Mi sie udało -12kg w 2,5 miesiąca... [nie wpisywać się!]

Jak Ci malo to znaczy, ze to nie HIIT...tylko zwykle interwaly. Po HIITcie Ci sie ma nic nie chciec. Moze zygac tylko.

Choc ja nigdy do takiego stanu nie doszedlem...

Nic to mi sie nie chce po 1,5 godz squasha, gdzie chwilke stoisz i biegasz na maksa i chwilke stoisz i znowu biegasz na maksa :) To cos w stylu HIIT, tyle, ze niestety za drogie, zebym zastapil tym wszystkie aeroby

Poza tym jak rano biegalem (po posilku oczywiscie - zeby nie bylo ze naczczo), to zdarzalo mi sie, ze zygalem, albo mnie zamroczylo ze zmeczenia, ale wieczorem moglem znowu :)

no to mnie sie nie udalo nigdy...Albo za dobra suplementacja, albo za malo samozaparcia mam. heh. W sumie najwazniejsze sa efekty.

W squasa nie gralem. Ale wiem o co biega.

Zmieniony przez - Kuro w dniu 2007-11-03 00:17:27

Suplementacja niestety - dosc droga zabawa :)

Ja osobiscie stosuje od jakichs 2 miesiecy, ale jak poszedlem teraz do sklepu i zostawilem 300 zl, kupujac rzeczy ktore byly w promocjach, dostajac rabat i przede wszystkim kupujac rzeczy, ktore nie starcza mi w duzej czesci nawet na miesiac to sie przerazilem

Wlasnie - co myslisz o BCAA wlasnie w takim dosc dlugofalowym cyklu przepalania tluszczu?? (zakladajac uzywanie HMB i l-glutaminy)

Hmb nie stosowalem. Z tego co czytam na forum, to strata pieniedzy. Glutamina - poprawia regeneracje. Wiec na redukcji ok. Jakis specjalnych wlasciwosci antykatabolicznych nie zauwazylem.

BCAA - yes, yes, yes.

Przy niskocukrowej diecie to karnityna, BCAA, aminokwasy i jakis spalacz to dla mnie podstawa.

Zmieniony przez - Kuro w dniu 2007-11-03 00:29:48

Bo ja sie troche z tym wahalem - dla mnie BCAA bardziej nadaje sie do budowania czystej tkanki miesniowej, niz jej chronienia przed spaleniem (przy tym jak chcemy nabrac masy nie obtłuszczając sie ), ale skoro z doswiadczenia wiesz, ze dziala dobrze przy redukcji, to spoko.

A w kwestii HMB - to zalezy czego oczekujesz od srodka, ktory kosztuje 100 i starcza na 30 dni... Jak tego, ze napompuje ci miesnie i spali tluszcz - to rzeczywiscie szkoda wydawac... Bo HMB chroni otoczki lipidowe komorek miesniowych przez co sa w znacznie mniejszym stopniu palone (dzieki temu mamy lepszy przyrost bardzo dobrych miesni, ale neistety idzie to wolno i chyba bardziej w sile niz mase) zas co do tluszczy, to w jakims stopniu wspomaga ich metabolizm dzieki temu, ze chroni miesnie i co innego musi byc palone :)

BCAA - to aminokwasy, ktore musza byc dostarczane z zewnatrz. Cialo ich nie produkuje. Miesnie skladaja sie w 25 % z BCAA.

No i najwazniejsze mitochondria z aminokwasow spalaja te z BCAA. Czyli to dobry antykatabolik.

A regeneracja az mnie zadziwila. Robilem tydzien po 8 - 10 km dziennie. I luz.


O HMB jest kiepska opinia. No i cena duza. To mnie zniecheca. Z tym, ze ktos napisal, ze skora sie robi cienka. Miales cos takiego?

Zmieniony przez - Kuro w dniu 2007-11-03 00:46:08

HMB - skutki uboczne - tylko jeden zauwazylem - czasem paczynasz bekac po nim :P Moze to smieszne, ale to jedyne co zauwazylem... Skora cienka?? Nie wiem o co moglo chodzic - moze o to, ze tluszcz spd skory zszedl i komus sie tak wydawalo

W kwestii BCAA wiem, ze to antykatabolik i ze musi byc przyjety w pokarmie, mnie bardziej interesowalo, jak to wyglada w praktyce przy aerobach Bo wiem, ze przy treningu na mase - spisuje sie bardzo dobrze...

ze tluszcz spd skory zszedl i komus sie tak wydawalo

No wlasnie o to chodzi. Miales cos takiego.

BCAA zaczalalem stosowac na ostrej redukcji. I zauwazylem znaczna poprawe regeneracji.

W internecie można znależć bardzo dużo informacji o dietach niskowęglowodanowych, niestety fachowość tych informacji pozostawia wiele do życzenia, analizując Twoje argumenty, dlaczego robiłeś tak, a nie inaczej mam wrażenie, że szukałeś informacji o dietach niskowęglowodanowych nie tam gdzie trzeba...