sprzataka mowi do kolesia ze za dlugo juz siedzi na tej silowni (ok 3h) a on do niej mowi tak "kieriownik mi kazal tu siedziec i mna nie rzadz. Jak se drozdzowca w piekarniku na pieczesz to se mozesz nim porzadzic" Babaka taka mine wy***ala ze szok. Ale to nie koniec. Jeszcze sie odwrocil i mowi "i wez sobie lepiej pocwicz na silowni bo ci wszystko wisi"
Sprzataka dostala swieczki w oczasch i poszla.