremalny przyklad z mojego zycia - jako 16-to (moze 17-to) letni gowniarz zafundowalem sobie cykl zlozony z 20-tu tabletek polskiego Metanabolu - skutkiem takiej "suplementacji" bylo znacze pogorszenie sie wzroku. Jest to oczywiscie przypadek skrajny - ale wlasnie ktos moze zareagowac analogicznie w stosunku do jakiegokolwiek innego preparatu. Oczywiscie ktos inny moglby rownie dobrze po tych 20-tu tabletkach zareagowac wspanialym przyrostem masy i sily - wowczas wiedzialby, ze ten preparat jest dla niego jak najbardziej wskazany. I idac dalej tym tokiem myslenia - co powinien zrobic czlowiek, ktory wspaniale reaguje na - powiedzmy - metanabol ? Zwiekszyc dawki przy kolejnym cyklu ? Moim zdaniem nie. Powinien sprawdzic, czy podobnie reaguje na inne preparaty z puli SAA - na pewno znajdzie jeszcze kilka innych, ktore szczegolnie mu "leza". W ten sposob nie zdobedzie co prawda maksymalnych mozliwych przyrostow, ale zdobedzie ogromne doswiadczenie odnosnie reakcji wlasnego organizmu na poszczegolne SAA. Dzieki temu, przy planowaniu kolejnego cyklu, bedzie mogl zastosowac polaczenie "lezacych" mu prepartatow i to w dawkch smiesznie malych. Mysle, ze sukces np. 666 tkwi poniekad w tym, ze zna On reakcje wlasnego organizmu na poszczegolne preparaty na tyle dobrze, ze jest w stanie ukladac naprawde light'owe - jak na jego osiagniecia - cykle, ale zlozone wlasnie z takich prepartow, na ktore jest szczegolnie wrazliwy. Jezeli chodzi o Gochana z koleii, to - wydaje mi sie (choc moze jestem w bledzie) - ze pomimo tego, ze Metanabol jest preparatem, ktory - jak widac po jego pierwszych cyklach - szczegolnie mu odpowiada, to musial On w kolejnych cyklach dojsc do dawek dosc sporych (jak tu piszecie) wlasnie dlatego, ze nie zdecydowal sie na wyprobowanie innych preparatow, tylko "caly" czas jechal na metanabolu i testosteronach. Dopiero teraz - o ile dobrze sie orientuje - wzbogacil nieco "repertuar" dzieki czemu jest w stanie uniknac dalszego zwiekszania dawek.
Podsumowujac: nie jestem do konca pewnien, czy napisalem to, co mialem na mysli
, ale generalnie chodzilo mi o to, aby poznac reakcje wlasnego organizmu, na roznego rodzaju SAA (poprzez stosowanie malych cyklow, kazdy kolejny z innego SAA), a nie zwiekszac bezmyslnie dawek SAA ktory nam odpowiada. W pozniejszym okresie, dzieki tak zdobytej wiedzy, bedziemy w stanie ukladac naprawde niewielkie (choc zlozone z kilku preparatow) cykle idealnie optymalne dla nas samych. Wiadomo przeciez, ze roznego rodzaju SAA sa wychwytywane przez rozne receptory - to dlatego wlasnie polaczenie kilku SAA w niewielkich dawach jest skuteczniejsze od stosowania jednego tylko SAA w mega dawach. Nalezy tylko wiedziec, ktore SAA polaczyc ...
Zmieniony przez - spice w dniu 2002-11-13 23:57:41